"Bardziej brutalny od poprzednika". Odsłania karty ws. dowódcy Putina [RELACJA NA ŻYWO]
RELACJA ZAKOŃCZONA

"Bardziej brutalny od poprzednika". Odsłania karty ws. dowódcy Putina [RELACJA NA ŻYWO]

"Bardziej brutalny od poprzednika". Odsłania karty ws. dowódcy Putina
"Bardziej brutalny od poprzednika". Odsłania karty ws. dowódcy Putina
Źródło zdjęć: © PAP
Marek Mikołajczyk
18.12.2022 22:15, aktualizacja: 19.12.2022 19:41

Poniedziałek to 299. dzień rosyjskiej inwazji. Jak ocenia generał Mick Ryan, nowy dowódca rosyjskich wojsk, generał Siergiej Surowikin wydaje się bardziej brutalny od swojego poprzednika. Jednym z jego pierwszych działań były zmasowane ataki rakietowe, które zniszczyły znaczną część infrastruktury energetycznej Ukrainy. Sprawnie przeprowadził też wycofanie się Rosji z okolic Chersonia. "Jeśli Kijów chce zachować przewagę, będzie musiał przewidzieć strategię Surowikina przy jednoczesnym utrzymaniu poparcia Zachodu" - przekazał na łamach amerykańskiego dwumiesięcznika "Foreign Affairs". Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Najważniejsze informacje
  • Władimir Putin przebywał w Mińsku, gdzie rozmawiał z Alaksandrem Łukaszenką o "środkach bezpieczeństwa i środkach reagowania". Na Białorusi obecni byli też Siergiej Szojgu i Siergiej Ławrow.
  • Kijów znów pod ostrzałem. W poniedziałek nad ranem ukraińska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła nad miastem 15 wyprodukowanych w Iranie dronów Shahed - poinformowała na Telegramie administracja wojskowa obwodu kijowskiego. Alarmy przeciwlotnicze rozbrzmiały też na wschodzie Ukrainy. Władze apelują do mieszkańców obwodów połtawskiego, dniepropietrowskiego, donieckiego, charkowskiego i zaporoskiego, by udali się do schronów
  • Weteran amerykańskiej dyplomacji Henry Kissinger ocenił, że czas na wynegocjowanie pokoju w Ukrainie. Jego zdaniem pozwoli to zredukować ryzyko kolejnej wojny światowej. Kijów zdecydowanie odrzucił jego sugestie.
Relacja zakończona

Popłoch u Rosjan. Śledź naszą relację na żywo.

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała w poniedziałek, że przedstawiła zaocznie zarzuty urzędnikowi, który przeszedł na stronę Rosji i ułatwia dostawy wody do rosyjskich baz wojskowych na Krymie.

W wyniku działań śledczych i operacyjnych ustalono tożsamość urzędnika administracji okupacyjnej w okupowanej części obwodu chersońskiego,  który pomaga wrogowi przywrócić dostawy słodkiej wody na Krym. Sprawcą  jest były szef Administracji Zasobów Wodnych Dolnego Dniepru, który na  początku inwazji na pełną skalę wspierał rosyjskich najeźdźców -  poinformowała SBU na Facebooku

Na placu Sofijskim w Kijowie stanęła świąteczna choinka w barwach Ukrainy.

Rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu przyleciał do Mińska wraz ze swoim szefem Władimirem Putinem. Dyktator spotkał się z Alaksandrem Łukaszenką, aby rozmawiać o kwestiach współpracy handlowo-gospodarczej i w sektorze energetycznym. Wraz z Putinem przylecieli członkowie rządu i ministrowie. W sieci pojawiły się nagrania szefa MON. Uwagę przykuwa jeden szczegół.

Jak donosi Ukraińska Prawda, w okupowanej miejscowości Czonhar w obwodzie chersońskim miało dojść do eksplozji.

Najnowsze nagranie ze zgliszczy w okupowanym Mariupolu.

W dniu spotkania Władimira Putina i Alaksandra Łukaszenki w Mińsku prawie wszystko było gotowe do otwarcia nowego etapu wojny w Ukrainie. 15 tys. rosyjskich żołnierzy stacjonuje i ćwiczy na Białorusi. Dane 85 proc. białoruskich rezerwistów zostały już zweryfikowane, a to ostatni etap przed mobilizacją. Pozostaje pytanie - co planują Putin i Łukaszenka?

Prokuratura krajowa w Sztokholmie zażądała w poniedziałek na zakończenie procesu dwóch braci irańskiego pochodzenia, oskarżonych o trwające 10 lat szpiegostwo na rzecz Rosji, kary dożywocia dla starszego z nich. Młodszemu grozi co najmniej 12 lat więzienia.

Według prokuratora Pera Lindqvista taka wysokość kar będzie miała zastosowanie, jeśli sąd oceni na podstawie przedstawionych dowodów, że 42-letni Peyman K. oraz 35-letni Payman K. ujawniali tajne informacje rosyjskiemu wywiadowi wojskowemu GRU.

Wyrok w sprawie nazywanej przez media największą aferą szpiegowską od czasów zimnej wojny ma zostać ogłoszony 19 stycznia. Trwający od 16 listopada proces odbywał się za zamkniętymi drzwiami z uwagi na "ściśle tajny materiał".

Zdaniem Lindqvista przestępstwo, o które oskarżeni są mężczyźni, jest bardzo poważne, gdyż sprawa dotyczy "materiału o tajnym znaczeniu", a w niektórych miejscach "najbardziej tajnego, jaki istnieje".

Obaj przebywający od ponad roku w areszcie mężczyźni nie przyznają się do winy. Obrona chce ich uniewinnienia.

Armia Putina każdego dnia udowadnia, że jest w stanie posunąć się do wszystkiego, ryzykując konsekwencje wykraczające daleko poza Ukrainę. W ciągu ostatnich godzin drony kamikadze pojawiły się nie tylko nad obiektami cywilnymi w Kijowie. Jeden z nich został zaobserwowany nad Południowoukraińską Elektrownią Atomową. Uderzenie w jeden z trzech reaktorów miałoby katastrofalne konsekwencje.

- Walka z rosyjską propagandą nie jest możliwa bez międzynarodowego wsparcia, a Francja jest gotowa pełnić rolę lidera w sprawach bezpieczeństwa polityki informacyjnej - powiedział w poniedziałek minister kultury i polityki informacyjnej Ukrainy Ołeksandr Tkaczenko.

- Z wyników badań naszych kolegów w Europie widzimy, że rosyjska narracja nadal się rozprzestrzenia. (...) Nie obejdzie się bez międzynarodowego wsparcia i koordynacji ze strony partnerów na Zachodzie. Z tego co rozumiem, to Francuzi są gotowi wziąć na siebie rolę lidera w sprawach bezpieczeństwa informacyjnego - powiedział Tkaczenko.

Według Tkaczenki byłoby to dobre posunięcie, biorąc pod uwagę znaczący wpływ Francji na kulturę, ale również na kulturę informacji.

Tkaczenko wspomniał też, że podczas jego wizyty podpisano z Luwrem umowę o wprowadzeniu audioprzewodników w języku ukraińskim. Ponadto zrealizowano ukraiński projekt zatytułowany "Ukraina. Wyjście z mroku".

Minister przypomniał też, że w ramach dziewiątego pakietu sankcji Unii Europejskiej zakazano nadawania na terytorium UE szeregu rosyjskich kanałów telewizyjnych.

Pierwsze święta w Ukrainie od czasu wybuchu wojny na pełną skalę. Na nagraniu cmentarz we Lwowie.

Wraz z odbijaniem spod rosyjskiej okupacji kolejnych terenów w Ukrainie powraca pytanie, czy pod kontrolę Kijowa wróci również Półwysep Krymski, który Rosjanie zajęli już w 2014 roku. Enigmatycznej odpowiedzi na to pytanie udzielił Wołodymyr Zełenski. Francuski dziennikarz pytał go, czy w przyszłym roku wybiera się na Krym na wakacje.

Ukraina ma na razie militarną przewagę nad Rosją, lecz mianowanie nowego dowódcy wojsk rosyjskich sprawia, że droga do zwycięstwa jest jeszcze daleka - ocenia australijski generał Mick Ryan na łamach amerykańskiego dwumiesięcznika "Foreign Affairs".

Za kilka dni minie 10 miesięcy od chwili, gdy wojska rosyjskie wtargnęły na Ukrainę, przynosząc zniszczenia na skalę niespotykaną w Europie od czasów II wojny światowej. Dziesiątki tysięcy Ukraińców zostało zabitych. Miliony uciekły z domów. Wielu ludziom grozi zamarznięcie z powodu zniszczenia krytycznej infrastruktury - przypomniał generał.

Moskwa planowała krótką, zwycięską kampanię. Ukraina dała jej jednak lekcję nowoczesnego prowadzenia wojny. Podkopała reputację armii rosyjskiej zarówno w Rosji, jak i na całym świecie. Ukraińcy unikają wielkich bitew o wysokim współczynniku strat. Nie pozwolili zdobyć Kijowa, odzyskali tereny w obwodzie charkowskim, wyzwolili część Donbasu i Chersoń, jedyne miasto obwodowe, które udało się Rosji zdobyć.

Jest jednak za wcześnie, aby Rosję skreślać - uważa Ryan. Nowy dowódca rosyjskich wojsk, generał Siergiej Surowikin wydaje się bardziej brutalny od swojego poprzednika. Jednym z jego pierwszych działań były zmasowane ataki rakietowe, które zniszczyły znaczną część infrastruktury energetycznej Ukrainy. Sprawnie przeprowadził też wycofanie się Rosji z okolic Chersonia.

Mianowanie Surowikina sprawiło, że Putin nadal może wierzyć, że zajmie cztery obwody, które "przyłączył do Rosji" poprzez nieuznawane przez większość świata referenda. Putin ma też nadzieję, że w miarę przedłużania się wojny i nadejścia zimy Europa przestanie udzielać Ukrainie dużej pomocy i wznowi import rosyjskiego gazu - uważa australijski ekspert.

Jeśli Kijów chce zachować przewagę, będzie musiał przewidzieć strategię Surowikina przy jednoczesnym utrzymaniu poparcia Zachodu. Moskwa natomiast nadal będzie szerzyć propagandę o agresji NATO, aby powstrzymać Chiny, Indie i inne neutralne państwa od udziału w zachodnich sankcjach. Będzie również wykorzystywać dezinformację, utrzymać poparcie ludności dla wojny, zwłaszcza w kontekście mobilizacji do wojska. "Nawet dyktatorzy muszą zwracać uwagę na politykę wewnętrzną" - zauważył Ryan.

- Uzgodniliśmy, że będziemy nadal wspólnie podejmować wszelkie niezbędne środki, aby zapewnić bezpieczeństwo obu naszych krajów, nadać priorytet szkoleniu wojsk, zwiększyć ich gotowość i zdolność bojową oraz kontynuować praktykę regularnych wspólnych ćwiczeń - przekazał Putin.

Pomimo zacieśnienia współpracy pomiędzy Rosją a Białorusią, Władimir Putin w rozmowie z dziennikarzami zaprzeczył, jakoby Kreml byłby zainteresowany "wchłonięciem" Białorusi. - Federacja Rosyjska nie jest zainteresowana wchłonięciem kogokolwiek, nie ma w tym żadnego sensu - wyjaśnił rosyjski dyktator.

Ważny tematem rozmów w Mińsku była także kwestia armii. - Szczegółowo omówiliśmy kwestie tworzenia jednolitej przestrzeni obronnej oraz zapewnienia bezpieczeństwa Państwa Związkowego Rosji i Białorusi - wyjaśnił Putin.

Od 1 stycznia 2023 roku przewodnictwo w Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym obejmie Białoruś.

- Rosja przeznaczy naszym białoruskim partnerom dodatkowe 105 mld rubli na sfinansowanie obiecujących wspólnych projektów w inżynierii mechanicznej - przekazał rosyjski przywódca.

Rosja i Białoruś zacieśniły również współpracę w kwestii eksploracji kosmosu. - W przyszłym roku na stację orbitralną poleci białoruski kosmonauta - poinformował Putin.

Rosja i Białoruś podpisały w poniedziałek międzyrządowe porozumienie dot. rozwoju społeczno-gospodarczego.

- Pomyślna realizacja umowy będzie kolejnym krokiem do poprawy efektywności polityki makroekonomicznej, przyczyni się do ukształtowania wspólnych zasad funkcjonowania gospodarek naszych państw i zapewni ich efektywne współdziałanie w ramach Państwa Związkowego - poinformował białoruski minister gospodarki Alaksandr Czerwiakou.

Głos po naradzie w Mińsku zabrał również Władimir Putin. - Wydaje mi się, że dzisiejsze spotkanie było bardzo owocne. I tak spotykamy się dość często, niemniej jednak podsumowanie wyników wspólnej pracy, jaką wykonały nasze rządy w ciągu całego roku, okazało się bardzo przydatne, aby nie tylko podsumować, ale też nakreślić kolejne kroki - przekazał dyktator Rosji.

- Obaj prezydenci potwierdzili niezachwiany kurs na rzecz wzmocnienia naszej niepodległości i suwerenności - ocenił z kolei szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow.

Jak dodał w kłamliwym przemówieniu, "to, co się teraz dzieje, jest wynikiem konsekwentnej linii Zachodu, dążącego do izolacji Rosji, uniemożliwienia jej samodzielnego działania". - Operacja specjalna była absolutnie konieczna, aby udaremnić plany przekształcenia Ukrainy w antyrosyjską - stwierdził Ławrow.

Według kremlowskiego polityka "głównym celem Zachodu jest uniemożliwienie Rosji udziału w sprawach międzynarodowych".


Źródło: PAP, Ukraińska Prawda, Ukrinform, Hromadske, U24, Nexta, BBC, CNN

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także