Mocne słowa Nawrockiego w ONZ: Polacy nie przestraszą się dronów" [Relacja na żywo]
Karol Nawrocki wygłosił przemówienie podczas debaty generalnej 80. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Pierwotnie miało się ono rozpocząć o godzinie 23:15, ale ostatecznie prezydent zabrał głos o 1:20. - Polacy, kraje Europy Środkowej i Wschodniej, nie przestraszą się rosyjskich dronów - mówił. Nawrocki skrytykował też działania niektórych zachodnich krajów, które - jak powiedział - "kupowały ruski gaz". Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
- W siedzibie Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku rozpoczęła się we wtorek debata generalna 80. sesji Zgromadzenia Ogólnego. Przez najbliższe sześć dni wystąpienia wygłoszą przywódcy i ministrowie wszystkich państw ONZ.
- Prezydent Karol Nawrocki oraz wicepremier i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski biorą udział w 80. sesji Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku.
- Donald Trump ocenił, że Ukraina ma szansę odzyskać swoje pierwotne terytorium dzięki wsparciu Unii Europejskiej i NATO.
"Słowa prezydenta USA Donalda Trumpa o tym, że Ukraina może wygrać wojnę, świadczą o zmianie jego stanowiska względem tego konfliktu o 180 stopni" - ocenił stanowisko Trumpa portal Axios. W artykule podkreślono, że pomysł dotyczący tego, że Ukraina mogłaby zająć terytorium Rosji - czy nawet anektowany przez Rosję ukraiński Krym - najpewniej rozwścieczy Putina i "wywoła nuklearne potrząsanie szabelką wśród prokremlowskich jastrzębi wojennych".
"Wielu tradycyjnych Republikanów zabiega o taką zmianę, mimo rosnących wpływów izolacjonistycznych w ruchu MAGA" - podkreślił Axios.
- Jak powiedział kiedyś jeden z laureatów Pokojowej Nagrody Nobla, neutralność zawsze pomaga oprawcy, nigdy nie ofierze, milczenie zachęca prześladowcę, nigdy prześladowanego. Niech te słowa będą nie tylko przestrogą, ale i wezwaniem do działania - zakończył swoje przemówienie Karol Nawrocki, na które oklaskami zareagował między innymi szef MSZ Radosław Sikorski.
Prezydent stwierdził też, że "biorąc pod uwagę nasz potencjał i nasze doświadczenie, konsekwentnie zabiegamy o udział w pracach G20 w formacie, który pełni rolę mostu w obecnych burzliwych czasach".
- Mamy też głęboką nadzieję, że zaproszenie do współpracy oraz do udziału w kolejnym szczycie grupy wystosowane przez Stany Zjednoczone, za co dziękuję prezydentowi Donaldowi Trumpowi, przełożą się na stałą obecność Polski w tym gronie - dodał.
Karol Nawrocki skrytykował też działania niektórych zachodnich krajów. - Zgadzam się z prezydentem Donaldem Trumpem, że w ostatnich latach, przed czym przestrzegaliśmy jako Polacy, Europa pogrążyła się w ideologicznym szale, który doprowadził do złych decyzji w zakresie migracji do zielonego szaleństwa i Zielonego Ładu, który niszczy rynki gospodarcze, ekonomiczne - stwierdził.
- Ta sama Europa, nasi przyjaciele i nasi partnerzy, z którymi chcemy budować wspólną Unię Europejską, przez wiele lat dotowała Federację Rosyjską, kupując ruski, tani gaz - kontynuował.
Prezydent odniósł się też do działań Izraela w Strefie Gazy. - Oczy świata i również nasze są dziś zwrócone na Bliski Wschód. Polska z zaniepokojeniem, jak wiele innych państw na świecie, śledzi sytuację w tym regionie - mówił.
- Izrael, jak każde inne państwo, ma prawo do samoobrony. Działania, które podejmuje Izrael, muszą jednak być zgodne z międzynarodowym prawem, w tym z międzynarodowym prawem humanitarnym. Polska niezmiennie opowiada się za dwupaństwowym rozwiązaniem konfliktu. W taki sposób, aby dać zarówno Palestyńczykom, jak i Izraelczykom prawo do życia w pokoju i do życia w bezpieczeństwie - kontynuował.
- Dlatego też rozwijamy współpracę w ramach inicjatywy Trójmorza jako głos regionu i podkreślamy, że nie ma naszej zgody na to, by Moskwa tak bezpardonowo dokonywała wobec nas i innych narodów Europy aktów prowokacji, testując nasze reakcje i zastraszając nasze społeczeństwa - wskazywał.
Następnie Karol Nawrocki nawiązał do rosyjskich dronów, które naruszyły przestrzeń powietrzną w Polsce. - Polacy nie przestraszyli się sowieckich hord w roku 1920 i broniąc cywilizacji europejskiej, pokonali Sowietów w roku 1920. Polacy i kraje Europy Środkowej nie oddały swojego ducha wolności i suwerenności przez 45 lat sowieckiego kolonializmu. Po roku 1945 Polacy, kraje Europy Środkowej i Wschodniej nie przestraszą się też rosyjskich dronów - powiedział.
- Rosja nie porzuciła swoich imperialnych ambicji. Jeden z moich wielkich poprzedników, świętej pamięci prezydent Lech Kaczyński doskonale to rozumiał, gdy przemawiał na placu przed gruzińskim parlamentem. W roku 2008 jego ówczesne słowa przetrwały próbę czasu. Prezydent Lech Kaczyński mówił: dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę - przypomniał w swoim przemówieniu słowa Lecha Kaczyńskiego.
- To właściwie ostatni moment na podjęcie konkretnych działań. Rosyjska agresja na Ukrainę nie jest konfliktem o charakterze wyłącznie regionalnym. To sprawdzian, czy zasady, na których opiera się ONZ, przetrwają próbę czasu, czy też ustąpią pod ciężarem imperialnych i kolonialnych ambicji państwa, które uważa się za stojące ponad prawem i które wielokrotnie ignorowało rezolucje tego zgromadzenia - podkreślił Nawrocki.
- Rosja odwołuje się do wizji imperialnej, która traktuje całe narody jak własność kolonialną - dodał.
- Granice państwowe przestały być w istocie nietykalne, a międzynarodowe prawo dotąd uważane za kompas ładu światowego, zaczęło być traktowane raczej jak sugestia, a nie jak reguła - kontynuuje prezydent Nawrocki.
- Szanowni państwo rosyjska inwazja na Ukrainę to nie tylko najpoważniejszy konflikt w Europie od czasów II wojny światowej, ale to także punkt zwrotny. Dotychczasowy ład międzynarodowy kruszeje na naszych oczach. Świat wszedł w nową, niebezpieczną erę rywalizacji wielkich mocarstw, łamania zasad i testowania jak daleko można się posunąć, zanim ktoś powie wyraźne dość, stop - mówi Nawrocki.
Rozpoczęło się przemówienie Karola Nawrockiego podczas debaty generalnej 80. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Prezydent zaczął mówić po angielsku, ale po chwili zaznaczył, że przejdzie na swój ojczysty język. - 24 lutego 2022 roku zostaliśmy brutalnie wszyscy wybudzeni z błogiego snu o świecie końca historii - zaczął prezydent.
- Historia się nie skończyła i historia się nie skończy. Musimy mieć tego świadomość - dodał.
Zełenski został zapytany w telewizji Fox News o wtargnięcie dronów i samolotów do Polski i Estonii. - A wczoraj była Dania. Kraje bałtyckie, nordyckie, Rumunia, już wiele krajów... To, co dziś robi Putin, to po pierwsze wysyła sygnały do NATO. Chce zobaczyć, jak mogą obronić te kraje i czuje, że nie mogą. Nie mają wystarczającej obrony powietrznej. Nie są dobrze wyszkoleni. To jest zrozumiałe. To są bardzo dobrzy profesjonaliści, ale nie mają wojny. Rosja jest na tej wojnie od ponad 10 lat - powiedział Zelenski.
Wołodymyr Zełenski powiedział telewizji Fox News, że otrzymał pozytywny sygnał w sprawie tego, że USA będą z Ukrainą do końca wojny. Ocenił, że jego stosunki z prezydentem USA Donaldem Trumpem, z którym spotkał się we wtorek w ONZ, są dziś lepsze niż wcześniej.
Macron przemawiając w ONZ, stwierdził, że świat musi zająć się zmianami klimatycznymi, które "nie są pod kontrolą". - Różnorodność biologiczna załamuje się - dodał. Zajął tym samym zupełnie inne stanowisko niż Donald Trump, który wcześniej nazwał zmiany klimatu "oszustwem".
Cały czas czekamy na wystąpienie w ONZ Karola Nawrockiego. Zgodnie z planem prezydent miał wystąpić o godzinie 23:15 czasu polskiego. Jest jednak opóźnienie. W tym momencie przemawia prezydent Francji Emmanuel Macron.
Sekretarz stanu USA Marco Rubio, zabierając głos w Radzie Bezpieczeństwa ONZ na temat Ukrainy, stwierdził, że Stany Zjednoczone zobowiązały się do zakończenia wojny. Podkreślił jednak, że może nadejść moment, w którym nie będzie drogi do pokoju, a prezydent Trump nałoży na Rosję kolejne sankcje. - Ta wojna musi się skończyć - powiedział Rubio.
- Zakończmy tę wojnę, zanim wydarzy się coś, przez co potrwa ona jeszcze trzy lub cztery lata - mówił.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odniósł się w mediach społecznościowych do swojego spotkania z Donaldem Trumpem.
"Jestem wdzięczny prezydentowi Trumpowi za ścisłą współpracę ze Stanami Zjednoczonymi. Prezydent doskonale rozumie sytuację i jest dobrze poinformowany o wszystkich aspektach tej wojny. Bardzo cenimy jego determinację w dążeniu do zakończenia tej wojny" - napisał w serwisie X.
Minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Yvette Cooper przemawiał w Radzie Bezpieczeństwa ONZ na temat wojny na Ukrainie. - Tak jak Ukraina stanowczo sprzeciwia się Rosji, tak Wielka Brytania stanowczo popiera Ukrainę – mówił.
- Jeżeli moglibyśmy wzmocnić nasze niebo przez wspólny system, który byłby w stanie zamknąć przestrzeń powietrzną, aby nie dopuścić rosyjskich rakiet i dronów, to zmusiłoby to Rosję do zaprzestania ataków z nieba - mówił prezydent Ukrainy.
- Gdyby nie było wojny na niebie, Rosja nie byłaby w stanie walczyć dalej na Ziemi. Rozmawiałem o tym z panem prezydentem Trumpem i innymi liderami - podkreślił.
- Jeżeli Chiny naprawdę chciałyby, aby wojna ta się zakończyła, mogłyby zmusić Moskwę do zakończenia inwazji. Bez Chin Rosja Putina jest niczym. Jednakże nazbyt często Chiny zachowują milczenie - kontynuował.