Pełnomocnik J. Kaczyńskiego: czy to zdjęcia z kancelarii tajnej?
Mecenas Piotr Pszczółkowski, pełnomocnik Jarosława Kaczyńskiego, odniósł się w oświadczeniu, które publikuje serwis Niezależna.pl, do publikacji zdjęć ofiar katastrofy smoleńskiej i próby ich sprzedaży polskim mediom. O takiej ofercie mówił redaktor naczelny "Super Expressu" Sławomir Jastrzębowski. Jak pisze, chodzi o to, by ustalić, czy oferowane zdjęcia to ten sam materiał, na który nałożono klauzulę "zastrzeżone".
Jak pisze w oświadczeniu mec. Pszczółkowski, skierował do Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie wniosek o przesłuchanie redaktora naczelnego "Super Expressu". Piotr Pszczółkowski dodaje, że "szanuje tajemnicę dziennikarską", nie żąda też, by ustalono, kto oferował mediom te zdjęcia, ale chce wyjaśnienia, czy fotografie, które opublikował bloger są "tożsame ze zgromadzonymi w aktach śledztwa".
Jak pisze pełnomocnik Jarosława Kaczyńskiego gdyby się okazało, że to te same materiały, to - w związku z decyzją Wojskowego Prokuratora Okręgowego w Warszawie - noszą klauzulę "zastrzeżone". Znajdują się one w kancelarii tajnej i nie są w całości dostępne nawet dla rodzin ofiar i ich pełnomocników - pisze mec. Piotr Pszczółkowski.