Szykuje się zwrot? "Teraz będą zmieniać kierunki uderzeń" [RELACJA NA ŻYWO]
RELACJA ZAKOŃCZONA

Szykuje się zwrot? "Teraz będą zmieniać kierunki uderzeń" [RELACJA NA ŻYWO]

Ukraińska artyleria na froncie
Ukraińska artyleria na froncie
Źródło zdjęć: © PAP | AA/ABACA
Wojciech RodakMaciej Zubel
21.03.2023 21:39, aktualizacja: 22.03.2023 21:48

Środa to 392. dzień rosyjskiej inwazji. Wadym Skibicki z ukraińskiego wywiadu wojskowego twierdzi, że po systemie energetycznym, armia Putina znalazła sobie nowe priorytetowe cele ostrzałów i ataków dronów. - Atakowane mogą być obiekty wojskowe i kluczowe obiekty systemu logistycznego jak bazy paliwowe - wymieniał. Wyjaśnił, że działania te mają na celu osłabienie potencjału ukraińskiej przed zapowiadaną wiosenną ofensywą. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Najważniejsze informacje
  • - Rosja będzie jeszcze bardziej podporządkowana Chinom. To w kontekście wojny w Ukrainie ważne, bo Władimir Putin może ją zakończyć pod naciskiem Pekinu - podkreśla dr hab. Krzysztof Żęgota.
Relacja zakończona

Amunicja zawierająca zubożony uran jest dość powszechnie używana od dekad. Jeśli Rosja obawia się o swoje czołgi, powinna je wycofać z Ukrainy - powiedział w środę rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego (NSC) John Kirby. Skomentował w ten sposób ostrzeżenia Rosji dot. potencjalnego dostarczenia takiej amunicji czołgowej Ukrainie przez Wielką Brytanię.


Podczas briefingu prasowego w Białym Domu Kirby stwierdził, że nie będzie wypowiadać się za Wielką Brytanię ws. dostaw amunicji, ale rosyjskie obiekcje w tej sprawie są rozdmuchanym problemem i "kolejnym chochołem, którego Rosjanie chcą przebić kołkiem".


Kirby zaznaczył, że USA nie przekazały Ukrainie żadnej amunicji ze zubożonym uranem. Jak zauważył, badania wykazały, iż nie niesie ona zagrożenia radioaktywnego i nie ma mowy, by mogła być traktowana jako broń jądrowa. Jej zaletą jest natomiast większa zdolność przebijania pancerza. 

- Każdy dzień dostaw zagranicznej broni na Ukrainę przybliża nuklearną apokalipsę - stwierdził w środę Dmitrij Miedwiediew, wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, cytowany przez rosyjskie agencje TASS i RIA-Novosti.  


Dodał, że “Zachód nie wierzył w stopień determinacji prezydenta Rosji Władimira Putina, gdy odmówił mu udzielenia gwarancji bezpieczeństwa Rosji”. Politykowi chodzi o dyplomatyczną wymianę z grudnia 2021 r. Kreml żądał wówczas, by Stany Zjednoczone i NATO zagwarantowały Rosji bezpieczeństwo, poprzez zobowiązani się do nierozprzestrzeniania Sojuszu na wschód, a także wycofanie natowskiej infrastruktury wojskowej w granice sprzed 1997 r. 


- Konsekwencje dla Zachodu są dużo bardziej skomplikowane niż mogłyby być, gdyby podpisali z nami dokumenty w grudniu (2021 r. - red.) - wywodził Miedwiediew. 

65 procent Europejczyków uważa, że Ukraina powinna zostać przyjęta w ciągu najbliższych kilku lat - wynika z najnowszego sondażu Fundacji Bertelsmanna, którego wyniki opublikowano w “Die Welt”. 


61 procent ankietowanych opowiedziało się za tym, by UE wspierała Ukrainę dostawami broni. 


Za tym, że Europa powinna dążyć do uniezależnienia od rosyjskiej energii, nawet jeśli doprowadzi to do dalszego wzrostu cen, opowiedziało się 67 procent ankietowanych Europejczyków. 


Na potrzeby badania przepytano około 13 000 Europejczyków. Wyniki zostały przedstawione na corocznej konferencji prasowej Fundacji Bertelsmanna w Guetersloh. 

Ukraińscy piloci nie przechodzą szkolenia we Francji na myśliwcach Mirage 2000 - powiedział w środę rzecznik ukraińskich sił powietrznych pułkownik Jurij Ihnat, dementując doniesienia francuskiej prasy.


W środę wieczorem portal dziennika „Le Figaro” poinformował, że od ponad półtora miesiąca około trzydziestu ukraińskich pilotów przechodzi przyspieszone szkolenie na francuskich myśliwcach Mirage 2000 w bazach lotniczych Mont-de-Marsan i Nancy.

Nakaz aresztowania to najlepsze, co może spotkać rosyjskiego zabójcę - oświadczył w środę ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski. - Rosja przegra tę wojnę - dodał szef państwa, który tego dnia był w Donbasie i Charkowie na wschodzie Ukrainy.


- W Donbasie, obwodzie charkowskim, wszędzie, dokąd przyszło rosyjskie zło, jest to oczywiste, że państwa-terrorysty nie można powstrzymać inaczej niż poprzez nasze zwycięstwo. I zagwarantujemy je: nasze zwycięstwo. We wszystkich regionach wschodu naszego państwa, gdzie jest ukraińska flaga, jest też nadzieja. To się czuje - oświadczył Zełenski na nagraniu opublikowanym wieczorem w mediach społecznościowych. 

Dziś w Kursku było słychać eksplozje. Póki co nie ma więcej informacji o zdarzeniu.

“Od ponad półtora miesiąca około trzydziestu ukraińskich pilotów przechodzi przyspieszone szkolenie na francuskich odrzutowcach Mirage 2000 w bazach lotniczych Mont-de-Marsan i Nancy. Decyzja o uruchomieniu szkoleń została podjęta przed wizytą Wołodymyra Zełeńskiego w Paryżu 8 lutego" - pisze francuski dziennika “Le Figaro”.  

Zacięte walki trwają nadal na północnych i południowych obrzeżach atakowanego przez wojska rosyjskie Bachmutu w obwodzie donieckim, ale potencjał ofensywny Rosjan maleje - poinformował w środę Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy w komunikacie na Facebooku.


"Na kierunku Bachmutu wróg nadal prowadzi działania ofensywne, jednak jego potencjał ofensywny maleje. Przeciwnik wciąż usiłuje zająć miasto i traci znaczne ilości siły żywej, uzbrojenia i sprzętu wojskowego" - głosi komunikat sztabu.


Armia ukraińska zapewniła, że jej oddziały "przez całą dobę odpierają liczne ataki przeciwnika" w rejonie Bachmutu i pobliskich miejscowości Bohdaniwka i Predteczyne na zachód i południowy zachód od Bachmutu.

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) poinformowała w środę o wykryciu ok. 2 tys. botów szerzących dezinformację na temat wojny. Prokremlowską farmę botów zlikwidowano w obwodzie chmielnickim na zachodzie Ukrainy.


Boty rozpowszechniały fake newsy na temat sytuacji na froncie i wzywały Ukraińców do uchylania się od mobilizacji - czytamy w komunikacie SBU. Farma zajmowała się też dyskredytacją władz polityczno-wojskowych kraju i ukraińskich sił zbrojnych.


Według informacji SBU głównymi "zamawiającymi usługi" farmy byli przedstawiciele służb specjalnych Rosji. W ramach operacji kupowano fałszywe profile i wykorzystywano je w popularnych mediach społecznościowych pod pozorem kont zwykłych Ukraińców.

Rosjanin mjr Nikołaj Podoincyn zginął 27 lutego tego roku pod Chersoniem. Mężczyzna wyleciał z rosyjskiej armii za zażywanie narkotyków. Potem służył w Syrii i Ukrainie jako najemnik grupy Wagnera. Jest jednym z co najmniej 256 rosyjskich oficerów w stopniu majora, którzy dotąd zginęli w Ukrainie.   

Oto i wyróżnieni: mjr. Siergiej Popow i mjr. Wasilij Wawiłow.

Szef rosyjskiego MON Siergiej Szojgu odznaczył załogę myśliwca Su-27, która strąciła do Morza Czarnego amerykańskiego drona MQ-9 Reaper.

- Zima się skończyła, a Rosjanom nie udało się zniszczyć naszego systemu energetycznego - podkreślił Wadym Skibicki z ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR), cytowany w środę przez portal RBK-Ukraina. 


- Dlatego Rosjanie teraz będą trochę zmieniać kierunki uderzeń. Mogą to być zarówno wojskowe obiekty, jak i obszary koncentracji wojsk i system logistyki naszych jednostek - zauważa.


Przedstawiciel HUR zaznacza, że niedawne ataki na ukraińskie bazy paliwowe potwierdziły, że wojsko rosyjskie będzie próbowało zniszczyć krytyczne elementy ukraińskiej infrastruktury, które są konieczne do pomyślnego prowadzenia działań zbrojnych.


Według niego system energetyczny pozostanie jednocześnie jednym z celów przeciwnika. Wśród możliwych celów wymienia też m.in. rafinerie i przedsiębiorstwa przemysłu zbrojeniowego.

Sekretarz stanu USA Antony Blinken powiedział w środę, że państwa będące stronami Międzynarodowego Trybunału Karnego powinny wykonać swoje zobowiązania wynikające z wydania przez MTK nakazu aresztowania Władimira Putina. Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby stwierdził, że USA pomogą w śledztwie MTK.


Blinken wypowiedział się na temat nakazu aresztowania rosyjskiego dyktatora podczas wysłuchania przed senacką komisją budżetową. MTK wydał nakaz aresztowania Putina 17 marca jako odpowiedzialnego za deportacje ukraińskich dzieci do Rosji.

Raniony w Ukrainie polski wolontariusz przeszedł operację w szpitalu w Dnieprze. Jego stan jest nadal ciężki, ale stabilny - poinformował w środę wiceszef ZPHM Sławomir Butkiewicz. Transport mężczyzny do Polski planowany jest na poniedziałek. 

Wreszcie Witalij Barbasz przypomniał, że próby okrążenia Awdijiwki nie są niczym nowym, bo Rosjanie prowadzą te działania od maja 2022 r. - Było wiele różnych terminów okrążenia, które sobie wyznaczali. “Ostateczną” datą był 1 marca. Dziś mamy 22 marca, a miasto jest pod flagą ukraińską - powiedział Barbasz. 


Jak poinformował, w mieście pozostaje około 1900 mieszkańców. Na początku inwazji rosyjskiej było ich około 26 tysięcy, a przed rokiem 2014 - prawie 40 tysięcy. W 2014 roku część obwodu donieckiego znalazła się pod kontrolą wspieranych przez Rosję separatystów. Awdijiwka od tej pory znajdowała się na linii frontu. 

Ponadto Witalij Barbasz stwierdził, że Rosjanie używają "wszystkiego, co mają" do ataków na miasto. Stosują bombardowania lotnicze, atakują przy użyciu artylerii lufowej, systemów rakietowych, bomb zapalających i amunicji kasetowej. - Wszystko to leci na miasto i na pozycje wokół niego - powiedział Barbasz. 


Przyznał, że ostrzałów jest coraz więcej. O ile jeszcze trzy tygodnie temu więcej ostrzałów i działań szturmowych rejestrowano na kierunku bachmuckim, to teraz intensywność jest niemal taka sama. Na obu kierunkach codziennie dochodzi do 250-300 ostrzałów. Przy tym liczba ataków z powietrza na kierunku Awdijiwki sięga niekiedy 30 w ciągu doby, podczas gdy na kierunku Bachmutu jest ich od trzech do pięciu na dobę. 

Wojska rosyjskie nadal próbują okrążyć Awdijiwkę, miasto w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy, i nasilają ostrzały, używając do ataków lotnictwa i wszelkiego rodzaju artylerii - powiedział w środę przedstawiciel władz miejskich Witalij Barbasz. 


Jak powiedział Barbasz portalowi Ukraińska Prawda, wojska rosyjskie "weszły na niziny" znajdujące się na północ od Awdijiwki. - Nasi (żołnierze) są na terenie położonym wyżej. Samo to powoduje ogromne straty wroga na tym kierunku na północy - opisywał.


Dodał, że "mniejsza aktywność" Rosjan widoczna jest na południe od miasta. - Niemniej, wciąż próbują oni wziąć w kleszcze (Awdijiwkę - red.). Nasi chłopcy są na miejscu i trzymają się - zapewnił. 

Jest nowe nagranie nocnego ataku na port w Sewastopolu na okupowanym Krymie. Najprawdopodobniej użyto dronów morskich.     

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także