Rzeź Rosjan pod Awdijiwką. Kreml ma jeden cel [RELACJA NA ŻYWO]
Niedziela to 613. dzień wojny Rosji przeciwko Ukrainie. Około 40 tys. rosyjskich żołnierzy uczestniczy w natarciach na Awdijiwkę w obwodzie donieckim. Ich straty są ogromne. - Całkowite straty wroga wyniosły prawie 6,5 tys. osób. 100 czołgów i prawie 250 jednostek innych pojazdów opancerzonych zostało całkowicie zniszczonych - relacjonował w niedzielę jeden z rzeczników prasowych Sił Zbrojnych Ukrainy. - Kreml wierzy, że jego armia wygra pod Awdijiwką, to pojawi się możliwość negocjacji z Ukrainą i osiągnie "zamrożenie" wojny na swoich warunkach - ocenił w telewizji Espreso Denis Popowycz, ukraiński ekspert militarny. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
- W sieci pojawiają się kolejne doniesienia o rzekomej śmierci Władimira Putina. Rozsiewa je m.in. kontrowersyjny politolog. - Z tymi śmierciami było tak, że miał już umierać za pół roku, za rok. Miał mieć Parkinsona, bo trzęsła mu się ręką. Kto to wie, czy tą ręką nie manipuluje specjalnie - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską autorka książki o Putinie Krystyna Kurczab-Redlich.
- "Białoruski aparat propagandy zintensyfikował agresywne działania informacyjne wymierzone w Polskę, będące uzupełnieniem operacji destabilizacji granicy RP przy pomocy sztucznie stymulowanej presji migracyjnej" - napisał w niedzielę na platformie X (dawniej Twitter) zastępca ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
- W Siłach Zbrojnych Ukrainy utworzono "Batalion Syberyjski", składający się wyłącznie z obywateli pochodzących z Rosji. To między innymi Tatarzy, Jakuci i Buriaci. - Postanowiłem tu przyjechać i pomóc - żeby móc spojrzeć sobie w lustro i powiedzieć, że coś zrobiłem - mówi jeden z rekrutów.
Dalej możesz śledzić relację Wirtualnej Polski z wojny w Ukrainie TUTAJ.
Rafineria Afip w Kraju Krasnodarskim została zaatakowana przez dwa drony Służby Bezpieczeństwa Ukrainy - podał serwis Ukraińska Prawda, powołując się na swoje źródło w ukraińskich strukturach bezpieczeństwa. Do ataku doszło w nocy z soboty na niedzielę.
Informator serwisu wyjaśnił, że rafineria ta dostarczała paliwo rosyjskim wojskom.
- Takie obiekty są ważnym celem. Tylko w ubiegłym roku firma wyprodukowała ponad 7 milionów ton paliwa lotniczego, które było wykorzystywane przez samoloty wojskowe wroga, które codziennie atakują Ukrainę - wyjaśniał rozmówca serwisu.
Według niego, w wyniku operacji specjalnej SBU uszkodzonych zostało kilka nowych instalacji zakładu, w którym wytwarzano paliwo lotnicze. Według wstępnych danych, w wyniku ataku dronów zapaliło się również kilka zbiorników z ropą.
Bitwa o Awdijiwkę w obwodzie donieckim w jednym kadrze. Skala rosyjskich strat jest ogromna.
Oto jeden z dowodów. Nagranie ukraińskich żołnierzy ze wschodniego brzegu Dniepru.
"Ukraińska armia wyzwoliła część osady Krynki na lewym brzegu rzeki Konka w obwodzie chersońskim (wschodni brzeg Dniepru – red.). Geolokalizowałem materiał (nagrania z sieci – red.), ale nie wskażę właściwych budynków ze względów bezpieczeństwa. Rosjanie wymienili swojego dowódcę w regionie i zamierzają odzyskać kontrolę nad wioską" - napisał w serwisie X Julian Roepcke, korespondent "Bilda" w Ukrainie.
Oddziały specjalne Służby Bezpieczeństwa Ukrainy podsumowały ataki przy użyciu dronów-kamikadze na Rosjan z tego tygodnia.
"Białoruski aparat propagandy zintensyfikował agresywne działania informacyjne wymierzone w Polskę, będące uzupełnieniem operacji destabilizacji granicy RP przy pomocy sztucznie stymulowanej presji migracyjnej" - napisał w niedzielę na platformie X (dawniej Twitter) zastępca ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
- Jeśli mówimy o liczbie strat, Awdijiwka jest największą porażką Rosjan. Licząc od 10 października, całkowite straty wroga w obwodzie donieckim (w okolicach Awdijiwki – red.) wyniosły prawie 6500 osób. 100 czołgów i prawie 250 jednostek innych pojazdów opancerzonych zostało całkowicie zniszczonych. Tylko wczoraj zniszczono pięć czołgów wroga, w tym T-90 - relacjonował płk Ołeksandr Sztupun, jeden z rzeczników prasowych SZU, cytowany przez serwis Espreso.
Dodał, że Rosjanie próbują ściągać rezerwy w okolice Awdijiwki. Obecnie dysponują tam około 40 tys. żołnierzy.
Jednostka Asgard z 28. Brygady Zmechanizowanej chwali się swoimi trafieniami.
Dziewięć osób zastrzelono w mieście Wołnowacha w kontrolowanej przez rosyjskie wojsko części obwodu donieckiego na wschodniej Ukrainie. Wśród ofiar jest dwoje dzieci. Według doniesień medialnych zbrodni mógł dokonać rosyjski wojskowy - poinformowało w niedzielę Radio Swoboda.
Komitet Śledczy Rosji ogłosił wszczęcie śledztwa "w sprawie zabójstwa dwóch lub więcej osób". W raporcie napisano, że ciała zamordowanych znaleziono w domu. Mieli rany postrzałowe.
Kanał Astra, powołując się na lokalnych mieszkańców, sąsiadów i krewnych zastrzelonych, przypuszcza, że morderstwa dokonał rosyjski wojskowy.
Według rozmówców kanału do zbrodni doszło w piątek w prywatnym budynku mieszkalnym przy ulicy Donieckiej. Dom należał do rodziny - męża i żony, mieli dwoje dzieci, uczennicę i 4-letniego chłopca. Wszyscy zginęli, podobnie jak pięć innych osób, które przebywały w domu, a które ponoć przyszły na urodziny.
Część rozmówców Astry, a także użytkownicy miejscowych czatów twierdzą, że tuż przed morderstwem rosyjski wojskowy pokłócił się z właścicielem domu. Według licznych doniesień morderstwa dokonali "wojskowi na motocyklach" w czasie, gdy mieszkańcy domu spali.
Komitet Śledczy, przedstawiciele władz rosyjskich i wojska nie skomentowali tych doniesień.
Federacja Rosyjska wierzy, że jeśli ich armia wygra pod Awdijiwką (obwód doniecki – red.), to pojawi się możliwość negocjacji z Ukrainą i osiągnął "zamrożenie" wojny na warunkach Kremla - mówił w telewizji Espreso Denis Popowycz, ukraiński ekspert militarny.
Na brzegu Dniepru Ukraińcy wystrzeliwują dostarczony przez Szwedów pocisk przeciwokrętowy RBS-17 w kierunku rosyjskich jednostek pływających.
Ukraińcy odpierają atak rosyjskiej kolumny pancernej pod Awdijiwką w obwodzie donieckim.
W obliczu zbliżającej się zimy ukraińskie władze desperacko próbują zwiększyć potencjał obrony powietrznej, aby chronić swoje sieci energetyczne przed rosyjskimi atakami przy użyciu dronów i rakiet, które mogą pogrążyć kraj w mroźnej ciemności. Ważnym elementem tych przygotowań jest amerykańsko-ukraiński program nazywany FrankenSAM (Franken od książkowego Frankenstina; SAM od ang. Surface-to-Air-Missile) – pisze amerykański dziennik "New York Times".
FrankenSAM to program w eksperymentalny, w ramach którego testowane jest wykorzystywanie zaawansowanych technologicznie zachodnich pocisków ziemia-powietrze z wyrzutniami lub radarami z czasów radzieckich, które ukraińskie siły zbrojne już posiadają.
W jego efekcie powstały dwa warianty hybrydowej broni przeciwlotniczej - jeden łączący radzieckie wyrzutnie Buk i amerykańskie pociski Sea Sparrow, drugi łączący radzieckie radary i amerykańskie pociski Sidewinder. Zostały one przetestowane w ciągu ostatnich kilku miesięcy w bazach wojskowych w Stanach Zjednoczonych i mają zostać dostarczone na Ukrainę już jesienią tego roku.
Trzecie "dziecko" tego programu, pochodzący z czasów zimnej wojny system rakietowy Hawk, został w tym tygodniu po raz pierwszy użyty na ukraińskim polu walki. Laura K. Cooper, wysoka rangą amerykańska urzędniczka ds. obrony, opisała w tym miesiącu pociski Hawk jako element FrankenSAM "w sensie zmartwychwstania", gdzie broń obrony powietrznej, która wyszła z użytku w USA, została "przywrócona do życia".
- Program FrankenSAM przyczynia się do wypełnienia krytycznych luk w obronie powietrznej Ukrainy, a to jest najważniejsze wyzwanie, przed którym stoi dziś Ukraina - mówiła "NYT" pani Cooper, zastępca asystenta sekretarza obrony ds. polityki Rosji, Ukrainy i Eurazji.
Ukraina nie zamierza przedłużać kontraktu na tranzyt rosyjskiego gazu przez swoje terytorium po wygaśnięciu tej umowy wraz z końcem 2024 roku – powiadomił szef zarządu państwowego koncernu Naftohaz Ukrainy Ołeksij Czernyszow.
- Jeśli chodzi o ten kontrakt, (to my - red.) powinniśmy być wiarygodnym partnerem dla naszych partnerów z Europy, którzy potrzebują (surowca - red.). Ale to porozumienie zakończy się w 2024 roku i nie mamy zamiaru go przedłużać – powiedział Czernyszow w wywiadzie dla Radia Swoboda.
Szef Naftohazu wyjaśnił, że Ukraina realizuje tranzyt rosyjskiego gazu wyłącznie ze względu na zapotrzebowanie europejskich partnerów. Przypomniał też, że UE zapowiadała całkowitą rezygnację z używania rosyjskiego gazu do 2027 roku.
Czernyszow dodał, że fragment gazociągu przebiega przez terytoria okupowane przez Rosję, w związku z czym Kijów nie otrzymuje od rosyjskiego Gazpromu części opłat za tranzyt.
Żołnierze ukraińskiej Straży Granicznej poinformowali, że zestrzelili pod Awdijiwką w obwodzie donieckim rosyjski samolot bojowy Su-25.
W połowie października rosyjskie ministerstwo edukacji i nauki poinstruowało uczelnie wyższe, aby podczas zajęć akademickich unikano tam otwartych dyskusji na temat wszelkich "negatywnych trendów politycznych, gospodarczych i społecznych" w Rosji - przekazało w niedzielę brytyjskie ministerstwo obrony.
Przerwijcie ogień, zatrzymajcie się, bracia i siostry, ponieważ wojna jest zawsze porażką - zawsze, zawsze - mówił papież Franciszek w niedzielę podczas spotkania z wiernymi na modlitwie Anioł Pański.
- Módlmy się dalej za Ukrainę, a także w związku z ciężką sytuacją w Palestynie, w Izraelu i za inne regiony, gdzie trwa wojna - zaapelował Franciszek. Ponownie zaapelował o uwolnienie zakładników porwanych w Izraelu i zagwarantowanie dostarczenia pomocy humanitarnej do Strefy Gazy.
Ambasada RP w Moskwie potwierdziła, że ambasador Polski w Rosji Krzysztof Krajewski, wspólnie z przedstawicielami innych placówek dyplomatycznych państw zachodnich, uczcił w niedzielę pamięć ofiar stalinowskiego terroru przy Kamieniu Sołowieckim w stolicy Rosji.
Europejscy dyplomaci składali dziś kwiaty pod Kamieniem Sołowieckim w Moskwie, pomnikiem ofiar represji politycznych w Związku Radzieckim
W spotkaniu mieli uczestniczyć m.in. przedstawiciele Francji, Hiszpanii, Holandii, Polski i innych krajów europejskich.