SB sprawdzały pochodzenie etniczne Kwaśniewskiego
Funkcjonariusze SB tuż przed pierwszymi wolnymi wyborami w 1989 roku, rozpracowywali Aleksandra Kwaśniewskiego. Sprawdzali jego pochodzenie etniczne, weryfikowali życiorys jego ojca, dociekali, ile zarabia Jolanta Kwaśniewska w polonijnej firmie, czy Kwaśniewski sprawdził się, jako działacz sportowy - ujawnia "Dziennik". Gazeta dotarła do dokumentów z Departamentu III MSW, które IPN zamierza opublikować jesienią.
05.08.2009 | aktual.: 07.09.2009 11:25
Jak wynika z dokumentów SB najbardziej interesowało się pochodzeniem Kwaśniewskiego. Esbecy dokładnie przestudiowali jego życiorys w poszukiwaniu informacji na ten temat. Dotarli m.in. do informacji, iż ojciec późniejszego prezydenta utrzymywał na przełomie lat 50. i 60. kontakty z "kręgiem osób narodowości żydowskiej." Miał on rzekomo przyznać się w zaufanym gronie do swojego żydowskiego pochodzenia.
Równie szczegółowo prześwietlona została Jolanta Kwaśniewska.
Ujawnienie tych informacji wywołało oburzenie Wojciecha Jaruzelskiego. - Jestem zaskoczony, oburzony i wstrząśnięty. Po prostu szlag mnie trafia - mówi gazecie. W tamtym okresie uważał on Kwaśniewskiego za swoją prawą rękę. Tak właśnie opisywał go Gorbaczowowi. - To nie do pomyślenia, że miesiąc później jakieś bydlaki z SB, bo inaczej nie mogę powiedzieć, śledziły człowieka, stojącego tak blisko mnie i Rakowskiego - kończy generał.