Ubezpieczenie Kaczyńskich było mniejsze niż Kwaśniewskich
Jak poinformował opinię publiczną Janusz Palikot, Lech i Maria Kaczyńscy byli ubezpieczeni na wypadek śmierci na kwotę 3 mln zł. Składka płacona przez kancelarię prezydenta Kaczyńskiego była jednak dużo niższa od tej z kadencji Aleksandra Kwaśniewskiego - dowiedział się "Wprost".
14.06.2010 | aktual.: 14.06.2010 17:39
Pod koniec maja Janusz Palikot (PO) napisał na swoim blogu, że para prezydencka, która zginęła w katastrofie samolotowej w Smoleńsku, była ubezpieczona łącznie na kwotę około 3 milionów złotych. Szef lubelskiej Platformy bulwersował się głównie na to, że milionowym ubezpieczeniem objęta była prezydentowa Maria Kaczyńska. "Na litość boską, przecież to jest poza wszelkimi procedurami aby ubezpieczać za pieniądze publiczne osoby nie pełniące żadnych funkcji z urzędu" - pisał i nawoływał córkę zmarłej pary prezydenckiej Martę Kaczyńską, aby przekazała odszkodowanie powodzianom.
Palikot dociekał także dlaczego wysokość ubezpieczeń pracowników kancelarii była 100, 200, a nawet 300 razy niższa niż ubezpieczenie prezydenta.
Tymczasem, jak dowiedział się "Wprost", kancelaria prezydencka Lecha Kaczyńskiego płaciła 12 tys. zł rocznej składki ubezpieczeniowej a za Aleksandra Kwaśniewskiego - 19 tys. zł. Różnica miała wynikać z tego, że za kancelaria Kwaśniewskiego płaciła ubezpieczenie za trzy osoby (prezydent, prezydentowa i ich córka), zaś kancelaria Kaczyńskiego tylko za dwie - informuje "Wprost".