PolskaKontrowersje wokół romansu Marcinkiewicza

Kontrowersje wokół romansu Marcinkiewicza

- Marcinkiewicz to Doda polityki. Co Marcinkiewicz zrobił w
polityce?! On jest znany z tego, że jest znany - powiedział w "Siódmym Dniu Tygodnia" Radia Zet Janusz Zemke z SLD komentując ostatnie doniesienia medialne na temat Kazimierza Marcinkiewicza. Były premier mówił na łamach "Dziennika", że chciałby zaangażować się w wybory prezydenckie w 2010 roku. Nie chciał potwierdzić ani zaprzeczyć czy wystartuje w nich jako kandydat do fotela głowy państwa. O byłym premierze rozpisują się także tabloidy, ale z innego powodu.

Kontrowersje wokół romansu Marcinkiewicza
Źródło zdjęć: © WP.PL

25.01.2009 | aktual.: 26.01.2009 12:12

Zbigniew Chlebowski powiedział, że nie wiadomo, czy Kazimierz Marcinkiewicz będzie na listach PO do europarlamentu. - Być może. Decyzje nie zapadły - dodał szef klubu PO.

- Największym sukcesem Marcinkiewicza jest, to,że wyszedł z PiS - skwitował wyznania byłego premiera Stanisław Żelichowski, szef klubu PSL.

"Wolność służy Marcinkiewiczowi"

- Wolność służy Marcinkiewiczowi - skomentował doniesienia medialne prezydencki minister Michał Kamiński. "Fakt" - na którego powołała się w programie Radia Zet Monika Olejnik - poinformował, że Marcinkiewicz rozstaje się ze swoją żoną i ma romans z dużą młodszą kobietą, którą poznał w Londynie. - To nasza osobista tragedia - wyznaje w "Fakcie" Maria Marcinkiewicz.

Marcinkiewicz: jest za wcześnie

- Jest za wcześnie. Nie widzę powodu, bym musiał jako pierwszy ogłaszać start lub go wykluczać - mówił w "Dzienniku" Marcinkiewicz o zaangażowaniu w wybory prezydenckie w 2010 roku.

- Jestem zafascynowany pracą, którą wykonuję. Ta praca jest świetna - odnalazłem siebie. Są to inne stresy, inni ludzie i nieprawdopodobnie ciekawe wyzwania. Jest to również możliwość zmieniania świata. Założyłem firmę i w tej chwili jestem jednoosobową firmą "Doradztwo gospodarcze i finansowe Kazimierz Marcinkiewicz". Pracuję dla największego banku, nie tylko inwestycyjnego. Moja siedziba jest w ogromnej mierze w Londynie, ale praca jest w naszym regionie, w Budapeszcie, Pradze, Kijowie, Wiedniu - dodał podniecony były premier.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)