NA ŻYWO

Gorąco na Zachodnim Brzegu. Policja użyła gazu łzawiącego i granatów hukowych [RELACJA NA ŻYWO]

Piątek to 49. dzień wojny między Izraelem a Hamasem. Po godzinie 17 Izrael zwolnił 39 Palestyńczyków, przetrzymywanych w swoich więzieniach. Setki ludzi czekały na nich w pobliżu punktu kontrolnego w Bajtuniji na Zachodnim Brzegu, mimo że izraelskie władze surowo zabroniły świętowania. Izraelscy policjanci zostali obrzuceni kamieniami, w tłum poleciały granaty hukowe i gaz łzawiący. Na ulicach miasta zaroiło się od zielonych flag Hamasu. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Gorąco na Zachodnim Brzegu. Policja użyła gazu łzawiącego i granatów hukowych
Gorąco na Zachodnim Brzegu. Policja użyła gazu łzawiącego i granatów hukowych
Źródło zdjęć: © Al-Jazeera, X.com, screen
Violetta BaranMaciej Zubel

Najważniejsze informacje
Relacja na żywo
PilnePrzypięty wpis

O godz. 6 polskiego czasu rozpoczął się czterodniowy rozejm w wojnie między Izraelem i Hamasem. W tym czasie ma dojść do wymiany 50 zakładników przetrzymywanych przez Hamas na 150 Palestyńczyków, którzy przebywają w izraelskich więzieniach.

Dziękujemy. To wszystko w tej części naszej relacji z wydarzeń związanych z wojną między Hamasem a Izraelem. To, co dzieje się dalej, można śledzić TUTAJ. 

Według Biura do Gazy udało się także dostarczyć 129 tys. litrów paliwa i cztery ciężarówki z gazem oraz wywieźć z północnej części Strefy Gazy 21 pacjentów w stanie krytycznym.

137 ciężarówek z pomocą humanitarną zostało wyładowanych w piątek w Strefie Gazy – podało Biuro NZ ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (OCHA), wyrażając zadowolenie, że zawieszenie walk w Gazie pozwoliło zwiększyć dostawy tej pomocy.

Piątkowy transport to "największy konwój humanitarny" od początku zaostrzenia konfliktu między Hamasem i Izraelem 7 października - dodało OCHA w komunikacie.

Izraelskie media donoszą, że Izrael nie otrzymał jeszcze listy zakładników, których Hamas ma uwolnić jutro.

Rozejm, który osiągnęły strony, przewidywał, że Izrael będzie otrzymywał listę zakładników codziennie wieczorem.

Setki Palestyńczyków w Bajtuniji cieszą się z uwolnienia pierwszej grupy więźniów.

Jedną ze zwolnionych przez Izrael więźniarek jest Marah Bakeer. W rozmowie z serwisem Al-Jazeera jej ojciec wyznał, że został w piątek wezwany na komisariat policji. Przekazał, że mu "grożono", by nie organizował żadnych uroczystości ani "nie okazywał żadnych oznak radości" po uwolnieniu córki.

Jego słowa potwierdziła w rozmowie z serwisem sama Marah Bakeer. Powiedziała, że wszyscy zwalniani więźniowie zostali ostrzeżeni, że jeśli będą miały miejsce jakiekolwiek uroczystości i wywieszone zostaną flagi palestyńskie lub Hamasu po ich zwolnieniu, zostaną "ponownie aresztowani".

Na uwolnionych Palestyńczyków czeka w Bajtuniji tłum. Już wcześniej doszło tam do interwencji izraelskiej policji. Użyto granatów hukowych i gazu łzawiącego. Tym razem zebrani otoczyli autobus Czerwonego Krzyża przewożący więźniów. W stronę izraelskiej policji znów poleciały kamienie.

39 zakładników zostało przewiezionych do punktu kontrolnego w mieście Bajtunija na Zachodnim Brzegu.

"Rząd izraelski z radością przyjmuje powrót naszych obywateli" - stwierdzono w  oświadczeniu biura premiera Benjamina Netanjahu po wjeździe pierwszych 13 uwolnionych izraelskich zakładników na terytorium Izraela.

"Rząd izraelski zobowiązał się do powrotu wszystkich zakładników i osób zaginionych" – dodano.

"Nasi obywatele przeszli wstępne badania lekarskie, a ich rodziny zostały poinformowane przez wyznaczonych urzędników o ich powrocie" - czytamy w oświadczeniu, w którym potwierdzono też informację o uwolnieniu 11 obcokrajowców, w tym 10 obywateli Tajlandii i 1 Filipińczyka.

Izraelska armia przekazała, że uwolnieni przez Hamas zakładnicy są już w Izraelu. Stacja N12 na swoim profilu na Twitterze przekazał nazwiska i zdjęcia 13 uwolnionych zakładników.

Władze Tajlandii poinformowały w piątek, że w ramach odrębnego porozumienia Hamas uwolnił 12 obywateli tego kraju. Ich oswobodzenie nie było wcześniej zapowiadane i nie jest elementem porozumienia o rozejmie.

Następnie Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża (MKCK), który uczestniczył w uwalnianiu zakładników przekazał, że łącznie uwolniono w piątek 24 osoby. Organizacja nie podała narodowości uwolnionych. Jak zaznaczyła, uczestniczyła w tym procesie jako neutralny pośrednik i przewiozła zakładników z Gazy do przejścia graniczego w Rafah, na granicy Strefy Gazy z Egiptem

Palestyński Hamas uwolnił w piątek łącznie 24 zakładników uprowadzonych do Strefy Gazy; wśród nich jest 13 obywateli Izraela, 10 obywateli Tajlandii i jeden obywatel Filipin - poinformowało MSZ Kataru, kraju pośredniczącego w negocjacjach na temat wymiany zakładników.

Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Kataru Majed al-Ansari przekazał, że ​​39 palestyńskich kobiet i nieletnich przetrzymywanych przez Izrael zostało zwolnionych zgodnie z izraelskimi zobowiązaniami dotyczącymi zawieszenia broni.

Nagranie karetek Czerwonego Krzyża z zakładnikami Hamasu, którzy przekroczyli granicę w Rafah.

Gorąco w mieście Bajtunija na Zachodnim Brzegu. Setki Palestyńczyków zgromadziły się tam w oczekiwaniu na powrót 39 więźniów, zwolnionych przez Izrael w zamian za zakładników. Izraelska policja użyła już gazu łzawiącego i granatów hukowych. Palestyńska młodzież obrzuciła policjantów kamieniami.

Serwis Haaretz donosi, że tuż po tym, jak granicę przekroczyli izraelscy zakładnicy, przez przejście przejechała też grupa 12 tajlandzkich zakładników uwolnionych wcześniej przez Hamas. Są obecnie w drodze do szpitala Assaf Harofeh w środkowym Izraelu.

Pierwsza grupa 13 izraelskich zakładników uwolnionych przez Hamas przekroczyła właśnie granicę Egiptu po 49 dniach przetrzymywania ich przez grupę terrorystyczną w Gazie - poinformował serwis Times of Israel.

Informację o przekazaniu zakładników Czerwonemu Krzyżowi potwierdziła powiązana z Hamasem telewizja Al-Aksa.

Izraelski urzędnik twierdzi, że pierwsza grupa izraelskich zakładników znajduje się obecnie w rękach personelu Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża i znajduje się w karetkach pogotowia, które są w drodze z Gazy na przejście graniczne w Rafah - poinformował serwis "The Times of Israel".