Polak z rosyjskiej mafii miał zlikwidować Ziobrę?
Zlecenie na "zlikwidowanie" ministra
sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry miał dostać Riccardo Fanchini, pochodzący ze Śląska
gangster-biznesmen nadzorujący działalność rezydentów rosyjskiej
mafii na 42 kraje Europy i w obu Amerykach - pisze "Nasz Dziennik".
21.08.2007 | aktual.: 21.08.2007 05:28
Tylko jeden człowiek w tej części Europy przyjąłby zlecenie na "odpalenie Ziobry" - mówią gazecie dolnośląscy gangsterzy, dawniej powiązani z nieżyjącym już Jeremiaszem Barańskim ps. "Baranina".
Jak wynika z ich informacji, "cynglem", któremu grupa byłych peerelowskich służb specjalnych, dziś umocowana w przestępczym podziemiu, miała powierzyć zadanie usunięcia ministra Ziobry, jest pochodzący ze Śląska Marian Kozina - obecnie bardziej znany jako Riccardo Fanchini lub Ricardo Fanchini, dawniej prawa ręka "Baraniny", związany z rosyjską mafią. "Lewą ręką" był z kolei - zatrzymany wiosną tego roku - Wiesław Michalski ps. "Olsen".
Mieszkający dziś w Wielkiej Brytanii Fanchini uchodzi za gangstera-biznesmena. Jednak jego dawni współpracownicy ze świata przestępczego mówią wprost - Riccardo Fanchini ma na sumieniu kilka zabójstw, jest jednym z lepszych "cyngli" rosyjskiej mafii.
Jak ustalił "Nasz Dziennik", jeden z zatrzymanych wiosną gangsterów oferował CBŚ "doprowadzenie do Fanchiniego", jednak z nieznanych powodów nie podjęto żadnych czynności w tej sprawie. (PAP)