Morderstwo w autobusie 610: kierowca zabił studentkę
Policja odnalazła zabójcę 21-letniej studentki z Anglii. Jej ciało znaleziono w sobotę niedaleko nasypu kolejowego przy ul. Siewnej w Krakowie. Zabójcą okazał się 44-letni kierowca autobusu MPK - informuje RMF FM. Zatrzymany przyznał się do winy.
21-letnią, martwą studentkę znaleziono w sobotę nad ranem na jednym z krakowskich osiedli. Dziewczyna miała podwójne polsko-brytyjskie obywatelstwo. W Anglii studiowała historię sztuki, do Polski przyjechała na praktykę. Ostatni raz widziano ją w piątek w nocy.
Policjanci ustalili, że w nocy z piątku na sobotę, tuż po tym jak dziewczyna pożegnała się ze znajomymi, poszła na przystanek autobusowy przy ulicy Czystej w pobliżu miasteczka studenckiego. Po godz. 3 studentka wsiadła do autobusu linii nocnej numer 610, która jechała na jedno z krakowskich osiedli, gdzie mieszkała.
Na końcowym odcinku trasy była już jedyną pasażerką. Wtedy doszło do sprzeczki z kierowcą autobusu. Kierowca w pewnym momencie wyciągnął pręt i kilka razy uderzył studentkę w głowę. Dziewczyna straciła przytomność, kierowca wyniósł ją z autobusu i wrzucił do przydrożnego rowu. Mężczyzna odjechał autobusem i następnego dnia wziął trzydniowy urlop.
W sobotę nad ranem ciało studentki znalazł przypadkowy przechodzień.
Kierowca wyjechał na urlop do Skarżyska. Tam zatrzymali go policjanci ze specjalnej grupy z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Jak poinformował rzecznik małopolskiej policji Dariusz Nowak, mężczyzna mieszkający w Krakowie, pracujący jako kierowca od 2005 roku, w czwartek zostanie przesłuchany.
Śledztwo w sprawie zabójstwa studentki powierzone zostało policjantom ze specjalnej grupy dochodzeniowo-śledczej, w skład której weszli funkcjonariusze z komendy wojewódzkiej oraz miejskiej policji w Krakowie.