Internet - ściek czy filar wolności?
Polskie fora internetowe w kształcie zbliżonym do obecnego narodziły się w 1995 r. wraz z Wirtualną Polską – pierwszym portalem internetowym stworzonym przez trzech studentów, przebywających na stypendiach za granicą - czytamy w raporcie tygodnika "Polityka".
Liczba użytkowników WP stale rosła, po 1998 r. – już niemal w postępie geometrycznym. W 2000 r. portal postanowił się uporządkować: stworzył własne tematyczne fora dyskusyjne, z których najpopularniejsze dziś są te dotyczące sportu, kina, gier, muzyki.
Bardzo popularna jest strona serwisu informacyjnego, gdzie internauci komentują bieżące wydarzenia. Oryginalne opinie moderatorzy eksponują w swoistej , a także w * ostrych piórach.wp*, gdzie autorzy często rezygnują z typowej dla Internetu anonimowości i posty są firmowane nazwiskami, notkami biograficznymi, a nawet zdjęciami.
W ciągu zaledwie kilku lat fora internetowe z grup dyskusyjnych, skupiających nielicznych wtajemniczonych entuzjastów, przekształciły się w potężne narzędzie komunikacji społecznej. Ulubione tematy wymiany zdań w naszym Internecie, to: aborcja, religia, księża, seks, kara śmierci, korupcja, Żydzi, a ostatnio teczki i lustracja. Jedni uważają, że to ściek, trybuna sfrustrowanych oszołomów. Inni, że to filar wolności słowa - donosi raport "Polityki".
Nikt do tej pory nie badał, kto czyta wypowiedzi na forach, kto tam pisuje, które z forów są najpopularniejsze i jaka tematyka wywołuje najwięszy odzew? Trzeba polegać na informacjach administratorów. Początkowo dominowali ludzie młodzi, głównie studenci, dziś zdecydowaną większość stanowią osoby pracujące, mające w swoich firmach łatwy dostęp do sieci - świadczą o tym godziny, w których pojawia się najwięcej wpisów: o godz. 10 rano i o 15 po południu - czytamy w "Polityce".
