Rosja kończy śledztwo w sprawie Smoleńska
Szokująca decyzja rosyjskiej prokuratury w sprawie katastrofy smoleńskiej! Moskwa kończy śledztwo! Sprawa niebawem zostanie umorzona i nikomu z Rosjan nie zostaną postawione żadne zarzuty. Nikt w Rosji nie odpowie za karygodne zaniedbania przy sprowadzaniu polskiego tupolewa z prezydencką delegacją na pokładzie ani za skandaliczne przygotowanie lotniska Siewiernyj.
28.06.2012 | aktual.: 28.06.2012 07:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Po dwóch latach swojego śledztwa i przetrzymywania wraku polskiego Tu-154M Rosja zakończy postępowanie. Jak ustaliliśmy, to będzie koniec sprawy dla Moskwy, bo śledztwo zostanie po prostu umorzone przez Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej. Takie informacje Rosjanie przekazali polskim prokuratorom podczas ostatnich rozmów.
– Nie dojdzie do postępowania sądowego. Śledztwo zostanie umorzone, co oznacza, ze nikomu z Rosjan nie zostaną postawione zarzuty – mówi Faktowi Mateusz Martyniuk, rzecznik Prokuratury Generalnej.
Choć skandaliczne zaniedbania Rosjan przy sprowadzaniu polskiej maszyny widział cały świat, Moskwa twardo obstaje przy wersji, że nikt po ich stronie nie zawinił. Stanowisko Komitetu Śledczego jest więc takie samo, jak raport komisji pod wodzą Tatiany Anodiny (75 l.). Anodina i jej ludzie uznali, że winni katastrofy są polscy piloci, a kontrolerzy ze smoleńskiego lotniska pracowali bez zarzutów. Mało tego, uznali także, że lotnisko Siewiernyj było dobrze przygotowane do przyjęcia polskiej delegacji!
– Moim zdaniem należało się niestety spodziewać takiej właśnie decyzji rosyjskiej prokuratury – komentuje były minister sprawiedliwości prof. Zbigniew Ćwiąkalski (62 l.). – Rosja od początku za wszelką cenę chciała ochronić swoich ludzi przed odpowiedzialnością.
To było widoczne. Począwszy od raportu Anodiny, na osłanianiu kontrolerów i nie przekazywaniu polskiej prokuraturze kluczowych dowodów i dokumentów kończąc. – Nie spodziewałem się innej decyzji. Rosja to nie jest kraj, który stawia zarzuty swoim oficerom, jeśli sprawa jest międzynarodowa. Po prostu chroni ich i nie wydaje – mówi mec. Radosław Baszuk (45l.), członek warszawskiej Izby Adwokackiej.
Polecamy również w internetowym wydaniu Fakt.pl:Wielki skandal! Lekarze wystawią nieważne recepty