Polityka"Faszysta" w Białym Domu? Kontrowersje wokół Sebastiana Gorki

"Faszysta" w Białym Domu? Kontrowersje wokół Sebastiana Gorki

Członek zespołu doradców ds. bezpieczeństwa narodowego Sebastian Gorka należy do organizacji Orderu Viteza, grupy sklasyfikowanej przez amerykański departament jako powiązaną z nazistami - podał dziennik żydowskiej diaspory w USA "Forward". Informacja wywołała burzę, jednak wiele wskazuje, że zarzuty są przesadzone

"Faszysta" w Białym Domu? Kontrowersje wokół Sebastiana Gorki
Źródło zdjęć: © Getty Images

20.03.2017 | aktual.: 20.03.2017 10:49

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Order Viteza został ustanowiony przez węgierskiego dyktatora Miklosa Horthy'ego, który podczas wojny kolaborował z hitlerowskimi Niemcami. Odznaczenie - przyznawane początkowo bohaterom I wojny światowej oraz członkom armii Horthy'ego, która w 1919 roku obaliła węgierską Republikę Rad Beli Kuna - było próbą stworzenia czegoś na kształt nowej arystokracji po upadku monarchii Habsburgów. Kawalerami orderu nie mogli zostać Żydzi.

Gorka, urodzony w Wielkiej Brytanii syn węgierskich emigrantów odziedziczył tytuł Viteza po ojcu i z dumą prezentuje go publicznie. Ale jak ujawnił "Forward", sam jest też "dożywotnim członkiem" organizacji mającej na celu podtrzymanie tradycji orderu zakazanego po wojnie przez komunistów.

Z racji antysemickich poglądów Horthy'ego oraz jego współudziału w Holokauście przynależność do grupy jest uznawana przez Departament Stanu za podstawę do odmowy wydania wizy do Stanów Zjednoczonych. Ale jak mówi WP Janos Szeky, dziennikarz liberalnego tygodnika "Elet es Irodalom", przynależność do Vitezi Rend nie oznacza "automatycznego" bycia antysemitą.

- Jeden z kawalerów orderu, Vitez Vilmos Nagy de Nagybaczon, minister obrony w latach 1942-43 jest uznawany za Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata. Jednocześnie inny Vitez Vitéz László Endre był głównym architektem węgierskiego Holokaustu - mówi Szeky.

Sprawę komplikuje fakt, że istnieją dwie organizacje o tej samej nazwie: jedna poświęcona jest podtrzymywaniu tradycji orderu, druga to radykalna grupa, która uzurpuje sobie prawo do nadawania nowych orderów. Gorka należy do tej pierwszej.

Doradca Trumpa ma za sobą ciekawa karierę. Od 2004 roku był aktywny w węgierskiej polityce, zajmując jednak miejsce na marginesie prawej strony sceny politycznej. Współpracował m.in. Tamásem Molnárem, wiceprzewodniczącym skrajnie prawicowego Jobbiku. Podczas studiów na Węgrzech i w USA stał się ekspertem ds. terroryzmu, zaś po przeprowadzce za ocean został redaktorem skrajnie prawicowego portalu Breitbart i częstym gościem telewizji Fox News. Mimo stosunkowo radykalnych poglądów nigdy nie ma na swoim koncie; podobnie jak Trump jest gorącym zwolennikiem Izraela. Przed oskarżeniami o antysemityzm bronią go także jego byli współpracownicy, m.in. unijny komisarz Tibor Navracsics.

- Starania, aby określić Gorkę jako antysemitę są symptomem pewnej nadwrażliwości. W jego historii ciekawe jest to, że ktoś o tak słabych walorach intelektualnych i politycznych zaszedł tak wysoko. - mówi Szeky. - Wielu Węgrów dziwi się widząc to, jak ktoś mało znany, osoba z marginesu węgierskiej polityki, stał się ważnym graczem w administracji w Waszyngtonie - dodaje.

Donald Trumpantysemityzmwęgry
Komentarze (78)