Putin "obiecał". Biały Dom potwierdza [RELACJA NA ŻYWO]
Biały Dom podsumował wczorajszy szczyt w Waszyngtonie. Donald Trump spotkał się Wołodymyrem Zełenskim i europejskimi liderami. Temat: zakończenie wojny w Ukrainie. - W ciągu dwóch tygodni osiągnęliśmy więcej w kwestii osiągnięcia porozumienia niż przez ostatnie 3,5 roku - powiedziała Karoline Leavitt. Dodała, że Trump rozmawiał z Putinem, który potwierdził, że rozpocznie się kolejny etap procesu pokojowego. Najpierw ma dojść do spotkania Putina z Zełenskim - co rosyjski dyktator "obiecał" Trumpowi, a potem ma dojść do rozmów trójstronnych. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
- Prezydent USA Donald Trump ogłosił, że omawiał gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy z europejskimi liderami i NATO. Zapowiedział organizację spotkania Władimira Putina i Wołodymyra Zełenskiego. Siergiej Ławrow zabrał głos w tej sprawie. Potwierdził przygotowania.
- Sekretarz stanu USA Marco Rubio potwierdził, że po rozmowie telefonicznej Trumpa z Putinem Moskwa zgodziła się na bezpośrednie rozmowy z Wołodymyrem Zełenskim.
- Gwarancje bezpieczeństwa obejmują pakiet broni z USA o wartości 90 mld dolarów - przekazał Wołodymyr Zełenski w czasie briefingu w Waszyngtonie w nocy z poniedziałku na wtorek.
Dziękujemy za śledzenie relacji Wirtualnej Polski poświęconej wydarzeniom w Białym Domu i wokół sytuacji w Ukrainie.
Prezydent USA Donald Trump rozmawiał w poniedziałek telefonicznie z Viktorem Orbanem po spotkaniach z Wołodymyrem Zełenskim i europejskimi przywódcami – podała agencja Bloomberg, powołując się na źródła. Tematem rozmowy było blokowanie przez premiera Węgier rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych Ukrainy z Unią Europejską.
Według komunikatu kancelarii prezydenta Turcji, dyskutowano także o najnowszych wysiłkach dyplomatycznych mających na celu zakończenie wojny.
To ważne, ponieważ Turcja dysponuje drugą co do wielkości armią w NATO. Rozmowa miała miejsce niedługo po doniesieniach agencji Reuters, że amerykański sekretarz stanu Marco Rubio rozmawiał z tureckim ministrem spraw zagranicznych o możliwych krokach w sprawie zakończenia wojny.
Duża część dyskusji wokół gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy dotyczy rozwiązań na wzór artykułu 5 NATO.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan oraz sekretarz generalny NATO Mark Rutte odbyli dziś rozmowę telefoniczną na temat gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy.
83,7 procent badanych Polaków uważa, że nie uda się zakończyć wojny w Ukrainie w 2025 roku. Innego zdania jest 10,6 procent ankietowanych. Podobnie jak większość Polaków uważa również generał Mieczysław Bieniek. - Porozumienie, które będzie gwarantem stabilnego pokoju, zostanie zawarte chyba nie wcześniej, niż dopiero w przyszłym roku.
Władze Białorusi są gotowe zorganizować spotkanie Putina i Zełenskiego, poinformowała gazetę "Wiedomosti" rzeczniczka prasowa białoruskiego dyktatora Natalia Ejsmont.
Prezydent USA Donald Trump i pierwsza dama Melania Trump podkreślili znaczenie powrotu ukraińskich dzieci uprowadzonych przez Rosję w trakcie trwającej wojny. Jednocześnie administracja Trumpa obcięła jednak fundusze dla kluczowej organizacji dokumentującej rosyjskie zbrodnie wojenne, w tym przymusowe deportacje dziesiątek tysięcy dzieci z Ukrainy.
Chodzi o Ukraine Conflict Observatory, prowadzone przez Humanitarian Research Lab Uniwersytetu Yale i utworzone w 2022 r. przy wsparciu Departamentu Stanu. Jego zadaniem było gromadzenie, analiza i publiczne udostępnianie dowodów rosyjskich zbrodni wojennych i innych okrucieństw. Ośrodek przygotowywał raporty m.in. o przymusowych przesiedleniach, indoktrynacji, szkoleniu wojskowym i adopcjach ukraińskich dzieci.
Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania rosyjskiego dyktatora Władimira Putina za zbrodnię wojenną polegającą na deportacji ukraińskich dzieci.
Jak informowało CNN w marcu, administracja USA zakończyła finansowanie działalności Ukraine Conflict Observatory. Środki zostały na krótko przywrócone, aby umożliwić przekazanie zgromadzonych dowodów Europolowi.
W czerwcu grupa kongresmenów wezwała Departament Stanu do wypłacenia ok. 8 mln dolarów, które – jak resort zapewniał Kongres pod koniec 2024 r. – miały wesprzeć działalność ośrodka. Według dwóch doradców kongresowych pieniądze do tej pory nie zostały wypłacone.
Dyrektor wykonawczy Humanitarian Research Lab poinformował, że dzięki prywatnym darczyńcom udało się zapewnić finansowanie pracy do 1 stycznia, ale nie wiadomo, co stanie się po tej dacie.
Szwajcaria jest gotowa do zorganizowania rozmów pokojowych między Rosją a Ukrainą z udziałem Władimira Putina – poinformował we wtorek szef MSZ Ignazio Cassis w rozmowie z telewizją SRF, partnerem CNN.
– Jesteśmy gotowi na takie spotkanie i wdzięczni za okazane nam zaufanie. Zawsze sygnalizowaliśmy naszą gotowość, ale wszystko zależy od woli głównych mocarstw – powiedział Cassis na marginesie konferencji dyplomatycznej w Bernie.
Minister zaznaczył, że gdyby Putin wziął udział w rozmowach w Szwajcarii, rząd musiałby przygotować specjalne rozwiązania ze względu na nakazy aresztowania wydane przez Międzynarodowy Trybunał Karny. – Wyjaśniliśmy sytuację prawną. Moglibyśmy zorganizować takie spotkanie i wiemy, co trzeba zrobić, aby przebiegło sprawnie. Możemy to zrobić mimo nakazu aresztowania wobec Putina, ze względu na naszą szczególną rolę i fakt, że Genewa jest europejską siedzibą ONZ – podkreślił.
CNN zwróciło się do szwajcarskiego MSZ o komentarz. W oświadczeniu dla rosyjskich mediów państwowych RIA Nowosti resort przekazał, że "Szwajcaria jest gotowa zaoferować swoje usługi, jeśli będą one użyteczne i pożądane przez wszystkie strony. Obejmuje to rolę gospodarza lub mediatora w prowadzeniu dyskusji i spotkań".
Dla Putina najważniejszą publicznością szczytu na Alasce były rosyjskie elity. A spotkanie Trumpa z europejskimi przywódcami upewniło go, że prezydent USA nie zrobi nic nie konsultując się z Rosją. Ostatecznym celem rosyjskiego dyktatora jest skłócenie Zachodu - pisze "Economist".
Donald Trump ostrzegł, że relacje z rosyjskim dyktatorem Władimirem Putinem mają znaczenie tylko wtedy, jeśli uda się rozwiązać sprawę Ukrainy. – Jeśli Putin zachowa się dobrze, można będzie znaleźć wyjście. Jeśli nie, czeka nas trudna sytuacja – stwierdził w rozmowie z Fox News.
Czego dowiedzieliśmy się z briefingu w Białym Domu?
Briefing prasowy w Białym Domu dobiegł końca. Rzeczniczka Karoline Leavitt wielokrotnie była pytana o to, jak mogą wyglądać amerykańskie gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy.
Wcześniej Donald Trump zapewnił, że nie obejmą one wysłania wojsk lądowych. Leavitt zasugerowała jednak, że możliwe jest wsparcie powietrzne – "opcja i możliwość" – oraz udział USA w "koordynacji" działań ukraińskich sił, co mogłoby oznaczać wymianę informacji wywiadowczych.
Drugim głównym wątkiem był zwrot w stanowisku Trumpa. Początkowo prezydent mówił, że kolejnym krokiem powinno być spotkanie trójstronne z Zełenskim i Putinem, ale po szczycie na Alasce uznał, że najpierw powinni spotkać się przywódcy Rosji i Ukrainy.
Leavitt zbyła pytania w tej sprawie, odrzucając sugestie, że Trump uległ wpływowi Putina.
Biały Dom widzi Budapeszt jako miejsce trójstronnych rozmów pokojowych z udziałem prezydenta USA Donalda Trumpa, prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego i rosyjskiego przywódcy Władimira Putina - podało we wtorek Politico, powołując się na źródła.
Według rozmówców amerykańskiego portalu, Budapeszt jest "pierwszym wyborem" administracji w Waszyngtonie. Prezydent Francji Emmanuel Macron forsuje zaś, aby przywódcy spotkali się w Genewie.
Według wcześniejszych doniesień, Putin powiedział Trumpowi, że chce, aby jego spotkanie z Zełenskim odbyło się w Moskwie. Zełenski propozycję tę odrzucił.
Leavitt została zapytana, czyja była inicjatywa, aby kolejnym krokiem było spotkanie bilateralne Putina i Zełenskiego, a nie trójstronne z udziałem Trumpa – jak prezydent zapowiadał dzień wcześniej w mediach społecznościowych. Odpowiedziała, że decyzja ta wykrystalizowała się w rozmowach z Putinem, Zełenskim i europejskimi przywódcami w poniedziałek. Wszyscy zgodzili się, że dobrze będzie, jeśli obaj przywódcy usiądą razem do stołu, a Trump "oczekuje, że do tego dojdzie".
Dopytywana o sygnały z Kremla, że Putin nie zgodził się jeszcze na bilateralne spotkanie z Zełenskim, Leavitt zapewniła, że administracja USA pracuje nad tym, aby je zorganizować.
Rzeczniczka została też zapytana, dlaczego Trump odbył prywatną rozmowę z Putinem w trakcie spotkania z liderami europejskimi. Odpowiedziała, że pozostali przywódcy byli wdzięczni za ten telefon, i ponownie odmówiła wskazania możliwych lokalizacji przyszłego spotkania.
Biały Dom poinformował, że Trump rozumie, iż pokój w Ukrainie musi być utrzymany także po zakończeniu jego kadencji, dlatego dąży do trwałego uregulowania konfliktu.
Dziennikarz: Czy Putin obiecał bezpośrednie spotkanie z Zełenskim?
Biały Dom: Tak, obiecał.
Choć Donald Trump wyraźnie zadeklarował, że nie wyśle amerykańskich żołnierzy na terytorium Ukrainy, rzeczniczka Karoline Leavitt podkreśliła, że wsparcie z powietrza pozostaje "opcją i możliwością" w ramach gwarancji bezpieczeństwa.
– Mogę powiedzieć, że definitywnie wykluczył obecność wojsk lądowych – zaznaczyła, dodając jednak, że Trump może rozważyć inne formy militarnego wsparcia.
Biały Dom bagatelizuje zmianę stanowiska Donalda Trumpa dotyczącą kolejnych kroków w rozmowach pokojowych. Początkowo prezydent USA zapowiadał, że po spotkaniu z Władimirem Putinem odbędzie się szczyt trójstronny, ale później wskazał, że najpierw dojdzie do rozmów między Rosją a Ukrainą, a dopiero potem – ewentualnie – do spotkania w trójkę. Pojawiły się sugestie, że Trump mógł ulec Putinowi.
Rzeczniczka Karoline Leavitt odparła, że "prezydent rozmawiał z oboma przywódcami i obaj wyrazili gotowość, by usiąść do stołu", a amerykański zespół ds. bezpieczeństwa narodowego pomoże w organizacji rozmów.
Podkreśliła, że Trump od początku mówił, iż istnieją kwestie sporne, które muszą być przedyskutowane i rozstrzygnięte bezpośrednio przez oba państwa. – Dlatego właśnie prezydent zgadza się na pomysł spotkania Zełenskiego z Putinem i, z tego co wiem, trwają przygotowania do tej rozmowy – dodała.
Rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt rozpoczęła briefing, przedstawiając szczyt na Alasce z udziałem Putina jako sukces Donalda Trumpa. Podkreśliła, że to, co Trump osiągnął w ostatnich dniach, jest "godne podziwu", i powtórzyła narrację administracji, że to były prezydent Joe Biden dopuścił do rozpoczęcia "rzezi" wraz z rosyjską inwazją na pełną skalę w 2022 r.
Leavitt stwierdziła, że przed wyborem Trumpa polityka USA wobec wojny w Ukrainie sprowadzała się do "niekończącego się zmuszania podatników do finansowania Kijowa", podczas gdy obecny prezydent wreszcie przełamał wieloletni impas.
Przypomniała też, że Putin w piątek zgodził się z tezą, którą Trump wielokrotnie powtarzał – że wojna nigdy by się nie zaczęła, gdyby to on był prezydentem w czasie rządów Bidena.
Rzeczniczka potwierdziła również, że Trump rozmawiał wczoraj telefonicznie z Putinem i że rosyjski dyktator "zgodził się rozpocząć kolejny etap procesu pokojowego", którego pierwszym krokiem ma być spotkanie z Wołodymyrem Zełenskim, a w dalszej kolejności – jeśli zajdzie potrzeba – szczyt trójstronny z udziałem obu przywódców i Trumpa.
Biały Dom: nie będę ujawniała treści rozmowy Trumpa z Putinem.
Tak Karoline Leavitt skomentowała doniesienia, że Putin jako możliwe miejsce spotkania z Zełenskim wskazał Moskwę.
Biały Dom: mamy możliwość różnych gwarancji bezpieczeństwa. Nie będę wykluczać żadnych opcji wojskowych, wykluczamy jedynie obecność żołnierzy USA w Ukrainie.