PolskaKoniec prywatności obywateli?

Koniec prywatności obywateli?

Organy ścigania mogą wkrótce wiedzieć
wszystko o wszystkich - komu wyznaliśmy miłość SMS-em, kogo
obgadaliśmy w e-mailu. Uchwalana właśnie ustawa zagraża
prywatności obywateli - pisze dziennik "Metro".

06.09.2006 | aktual.: 06.09.2006 05:34

Koniec z prywatnymi rozmowami przez telefon, osobistymi SMS-ami i e-mailami! Teraz musisz uważać, do kogo dzwonisz i co piszesz. Już w październiku może wejść w życie nowe prawo telekomunikacyjne, które zapewni organom ścigania dogłębną kontrolę nad naszym życiem osobistym. Dziś nad poselskim projektem nowelizacji będą debatować posłowie, a najpóźniej w piątek - wszystko na to wskazuje - głosami koalicji zostanie on uchwalony. Co to dla nas oznacza? - pyta "Metro".

Operatorzy komórkowi i internetowi przez pięć lat będą musieli przechowywać: treść wszystkich naszych SMS-ów i MMS-ów; wykaz wszystkich naszych połączeń komórkowych (również tych niezrealizowanych); treść naszych e-maili i dane ich adresatów; adresy stron, które odwiedzaliśmy w Internecie.

Organy ścigania, sądy i prokuratury zyskają więc bardzo głęboki wgląd w nasze życie. Operatorzy będą musieli przekazywać te dane na każde żądanie policjanta, który prowadzi w jakiejś sprawie śledztwo (w porozumieniu z jego przełożonym, tj. komendantem głównym lub wojewódzkim policji). Co więcej, policjant może żądać informacji o każdym człowieku, który - jego zdaniem - może być w jakikolwiek sposób zamieszany w jakieś przestępstwo, np. jako świadek. Obywatel nie musi mieć nawet statusu oficjalnego podejrzanego. Obecnie organa ścigania mogą żądać od operatorów najwyżej billingów telefonicznych.

Tak restrykcyjnych przepisów nie ma jeszcze w żadnym kraju europejskim - podkreśla "Metro". (PAP)

Źródło artykułu:PAP
sądustawapolicja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)