Eksplozje w Kabulu. Wśród ofiar cywile i amerykańscy żołnierze
W Kabulu w Afganistanie miało miejsce kilka eksplozji. Jak donoszą amerykańskie media, życie straciło co najmniej 60 osób. Wśród nich znajdują się cywile i amerykańscy żołnierze. Do ataków przyznało się Państwo Islamskie. Polskie MSZ informuje, że w wyniku eksplozji nie ucierpiał żaden obywatel naszego kraju. Po godz. 23 głos zabrał prezydent USA Joe Biden.
Jeżeli nie widzisz naszej relacji z Afganistanu, znajdziesz ją TUTAJ.
Dziękujemy za śledzenie relacji Wirtualnej Polski. Cała relacja z konferencji prezydenta USA dostępna jest tutaj.
"Rozmawiałem z dowódcami. Zleciłem przygotowanie planu odwetowego wobec przywódców ISIS" - przekazał prezydent Stanów Zjednoczonych.
"Mamy powody, żeby wiedzieć, kim są zamachowcy. Nie jesteśmy jeszcze pewni, ale ich znajdziemy i dorwiemy. Niezależnie od tego, gdzie są" - zapowiada Joe Biden.
"Ewakuujemy każdego Amerykanina z Afganistanu. Znajdziemy każdego" - przekazał Joe Biden.
"Będziemy bronić interesu naszych ludzi wszelkimi możliwymi środkami. Terroryści nam w tym nie przeszkodzą. Będziemy kontynuować ewakuację" - zapewnia prezydent USA.
"Łączymy się w bólu z rodzinami tych, którzy stracili życie i zostali ranni w tym ataku" - mówił Joe Biden.
"Sytuacja jest nadal ciężka i niejasna. Amerykanie, którzy oddali swoje życie są bohaterami, którzy prowadzili bardzo niebezpieczną misję" - przekazał prezydent USA.
"Ciężki dzień. Terroryści zaatakowali. Nasz wywiad ocenił, że ataku tego dokonał ISIS, odbierając życie amerykańskim żołnierzom i afgańskim obywatelom" - tymi słowami rozpoczął przemówienie prezydent Biden.
Rozpoczyna się konferencja prezydenta USA Joe Bidena.
Wciąż czekamy na przemówienie prezydenta USA Joe Bidena. Konferencja powinna rozpocząć się niebawem.
"Byłem zbulwersowany i głęboko zasmucony dzisiejszym atakiem terrorystycznym na lotnisku w Kabulu. Opłakuję poległych amerykańskich żołnierzy i afgańskich obywateli. Życzę rannym szybkiego powrotu do zdrowia. Polska mocno wspiera naszych sojuszników w walce z terrorem" - przekazał szef MSZ prof. Zbigniew Rau w mediach społecznościowych.
Za chwilę rozpocznie się konferencja prasowa prezydenta USA Joe Bidena ws. zamachów w Kabulu.
Dramatyczna relacja jednego z ocalałych. "Widziałem części ciała unoszące się w powietrzu jak tornado. Widziałem ciała starszych i rannych mężczyzn, kobiety i dzieci porozrzucanych na miejscu wybuchu. Nie można zobaczyć końca świata. Ale ja go dzisiaj przeżyłem. Byłem tego świadkiem na własne oczy" - relacjonował świadek wybuchu w Abbey Gate na lotnisku w Kabulu w rozmowie z agencją Reutera.
"Potępiam haniebne ataki na lotnisku w Kabulu, które spowodowały dziesiątki ofiar, w tym żołnierzy armii amerykańskiej, naszych sojuszników Moje modlitwy kieruję do rodzin ofiar dotkniętych tym aktem tchórzostwa. Polska pozostaje z naszymi przyjaciółmi z USA i Afganistanu" - przekazał prezydent Andrzej Duda w mediach społecznościowych.
Wokół lotniska mogło dojść do tzw. wybuchów kontrolowanych. "Siły wspierane przez USA niszczą sprzęt, opuszczając teren lotniska" - informuje Matthieu Aikins, afgański korespondent "New York Times".
Jak donoszą media, na terenie Kabulu łącznie mogło dojść do sześciu eksplozji. Informację tę potwierdza turecka agencja informacyjna.
"Melania i ja przesyłamy najgłębsze kondolencje rodzinom znakomitym i odważnym żołnierzom, dla których obowiązek wobec USA wiele znaczył. Nasze myśli są dziś z ich rodzinami. (...) Ta tragedia nigdy nie powinna się wydarzyć" - przekazał były prezydent USA Donald Trump w wydanym oświadczeniu.
Kondolencje rodzinom amerykańskich żołnierzy złożył minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Dominic Raab. "Zapłacili najwyższą ofiarę, pomagając w zapewnieniu bezpieczeństwa innym” - napisał w oświadczeniu.
Prezydent Joe Biden zapowiedział konferencję prasową. Odbędzie się około 23:00 czasu polskiego.