Trwa ładowanie...
10-01-2012 10:13

"Chcieli mnie zabić - za moją głowę płacono milion"

- Chciałem popełnić samobójstwo - powiedział pułkownik Mikołaj Przybył reporterce Radia ZET, Dance Woźnickiej, która rozmawiała z nim w poznańskim szpitalu. - Otworzyłem okno w swoim gabinecie i strzelałem w jego kierunku, żeby uniknąć rykoszetu. Lufę pistoletu włożyłem sobie do ust - powiedział pułkownik. Podkreślił też, że zabito mu psa, odkręcono koła samochodu, a za jego głowę oferowano nagrodę miliona złotych.

"Chcieli mnie zabić - za moją głowę płacono milion"Źródło: PAP, fot: Marek Zakrzewski
d2y280j
d2y280j

Jak informuje Polsat News pułkownik Mikołaj Przybył jest przesłuchiwany w szpitalu. Przesłuchanie prowadzą prokuratorzy z Prokuratury Garnizonowej w Poznaniu. Śledztwo prowadzi Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Prokurator postrzelił się w policzek, ponieważ ktoś poruszył klamką próbując wejść do pomieszczenia, dlatego ręka mu zadrżała. Zapytany jak się czuje, odpowiedział: jak po postrzale. Podkreślił też, że trzeba uratować Naczelnego Prokuratora Wojskowego, gen. Krzysztofa Parulskiego.

- Chciałem popełnić samobójstwo, ale źle wymierzyłem, bo ktoś próbował wejść do pokoju - powiedział prokurator Mikołaj Przybył. - Broniłem honoru ludzi, których znałem i którzy świetnie pracują - podkreślił.

- Ktoś próbował wejść do pokoju. Uratował mnie człowiek, który poprawiał kable, bo przestraszyłem się tego, że wejdzie. Źle wymierzyłem, strzał padł zbyt szybko. Padł strzał w policzek, a nie w głowę, spieszyłem się - powiedział.

d2y280j

- Broniłem honoru ludzi, których znałem i którzy świetnie pracują. Chciałem, aby prokuratura przetrwała i to pod dowództwem gen. Parulskiego. To jest człowiek, który gwarantuje uczciwe prowadzenie spraw. Zawsze, kiedy była jakaś konieczność, lub potrzeba udzielenia pomocy, taką pomoc otrzymywałem. Nigdy nie było żadnych nacisków, człowiek ten zawsze parł do tego, żeby wyjaśnić każdą sprawę do końca - dodał.

- Na mój krok miały wpływ sprawy, które prowadzę. Jedne z najpoważniejszych, jeżeli chodzi o kwestie finansowe w Wojsku Polskim. To one spowodowały bezpośredni nacisk na to, żeby przyspieszyć kroki w kierunku likwidacji prokuratury wojskowej - powiedział Przybył.

- Mogłem pogodzić się z tym, że demolowali mi samochód, że odkręcono mi koła chcąc, bym się zabił. Wiem, że za moją głowę była nagroda miliona złotych. Mogłem się pogodzić z tym, że zabito mi psa. Nie mogłem się pogodzić z bezpodstawnym atakiem, z zarzucaniem nam nieprawidłowego lub bezprawnego działania - powiedział Przybył.

Jak powiedział, w szpitalu pozostanie jeszcze kilka dni.

d2y280j

- Stan pacjenta jest dobry. Zabieg przebiegł pomyślnie, pacjent czuje się dobrze, ma zapewnione wszystko, czego potrzebuje - powiedziała dyrektor Szpitala Klinicznego im. Heliodora Święcickiego Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu Krystyna Mackiewicz.

Dodała, że na razie nie ma decyzji o przeniesieniu pacjenta do innej lecznicy. - Te najbliższe dwa dni prawdopodobnie pozostanie tutaj - powiedziała.

Próba samobójcza prokuratora

Do próby samobójczej prokuratora Przybyła doszło po konferencji dotyczącej śledztwa w sprawie przecieku do mediów z postępowania w związku z katastrofą smoleńską.

d2y280j

Przybył w oświadczeniu na konferencji odniósł się do zarzutów medialnych, że prokuratura wojskowa w Poznaniu sześć razy złamała prawo, badając te przecieki.

Przybył zapewnił, że w śledztwie nie było żadnych nieprawidłowości, a dziennikarze, piszący o tym, że prokuratura wojskowa złamała prawo, zostali zmanipulowani.

Podkreślił również, że manipulacja wynikała z faktu, iż prokuratura "prowadzi bardzo poważne śledztwo związane z przestępczością zorganizowaną w Wojsku Polskim".

d2y280j
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2y280j
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj