Macron o uścisku dłoni z Trumpem: "To był moment prawdy"
Nowy prezydent Francji zdradził, że jego długi i mocny uścisk dłoni z amerykańskim prezydentem "nie był niewinny" i miał pokazać Trumpowi, że nie jest "popychadłem".
- To był moment prawdy. Musiałem pokazać, że nie będę szedł na małe ustępstwa, nawet symboliczne - powiedział Emmanuel Macron dziennikowi "Journal du Dimanche".
Uścisk dłoni między prezydentami Francji i USA na uboczu szczytu NATO w Brukseli byłjednym z dyplomatycznych zgrzytów podczas pierwszej zagranicznej podróży Trumpa. Uścisk był tak mocny i tak długi, że ich dłonie pobielały. Trump puścił, lecz Macron przytrzymał jego rękę przez dodatkową sekundę.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
W innym przypadku Trump - również podczas szczytu NATO - próbował w nagły sposób pociągnąć dłoń Macrona do siebie, lecz ten, nauczony doświadczeniem innych liderów, wobec których Trump zastosował tę technikę, zablokował ruch amerykańskiego prezydenta. Jak powiedział "Washington Post" ambasador Francji w USA Gerard Araud, to on poradził mu w specjalnym memorandum, jak zareagować na "dominujący" uścisk Trumpa.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Obie sytuacje były szeroko komentowane w mediach oraz w sieci i od razu stały się przedmiotem internetowych żartów.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter