Złe wieści. Rosjanie są gotowi. "To nie będą prymitywne ataki" [RELACJA NA ŻYWO]
05.11.2023 | aktual.: 06.11.2023 22:09
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Poniedziałek to 621. dzień wojny Rosji przeciwko Ukrainie. Złe wiadomości dla mieszkańców Ukrainy. Przedstawiciel wywiadu wojskowego (HUR) Wadym Skibicki, poinformował, że Rosjanie zgromadzili już 870 rakiet precyzyjnego rażenia, którymi mogą atakować obiekty ukraińskiej infrastruktury energetycznej. - Teraz wyczekują, aż temperatura spadnie poniżej zera - stwierdził. - To nie będą takie prymitywne ataki, jak w ubiegłym roku - dodał. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
- Rosyjska flota cieni, która pomaga Moskwie omijać zachodnie sankcje, może mieć poważne problemy. Waszyngton znalazł sposób, jak pokrzyżować jej plany. Strategia zakłada kilka kroków, które mogą być bardzo bolesne dla reżimu Władimira Putina.
- Zbliżają się wybory prezydenckie w Rosji. W rozmowie z "Iltalehti" fiński psychiatra ocenia, że bycie rosyjskim dyktatorem jest wyjątkowo obciążające, szczególnie dla głowy.
- Prezydent Rosji Władimir Putin podjął decyzję o ubieganiu się o kolejną kadencję w wyborach prezydenckich, które odbędą się w marcu 2024 roku
- W miejscu oddalonym od frontu o 100 km nocą z soboty na niedzielę zatrzęsła się ziemia. Wszystko za sprawą potężnego ataku rakietowego przeprowadzonego przez Ukrainę.
Dziękujemy. To wszystko w tej części naszej relacji z wydarzeń związanych z wojną w Ukrainie. To, co dzieje się dalej, można śledzić TUTAJ.
Prezydent Wołodymyr Zełenski w swoim wieczornym wystąpieniu stanowczo stwierdził, że teraz nie jest czas na przygotowania do wyborów, ale raczej na skupienie się na walce z okupantami. Uciął w ten sposób toczące się od kilku dni spekulacje dotyczące zorganizowania w Ukrainie wyborów prezydenckich w 2024 roku.
Pojawiły się zdjęcia nowoczesnej rosyjskiej fregaty Askold, zniszczonej w Kerczu przez ukraińską rakietę.
W jednej z podkijowskich miejscowości zginął asystent naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy Walerija Załużnego. 39-latek zginął od wybuchu granatu, jego 13-letni syn, z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala.
39-latek - jak poinformowała Ukraińską Prawdę jego żona - obchodził w poniedziałek urodziny. Przyniósł do domu torbę z prezentami, w której była butelka wódki i pudełko z kieliszkami w kształcie granatów. Do eksplozji doszło, gdy mężczyzna otwierał pudełko.
NATO to relikt przeszłości. Sojusz powinien przestać istnieć w momencie, gdy zniknęły pierwotne przyczyny jego utworzenia - mówił w poniedziałek szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow do uczestników Międzynarodowej Wystawy-Forum "Rosja". Przedstawił też kuriozalne argumenty, dlaczego miałoby to nastąpić.
W zaleceniach zaproponowano "ambitne zmiany", które wiążą się ze zwiększonym naciskiem na obronę powietrzną. Wojsko chce inwestować w drony oraz obronę przed bezzałogowymi aparatami latającymi.
Priorytetem ma być przygotowanie dwóch brygad armii do uczestnictwa w operacjach lądowych NATO na wczesnym etapie. Ważny ma być również rozwój logistyki, aby Szwecja mogła być bazą i obszarem transportu jednostek sojuszniczych. Szwedzkie siły zbrojne muszą również poprawić interoperacyjność, gdyż staną się częścią systemu dowodzenia NATO.
- Chociaż straty Rosji po inwazji na Ukrainę uważa się za duże, to część rosyjskiej armii jest dotknięta wojną w mniejszym stopniu. Rosjanie wciąż dysponują m.in. dużą częścią marynarki wojennej, sił powietrznych oraz strategicznymi siłami jądrowymi - podkreślił naczelny dowódca szwedzkich sił zbrojnych generał Micael Byden.
Według Bydena "przynależność do NATO oznacza, że Szwecja będzie uczestniczyć w odstraszaniu i obronie przed atakiem zbrojnym nawet poza granicami kraju".
Możliwy jest atak zbrojny Rosji na kolejne państwo; musimy znacznie wzmocnić obronę powietrzną - wynika z zaleceń naczelnego dowódcy szwedzkich sił zbrojnych, przekazanych w poniedziałek rządowi w Sztokholmie.
Dokument ma być podstawą decyzji władz Szwecji dotyczących nakładów na wojsko, a także polityki obronnej w latach 2025-35, czyli już po akcesji państwa do NATO.
Francuska firma Verney-Carron, spółka - córka francuskiego producenta broni Cybergun, podpisała umowę ramową z Ukrainą na kwotę 35 mln euro na dostawy broni. W jej ramach na Ukrainę ma trafić 10 tys. karabinów szturmowych, 2 tys. karabinów snajperskich i 400 granatników.
Ukraińska "armia dronów" zniszczyła w ubiegłym tygodniu rekordową liczbę celów - pochwalił się na swoim profilu na Facebooku wicepremier ds. innowacji, edukacji, nauki i rozwoju technologii, minister transformacji cyfrowej Mychajło Fiodorow. Kierujący dronami operatorzy zniszczyli 335 rosyjskich stanowisk bojowych, a także 83 opancerzone wozy bojowe, 72 ciężarówki i 36 czołgów.
Nowy premier Słowacji Robert Fico zadeklarował w poniedziałek, że rząd w Bratysławie nie będzie przeszkadzał firmom zbrojeniowym w produkcji i dostarczaniu broni Ukrainie. Według Ficy możliwa jest także dostawa systemów rozminowywania, co Słowacja traktuje jako pomoc humanitarną,
- Europa powoli zdaje sobie sprawę, że stawka jest wysoka - podsumował szef ukraińskiego MSZ. W jego ocenie kanclerz Olaf Scholz nadal "mocno wierzy" w Ukrainę. - Niemcy są drugim co do wielkości dostawcą pomocy. To mówi samo za siebie - powiedział.
Rosja ponownie zaatakuje cywilną infrastrukturę energetyczną Ukrainy, dlatego "przygotowujemy się na najgorszą zimę w historii". - Ale zwyciężymy - zapewnił Kułeba.
- Jeśli Zachód nie może wygrać tej wojny, to którą może wygrać? - powiedział Kułeba, zapytany o perspektywę malejącego wsparcia militarnego USA dla Ukrainy.
- Jeżeli chodzi o możliwe wydarzenia w 2024 roku, będziemy musieli poczekać i zobaczyć. Ale przygotowujemy się do tego, bowiem nie możemy sobie pozwolić, aby polegać jedynie na amerykańskim wsparciu. Dlatego obecnie inwestujemy na dużą skalę we własną produkcję wszelkiego rodzaju broni, masowo zwiększając produkcję krajową, militaryzując naszą gospodarkę. Niemniej nadal istnieje wsparcie europejskie, często niedoceniane. Myślę, że dzięki naszym przyjaciołom w Europie i poza nią nie musimy obawiać się scenariusza zagłady - wskazał szef ukraińskiego MSZ.
Zauważył też, że konflikt w Strefie Gazy zepchnął wojnę w Ukrainie na drugi plan. Podkreślił jednak, że "nie ma wątpliwości" co do wygranej Ukrainy - także dzięki wsparciu krajów partnerskich. - Jeśli nie wygramy tej wojny, będzie to wielka przegrana dla całego świata, w tym dla Niemiec - stwierdził Kułeba.
Ukraiński minister przekazał, że podczas wizyty w Berlinie omawiał z szefami MSZ innych krajów m.in. kwestię przystąpienia Ukrainy do UE.
Przyznał, że aby stać się częścią UE, Ukraina powinna "zreformować swój system wymiaru sprawiedliwości", a także wzmocnić działania antykorupcyjne. - Przyjęliśmy już odpowiednie przepisy, które należy teraz wdrożyć - oznajmił Kułeba.
- Nie mam wątpliwości, że Ukraina stanie się częścią Unii Europejskiej. Takie zapewnienie otrzymałem od (szefowej MSZ Niemiec) Annaleny Baerbock - oświadczył minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba w opublikowanej w poniedziałek rozmowie z dziennikiem "Welt".
Zachodnie Dowództwo Operacyjne pokazało wideo, na którym widać, jak wyglądają fortyfikacje Rosjan na południu Ukrainy, z okopami, rowami i połączonymi ze sobą stanowiskami dowodzenia. "Mimo to ukraińska armia nadal wypiera wroga z każdego miejsca i niszczy jego siły i sprzęt" - poinformowano.
Komisja Bezpieczeństwa Narodowego, Obrony i Wywiadu ukraińskiego parlamentu poparła prezydencki projekt ustaw o przedłużeniu stanu wojennego i powszechnej mobilizacji na Ukrainie o koleje trzy miesiące.
- Przygotowujemy się na najgorszą zimę w historii. Dlatego przymkniemy oczy, jeśli nie dostaniemy rakiet Taurus, ale dostaniemy systemy obrony powietrznej. Staramy się jak najlepiej chronić nasze elektrownie - powiedział minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba. Zapewnił jednocześnie, że Ukraina będzie kontynuować współpracę z rządem niemieckim w sprawie przekazania rakiet Taurus.
https://24tv.ua/ataka-odesu-zsu-prodovzhuyut-borotbu-rosiyskoyu-agresiyeyu-621_n2425998
Alarm powietrzny w Ukrainie został odwołany.