Działania ruchów antyszczepionkowych przynoszą efekty?
• W ubiegłym roku w Małopolsce ponad pół tysiąca rodziców nie zaszczepiło swoich dzieci
• Część z nich boi się powikłań
• Eksperci przestrzegają przed epidemiami chorób zakaźnych
Coraz częściej rodzice wyznają, że nie szczepią swoich dzieci, ponieważ przekonały ich do tego ruchy antyszczepionkowe. W samej Małopolsce w ubiegłym roku przyznało się do tego ponad pół tysiąca rodziców.
Część z nich obawia się powikłań poszczepiennych. Jednak sanepid uspokaja: spośród 681 tys. dzieci, które w zeszłym rok zostały zaszczepione w Małopolsce, powikłania wystąpiły jedynie u czterech.
Eksperci zwracają również uwagę na to, że w krajach, które zrezygnowały ze szczepień, można było zaobserwować epidemie chorób zakaźnych, jak odra i różyczka.
- Mamy przykłady z Europy, np. w Wielkiej Brytanii i Szwecji, gdzie nasiliły się jednostki zakaźne, np. krztusiec. Szczepienia są najtańszą formą przeciwdziałania chorobom zakaźnym. Lepiej zapobiegać niż leczyć - mówi w rozmowie z Radiem Kraków Maciej Klima, zastępca małopolskiego inspektora sanitarnego.