Radom: Zarzut zabójstwa dla męża 53-latki, której ciało wyłowiono z rzeki
Zarzut zabójstwa postawiła prokuratura mężowi 53-letniej mieszkanki Radomia, której zwłoki znaleziono w niedzielę w rzece Pilica w pow. białobrzeskim (Mazowieckie). Śledczy skierowali do sądu wniosek o aresztowanie 55-latka.
Jak poinformowała dziennikarzy rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Małgorzata Chrabąszcz, Piotr W. został w czwartek przesłuchany w charakterze podejrzanego pod zarzutem zabójstwa żony. Kobieta zaginęła w grudniu ubiegłego roku.
Według śledczych, Piotr W. zadał jej w tył głowy wielokrotne urządzenia tępym, twardym narzędziem, powodując liczne rany i złamania kości czaszki. - Następnie, używając do obciążenia betonowego bloczka, wrzucił kobietę do rzeki. W następstwie tych działań doszło do jej zgonu - ujawniła rzeczniczka prokuratury.
Chrabąszcz dodała, że dla dobra śledztwa prokuratura nie udziela informacji, czy mężczyzna złożył wyjaśnienia i czy przyznał się do winy. Prokuratura skierowała do sądu wniosek o aresztowania 55-latka. Decyzja w tej sprawie powinna zapaść w piątek.
53-letnia mieszkanka Radomia to dyrektorka szkoły w jednej z podradomskich miejscowości. Zaginęła w niewyjaśnionych okolicznościach w grudniu 2016 roku.
Kobieta była poszukiwana przez rodzinę, znajomych, policję i wynajętego przez bliskich detektywa. W styczniu prowadzono poszukiwania radomianki w powiecie białobrzeskim, gdzie znaleziono należący do niej klucz.
Ciała szukano też w przepływającej w okolicy rzece Pilica. Poszukiwania zostały wówczas wstrzymane ze względu na warunki pogodowe. Zwłoki kobiety zauważyli w wodzie w niedzielę wędkarze i zawiadomili policję.