To będzie zmasowana inwazja. Tylu Rosjan ma zaatakować Ukrainę [NA ŻYWO]
Czwartek to 344. dzień wojny w Ukrainie. Minister obrony Ukrainy ocenił, że w okolicy 24 lutego, czyli rocznicy inwazji sprzed roku, Rosjanie "mogą rozpocząć kolejną zmasowaną ofensywę w Ukrainę". - Spodziewamy się, że wróg jest w stanie wezwać pod broń nawet około 500 tys. ludzi - powiedział w czwartek Ołeksij Reznikow w rozmowie z francuską telewizją BFM TV. Z kolei major ukraińskiej armii Ołeksij Hetman przekonywał wcześniej, że zapowiadana nowa rosyjska ofensywa rozpoczęła się już w Donbasie na osi Bachmut-Awdijiwka-Marjinka-Wuhłedar. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
- Władimir Putin wygłosił w czwartek przemówienie z okazji 80. rocznicy wyzwolenia Stalingradu. Choć swoje wystąpienie rozpoczął od wydarzeń historycznych, większość czasu poświęcił na wściekłe ataki Zachodu i Kijowa. Zabrał głos m.in. w sprawie Leopardów oraz odgrażał się, że odpowiedź Kremla na wydarzenia na froncie będzie adekwatna.
- Do obwodu donieckiego na wschodzie Ukrainy przybył oddział rosyjskich sił specjalnych SOBR, by stłumić bunt wśród wojskowych z Rosji - poinformował w czwartek Ołeksij Dmytraszkiwski, przedstawiciel sił krymskiego kierunku obrony armii.
- Czworo wysokich rangą urzędników Pentagonu oceniło scenariusz szybkiego wyzwolenia Krymu przez Ukrainę jako "mało prawdopodobny" - informuje portal POLITICO. Podobne stanowisko wcześniej wyraził przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów. Gen. Mark Milley stwierdził, że wyparcie Rosjan z wszystkich okupowanych terenów byłoby w tym roku "bardzo trudne". Według doniesień POLITICO, administracja Wołodymyra Zełenskiego zareagowała na te oceny z "wściekłością".
- Minister obrony Ukrainy ocenił, że w okolicy 24 lutego, czyli rocznicy inwazji sprzed roku, Rosjanie "mogą rozpocząć kolejną zmasowaną ofensywę w Ukrainę". - Spodziewamy się, że wróg jest w stanie wezwać pod broń nawet około 500 tys. ludzi - powiedział czwartek Ołeksij Reznikow w rozmowie z francuską telewizją BFM TV.
Dziękujemy, że dziś byliście z nami. Zapraszamy do śledzenia relacji na żywo z kolejnego dnia wojny w Ukrainie.
Sądzę, że Ukrainia zasługuje na to, by rozpocząć w tym roku negocjacje o akcesji do UE - oświadczył w czwartek prezydent tego kraju Wołodymyr Zełenski.
Wcześniej w czwartek Zełenski powiedział na wspólnym posiedzeniu ukraińskiego rządu i Komisji Europejskiej w Kijowie, że w tym roku wszelkie przeszkody na drodze do negocjacji o członkostwie Ukrainy w UE powinny być usunięte.
- Kończy się praca rządu i Rady Najwyższej (parlamentu Ukrainy) nad wypełnieniem siedmiu zaleceń UE. Wiosną przyjdzie czas na ocenę realizacji tych zadań - powiedział prezydent Zełenski.
- Nie jestem tym zachwycony, ale być może Serbia będzie musiała nałożyć na Rosję sankcje - wyznał w czwartek serbski prezydent Aleksandar Vuczić w wystąpieniu przed Zgromadzeniem Narodowym Republiki Serbii (parlamentem).
- Nie wiem, ile jeszcze będziemy w stanie wytrzymać i powstrzymać się od przystąpienia do nałożonych na Rosję sankcji - powiedział Vuczić. - Stale płacimy cenę za to, że ich nie przyjęliśmy, ale jest to kwestia politycznego wyboru ze strony naszych władz - dodał.
52 proc. Niemców uważa, że decyzja rządu o wysłaniu czołgów Leopard na Ukrainę była słuszna, 39 proc. jest zdania, że był to błąd - wynika z opublikowanego w czwartek sondażu telewizji ARD. 59 proc. twierdzi, że ma małe lub żadne zaufanie do Bundeswehry. To najniższa wartość od 1998 roku.
"Cerkiew lśni duchowym odrodzeniem i służy przykładem dla innych" - napisał do moskiewskiego patriarchy Cyryla metropolita Sawa. W ten sposób zwierzchnik Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego (PAKP) zwraca się do jednego z najbliższych sojuszników Putina. Więcej w materiale WP.
- Prezydencja Szwecji w Radzie UE to "okno możliwości" w sprawie dołączenia Ukrainy do Unii. Szwecja ma pewne instrumenty, które, jeśli będą dobrze wykorzystane, mogą doprowadzić przy sprzyjających okolicznościach do rozpoczęcia procesu akcesyjnego - oznajmił w Sztokholmie szef MSZ RP Zbigniew Rau.
Rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price wyraził w czwartek zaniepokojenie - jak to ujął - zorganizowanymi wysiłkami węgierskich oficjeli i rządowych mediów, by zdyskredytować ambasadora USA i Stany Zjednoczone. To reakcja na publiczny spór między ambasadorem Davidem Pressmanem i węgierskimi władzami m.in. na temat wojny na Ukrainie.
- Popieramy zawieszanie rosyjskich i białoruskich związków sportowych w międzynarodowych federacjach sportowych - oświadczyła w czwartek rzeczniczka Białego Domu Karine Jean-Pierre. Dodała jednak, że w przypadkach takich, jak igrzyska olimpijskie, gdzie MKOl zgodził się na uczestnictwo sportowców z tych krajów, powinno zakazać się używania ich flag i hymnów.
- To, co myśli ambasador USA, czy jakikolwiek inny ambasador o wewnętrznych stosunkach panujących na Węgrzech, jest nieistotne, bo to nie jego sprawa - oświadczył w czwartek minister spraw zagranicznych i handlu Węgier Peter Szijjarto w odpowiedzi na krytykę ze strony ambasadora USA w Budapeszcie Davida Pressmana.
- Dalej będziemy wspierać akcesję Szwecji do NATO. Strona szwedzka absolutnie nie rozważa tego, żeby przystąpić do Sojuszu Północnoatlantyckiego później niż Finlandia - oświadczył w czwartek w Sztokholmie szef MSZ RP Zbigniew Rau.
- Władimir Putin przemówił na obchodach 80. rocznicy zwycięstwa pod Stalingradem. Były ataki na Zachód i Ukrainę oraz kolejne groźby. - Szantaż nuklearny trzeba traktować jako bardzo mało prawdopodobny, wykalkulowany jako straszak na umysły, a nie jako broń, którą mógłby użyć przeciwko Zachodowi czy Ukrainie - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską prof. Agnieszka Legucka z PISM.
- Uświadamiamy amerykańskich partnerów, że mamy historyczną szansę pokonania Rosji i przekonujemy ich do członkostwa Ukrainy w NATO - poinformował w czwartek w Waszyngtonie szef sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Radosław Fogiel podczas briefingu ze swoimi odpowiednikami z Ukrainy i Litwy.
Ukraiński poseł Ołeksandr Mereżko wyraził przekonanie, że mimo początkowego "nie", USA zgodzą się na przekazanie samolotów F-16.
- Ataki związane ze służbami specjalnymi Federacji Rosyjskiej na ogół nie są przypadkowe. Na cel obierają sobie osoby, które wcześniej zostały zidentyfikowane i rozpracowane - powiedział pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn.
Nowo wybrany prezydent Republiki Czeskiej deklaruje możliwie szeroką pomoc Ukrainie. Jak twierdzi, w innym wypadku Rosja może zwyciężyć. Petr Pavel w wywiadzie dla Deutsche Welle mówi też o problemie z prorosyjskimi Węgrami oraz konieczności poprawy działania Grupy Wyszehradzkiej. Więcej w materiale WP.
- Możemy przedstawić naszym partnerom wszelkie gwarancje, że nie użyjemy pocisków dalszego zasięgu do atakowania terytorium Rosji. Mamy wystarczająco wiele celów na okupowanych terenach Ukrainy - zadeklarował w czwartek ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow podczas wspólnego posiedzenia ukraińskiego rządu i Komisji Europejskiej w Kijowie.
Rumunia pomogła Ukrainie wyekspediować w 2022 r. ponad 12 mln ton zbóż z tego ogarniętego wojną kraju. Jednocześnie, jak podały w czwartek organizacje rolnicze, wraz z masowym napływem towarów rolnych z Ukrainy, rumuńscy plantatorzy zostali zmuszeni do magazynowania swoich plonów.
W okupowanym i zniszczonym przez rosyjskie wojska Mariupolu, mieście na południowym wschodzie Ukrainy, doszło w czwartek do serii eksplozji w miejscach rozmieszczenia żołnierzy i uzbrojenia agresora - powiadomił lojalny wobec Kijowa doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko.
Znana z protestów antykremlowskich grupa Pussy Riot w krótkim filmie zatytułowanym "Prochy Putina" wzywa do przyłączenia się do "ruchu przeciwko najbardziej niebezpiecznemu żyjącemu dyktatorowi" i pali ogromny portret przywódcy Rosji.
Większość, bo aż 69 proc. mieszkańców Gruzji jest zaniepokojona masowym napływem do tego kraju obywateli Rosji uciekających przed mobilizacją na wojnę z Ukrainą - powiadomił w czwartek portal Ukraińska Prawda, który przytoczył wyniki grudniowego badania opinii publicznej w Gruzji.
- Schrony, syreny i ostrzeżenia o zagrożeniach są mało przydatne, jeśli społeczeństwu brakuje świadomości kryzysowej i umiejętności działania w sytuacjach nadzwyczajnych. Niestety obecny system szkolenia jest rozdrobniony i brakuje w nim strategicznej współpracy. Dlatego obraliśmy sobie za cel przeszkolenie co najmniej połowy dorosłej populacji Estonii do 2027 roku - powiedział w czwartek estoński minister spraw wewnętrznych Lauri Laanemets.