"Za stan wojenny tylko ja pójdę siedzieć"
Znany opozycjonista Adam Słomka pod koniec tygodnia chce się zgłosić do więzienia, by odbyć 14 dni aresztu - informuje "Super Express".
Słomka zamierza zgłosić się do zakładu karnego przy ul. Rakowieckiej w Warszawie. Zabierze ze sobą m.in. książkę, radio, budzik i zdjęcie mamy.
O opozycjoniście zrobiło się głośno w ubiegłym tygodniu, kiedy tuż przed odczytaniem wyroku ws. stanu wojennego pojawił się na sali sądowej, oskarżając wymiar sprawiedliwości o bierność w sprawie komunistycznych morderców. Za awanturę został skazany na 14 dni więzienia.
- Uwolniony od odpowiedzialności został Jaruzelski, Kiszczak dostał wyrok w zawieszeniu. Jedyną osobą, która trafi za stan wojenny do więzienia, jestem ja - opozycjonista - skarży się gazecie Słomka.