NA ŻYWO

Rosjanie mierzyli w radary. Ukraina potwierdza trafienia [RELACJA NA ŻYWO]

Wtorek to 636. dzień wojny Rosji przeciwko Ukrainie. We wtorek po południu i wieczorem rosyjskie lotnictwo ostrzelało obiekty na południu Ukrainy przy użyciu rakiet przeciwradarowych Ch-31P. "Wróg wystrzelił pociski antyradarowe w celu wykrycia i zniszczenia systemów obrony powietrznej. Na terytorium Odessy i rejonu biłgorodzko-dniestrowskiego uderzono w otwarte przestrzenie, budynki administracyjne i infrastrukturę portową. Nikt nie został ranny" - czytamy w komunikacie ukraińskiej armii. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Rosyjskie samoloty Su-30, które przenoszą rakiety Ch-31P
Rosyjskie samoloty Su-30, które przenoszą rakiety Ch-31P
Źródło zdjęć: © Getty | SOPA Images
Wojciech RodakMateusz Czmiel

Najważniejsze informacje
  • W Rosji za udział w wojnie z Ukrainą ułaskawiono 33-letniego satanistę, skazanego na 20 lat kolonii karnej za rytualne zabójstwa nastolatków - informuje we wtorek portal Nowaja Gazieta.Jewropa. Mężczyzna walczył w jednostkach Szturm Z.
Relacja na żywo

Śledź relację dalej relację Wirtualnej Polski z wojny w Ukrainie TUTAJ.

- Polska będzie niezłomnie stała z wami ramię w ramię i będzie was wspierała w walce z agresorem - zapewnił prezydent Andrzej Duda w nagraniu skierowanym do Ukraińców w 10. rocznicę rozpoczęcia proeuropejskich protestów w Kijowie. Do jego wystąpienia w mediach społecznościowych odniósł się prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Pomimo, że relacje polsko-ukraińskie przechodzą trudny okres.

Iran rozważa dostarczenie Rosji pocisków balistycznych do użycia na Ukrainie - powiedział we wtorek rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby. W zamian Rosja oferuje reżimowi w Teheranie "bezprecedensową współpracę wojskową".

Jak powiedział Kirby podczas wtorkowego briefingu prasowego online, Iran rozważa sprzedanie Rosji rakiet balistycznych krótkiego zasięgu Fateh-110 i Zolfaghar. Reżim w Teheranie miał prezentować te rakiety podczas wrześniowej wizyty rosyjskiego ministra obrony Siegieja Szojgu.

- W zamian za to wsparcie Rosja oferuje Teheranowi bezprecedensową współpracę wojskową, w tym w sprawie rakiet, elektroniki, obrony powietrznej - powiedział Kirby. Wspomniał, że oba kraje już wcześniej sfinalizowały umowę na zakup przez Iran myśliwców Su-35, i że Teheran chce kupić również śmigłowce bojowe, radary i samoloty szkoleniowe. Moskwa ma również pomagać Iranowi w rozwoju i utrzymaniu satelitów, zaś grupa Wagnera przygotowała się - na polecenie Moskwy - do przekazania systemu obrony powietrznej Iranowi lub Hezbollahowi. Według Białego Domu ta potencjalna współpraca opiewa na wiele miliardów dolarów, nie licząc dotychczasowych dostaw irańskich dronów czy powstającej w Rosji fabryki tych maszyn.

- To partnerstwo jest w oczywisty sposób szkodliwe dla Ukrainy, z pewnością szkodliwe dla sąsiadów Iranu i, szczerze mówiąc, dla całej społeczności międzynarodowej - powiedział przedstawiciel Białego Domu. Zapowiedział, że USA nie będą się wahać przed nakładaniem kolejnych sankcji w razie konieczności, a także radzić firmom, jak unikać nieumyślnego wspierania irańskiego programu rakietowego.

We wtorek po południu i wieczorem rosyjskie lotnictwo ostrzelało obiekty na południu Ukrainy przy użyciu rakiet przeciwradarowych Ch-31P.

"Wróg wystrzelił pociski antyradarowe w celu wykrycia i zniszczenia systemów obrony powietrznej. Na terytorium Odessy i rejonu biłgorodzko-dniestrowskiego uderzono w otwarte przestrzenie, budynki administracyjne i infrastrukturę portową. Nikt nie został ranny" - czytamy w komunikacie ukraińskiej armii.

Minister obrony Ukrainy Rustem Umierow oświadczył, że na razie nie zapadły żadne decyzje w sprawie wymiany dowódców wojskowych, jednak zapewnił, że prowadzone są działania na rzecz podwyższenia efektywności dowodzenia armią.

- Temat zmiany dowódców jest omawiany w naszym wewnętrznym kole wojskowym. Mogę tylko powiedzieć, że na razie nie zapadły żadne decyzje. Robimy jednak wszystko, by podnieść efektywność. I jeśli to się stanie, to będziemy o tym komunikowali w otwarty sposób – powiedział we wtorek podczas konferencji prasowej w Kijowie ze swym niemieckim odpowiednikiem Borisem Pistoriusem.

W zeszłym tygodniu portal "Ukrainska Prawda" doniósł, że minister Umierow zamierza zwolnić ze stanowisk trójkę generałów: szefową Medycznych Sił Zbrojnych Ukrainy Tetianę Ostaszczenko, dowódcę ugrupowania "Tawria" Ołeksandra Tarnawskiego i dowódcę Połączonych Sił Serhija Najewa.

Jedyną osobą, która straciła dotychczas posadę, jest Ostaszczenko. Została ona zwolniona przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego 19 listopada. Pani generał była wcześniej krytykowana przez lekarzy i wolontariuszy za złą organizację opieki medycznej na froncie.

W Rosji za udział w wojnie z Ukrainą ułaskawiono 33-letniego satanistę, skazanego na 20 lat kolonii karnej za rytualne zabójstwa nastolatków - informuje we wtorek portal Nowaja Gazieta.Jewropa. Mężczyzna walczył w jednostkach Szturm Z.

- Systemom obrony powietrznej trudniej będzie zestrzelić nowe modele irańskiego drona-kamikadze Shahed-238 - powiedział płk Jurij Ignat, rzecznik ukraińskich sił powietrznych.

- Pojawiły się już wiadomości, że Iran produkuje nowy Shahed z silnikiem odrzutowym, z nowym naprowadzaniem radarowym [...] Ten Shahed jest bardzo reaktywny. Jest pomalowany na czarny matowy kolor, co może jeszcze bardziej utrudnić jego wizualne wykrycie. Nie wiem, czy Federacja Rosyjska je otrzyma - mówił.

Ukraina wdraża i będzie wdrażać wszystkie zalecenia Unii Europejskiej, będące warunkiem rozpoczęcia formalnych rozmów akcesyjnych z UE. Decyzja, która ma zapaść w grudniu, będzie wyzwaniem dla jedności całej wspólnoty - oświadczył we wtorek na konferencji prasowej w Kijowie, z udziałem przewodniczącego Rady Europejskiej Charlesa Michela i prezydent Mołdawii Mai Sandu, prezydent Wołodymyr Zełenski.

Michel i Sandu przyjechali we wtorek do Kijowa, w 10. rocznicę rozpoczęcia masowych protestów, które obaliły wspieranego przez Moskwę prezydenta Wiktora Janukowycza i zostały potem określone jako Rewolucja Godności. Po tych wydarzeniach Ukraina obrała prozachodni kurs.

"Dobrze być z powrotem w Kijowie - wśród przyjaciół" - napisał Michel na platformie X, publikując zdjęcie z dworca kolejowego w Kijowie.

- 10 lat temu Ukraińcy wyszli na ulice, aby bronić swojej europejskiej przyszłości, walczyć z korupcją, walczyć o europejskie wartości, o demokrację i nasze wspólne wartości. Zrobiliście to w 2014 roku i teraz, kiedy toczy się wojna rozpętana przez Federację Rosyjskiej przeciwko Ukrainie. Pokazaliście solidarność i pragnienie wolności, siłę waszego narodu. Wprowadziliście swój kraj na europejską ścieżkę i zbliżacie się do UE - oznajmił Michel na konferencji prasowej z przywódcami Ukrainy i Mołdawii.

Zwracając się do prezydenta Zełenskiego i prezydent Sandu, podkreślił, że Rada Europejska ocenia ich postępy na drodze do UE jako nadzwyczajne. - Chcemy dać wam wszelkie możliwości w sprawie akcesji (...) Członkostwo w Unii Europejskiej nie jest dane z dnia na dzień, to wciąż długi, trudny proces (...) Chciałbym wam podziękować i pogratulować tego, że zmierzacie w kierunku członkostwa w UE - powiedział szef Rady Europejskiej i dodał, że "przystąpienie Ukrainy i Mołdawii do UE uczyni ją nie tylko większą, ale i silniejszą".

- Wierzymy, że UE będzie gotowa przekonać się do Ukrainy, tak jak zostało to obiecane - tak, aby w grudniu, wynik głosowania był tak pożądaną i ważną dla nas decyzją polityczną o rozpoczęciu negocjacji akcesyjnych i zbliżeniu się do procesu pełnoprawnej integracji europejskiej - zauważył prezydent Zełenski.

Przypomniał również, że 10 lat temu na Majdanie w Kijowie cała Europa zobaczyła, ile naprawdę znaczy dla Ukrainy flaga Unii Europejskiej. - A kiedy nasza ukraińska flaga będzie powiewać na równi ze wszystkimi flagami UE w Brukseli - będzie to oznaczać, że Europa już nigdy nie zginie pod ciosami agresji. Dziękuję za wsparcie i za tę ważną wizytę - dodał ukraiński przywódca.

Prezydent Mołdawii na tej samej konferencji podziękowała swojemu ukraińskiemu odpowiednikowi za walkę Ukraińców z rosyjską inwazją. - Dziękuję w imieniu obywateli Mołdawii za niezwykłe poświęcenie, jakie ukraińscy żołnierze przejawiają na froncie, walcząc z rosyjską inwazją, aby kraj pozostał wolny i niezależny. Bez tego oporu, bez tej walki, wiemy, że nasz kraj byłby następny na liście celów okupacyjnych Rosji. I myślę, że nie byłby ostatnim na tej liście. Broniąc Ukrainy, bronicie również Mołdawii - powiedziała Sandu.

We wtorek, około południa, Rosjanie w półtorej godziny zrzucili 25 bomb lotniczych w rejonach berysławskim i kachowskim (obwód chersoński). To cud, że było jedynie dwóch rannych cywilów.

Po wizycie w Kijowie politycy z partii rządzących i opozycji wezwali do dalszych wysiłków na rzecz wsparcia wojskowego dla Ukrainy. Anton Hofreiter (Zieloni), przewodniczący komisji ds. europejskich w Bundestagu, powiedział, że minister obrony RFN Boris Pistorius musi przekonać kanclerza Olafa Scholza do dostarczenia pocisków manewrujących Taurus.

- Rozmówcy na miejscu podkreślali, że obecne wsparcie nie wystarczy, aby odeprzeć rosyjskie ataki i wyzwolić okupowane terytoria – powiedział we wtorek po wizycie Anton Hofreiter.

- Ukraina szczególnie potrzebuje pocisków manewrujących Taurus, aby odciąć linie zaopatrzenia rosyjskiej armii. Zadaniem ministra obrony Borisa Pistoriusa jest przekonanie kanclerza federalnego, aby w końcu dostarczył Taurusy - podkreślił polityk cytowany przez agencję dpa.

Kanclerz Olaf Scholz zdecydował na początku października, że na razie nie dostarczy Ukrainie pocisków manewrujących Taurus.

Amerykańskie dostawy pocisków artyleryjskich w standardzie NATO na Ukrainę spadły "o ponad 30 proc." od czasu rozpoczęcia przez Izrael wojny z Hamasem w Strefie Gazy w zeszłym miesiącu - donosi stacja ABC News, powołując się anonimowego wysokiego rangą ukraińskiego urzędnika.

Pociski artyleryjskie 155 mm są prawdopodobnie podstawową amunicją dla Ukrainy w jej walce z siłami rosyjskimi. Tymczasem część amerykańskich pocisków, które były pierwotnie przeznaczone dla sił ukraińskich, zostały przekierowane do Izraela.

Amerykańscy urzędnicy kilkakrotnie w ostatnich tygodniach deklarowali, że dostawy amunicji artyleryjskiej do Izraela nie będą miały wpływu na wojnę na Ukrainie.

- Oni (amerykańscy urzędnicy red.) mówili nam, że nie wpłynie to na zobowiązania (ze strony USA – red.), ale tak się stało - mówił rozgoryczony ukraiński urzędnik. Dodał, że te kluczowe pociski stanowią "około 60-70 proc. całkowitych dostaw amunicji artyleryjskiej do Ukrainy".

Rosyjska wyrzutnia rakietowa Grad ostrzeliwała rejon Chersonia. Następnie została unieszkodliwiona przez ukraińskiego drona-kamikadze.

Niemcy ogłosiły nowy pakiet pomocy militarnej dla Ukrainy wart 1,3 mld euro.

W centrum okupowanego Sewastopola na Krymie słychać eksplozje.

Prezydent podkreślił też, że konflikt na Bliskim Wschodzie nie jest ograniczonym konfliktem regionalnym, ale ma ogromny potencjał wybuchowy. "Nie tylko w sensie fizycznym, wywołującym wojnę, być może przez Iran i inne kraje przystępujące do wojny, ale przede wszystkim w sposób, w jaki zaczyna dzielić świat" - wyjaśnił. Pavel zauważył, że sprzeciw wobec izraelskiego odwetu na atak terrorystyczny Hamasu oraz poparcie dla Palestyńczyków rośnie w różnych krajach, w tym w krajach sojuszniczych. "Jest całkiem jasne, że poparcie społeczne ma kluczowe znaczenie dla każdego sukcesu, nawet w operacji wojskowej" - skomentował były wysoki dowódcza czeskiej armii oraz NATO.

Prezydent Czech Petr Pavel na spotkaniu dowódców czeskiej armii we wtorek powiedział, że dostawy broni na Ukrainę wciąż grzęzną, a ukraińska kontrofensywa nie rozwinęła się tak, jak oczekiwali tego sami Ukraińcy. Zdaniem emerytowanego generała zachodnie wsparcie nie było wystarczająco duże i szybkie.

"Dostawy broni, których Ukraina potrzebuje, aby odnieść sukces w wojnie z Rosją, są spóźnione i nie osiągają niezbędnego poziomu" – zaznaczył czeski prezydent. Pavel, który w przeszłości kierował Komitetem Wojskowym NATO, stwierdził że sami ukraińscy żołnierze czują się nie tylko zmęczeni, ale są coraz bardziej rozczarowani zachodnim wsparciem. Czują, że zostali pozostawieni sami sobie - ocenił prezydent. Jak dodał, Rosja dobrze wykorzystała ostatni czas i wyciągnęła wnioski z przebiegu walk, zwielokrotniła produkcję wojskową i jest w stanie dostarczyć taką samą lub większą ilość sprzętu i amunicji niż ta, którą Zachód może dostarczyć na Ukrainę.

Według Pavla konflikt na Ukrainie niesie ze sobą wielkie ryzyko zmęczenia wojną. "Doprowadzi to do rosnącej presji na zakończenie konfliktu jakimś porozumieniem. Porozumienie, jeśli do niego dojdzie, będzie oczywiście oparte na rzeczywistej sytuacji na polu bitwy" - zaznaczył prezydent. Przypomniał, że co najmniej jedna trzecia ukraińskiej infrastruktury energetycznej została zniszczona i nie udało się jej naprawić przed zimą. Jego zdaniem wywrze to presję na Ukraińców w zakresie ich dalszej odporności i wsparcia dla sił zbrojnych. "Konflikty na Ukrainie i Bliskim Wschodzie dostarczają wielu lekcji, jak dostosować nie tylko wojsko, ale także system zarządzania, wywiad i logistykę" - powiedział Pavel.

- Ludzie Władimira Putina próbowali mnie zabić 5-6 razy i nadal nie zrezygnowali z tego, by siłą odsunąć mnie od władzy - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w opublikowanym we wtorek wywiadzie dla brytyjskiego dziennika "The Sun". Padło także pytanie, czy skorzystałaby z szansy zabicia Putina, gdyby nadarzyła się okazja.

Ministerstwo obrony Rosji zaczęło nabór do oddziałów, które będą rozmieszczone w Afryce i zastąpią niegdyś działających tam najemników z Grupy Wagnera - podał w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

Nabór rozpoczął się po tym, jak resortowi obrony Rosji nie udało się zwerbować byłych wagnerowców do działań w Afryce - informuje ISW. Analitycy powołują się na doniesienia jednego z prokremlowskich blogerów wojennych, który opublikował reklamę zachęcającą do wstąpienia do "afrykańskich" jednostek. Będą one - według blogera - formowane w Libii. ISW przypomina, że latem br. w Libii złożył wizytę wiceminister obrony Rosji Junus-Bek Jewkurow.

O powstawaniu jednostki nazywanej Korpusem Afrykańskim poinformował także we wtorek niezależny portal The Moscow Times, który również powołał się na doniesienia publikowane przez prowojenne rosyjskie kanały na Telegramie. Rosyjskie źródło dyplomatyczne oznajmiło, że korpus ma wesprzeć państwa afrykańskie w odpieraniu "neokolonialnych wpływów Zachodu". Wśród jego zadań wymieniane są funkcje wojskowe, budowa infrastruktury i rozwiązywanie "problemów humanitarnych" - relacjonuje The Moscow Times.

W opublikowanym na Telegramie komentarzu dołączonym do reklamy Korpusu Afrykańskiego mowa jest o tym, że obecność wojskowa Rosji w Afryce przyczyni się do powstawania "przyjaznych" jej rządów, jak również do uzyskania kontroli nad złożami bogactw naturalnych i do udostępnienia Moskwie bezpłatnie baz wojskowych na kontynencie - relacjonuje The Moscow Times.

Z ostatniej chwili

Alarmy w Ukrainie.

TG
TG© TG

Celem wizyty ministra obrony Niemiec Borisa Pistoriusa w Kijowie jest zapoznanie się z sytuacją na Ukrainie oraz sprawdzenie skuteczności wsparcia, udzielanego temu państwu w wojnie z Rosją – oświadczył we wtorek niemiecki resort obrony.

"Minister Pistorius udał się na Ukrainę, by osobiście zapoznać się z sytuacją i skutecznością niemieckiego wsparcia. Na początku swojej wizyty złożył w Kijowie kwiaty pod pomnikiem na cześć bohaterów Majdanu" – przekazało ministerstwo na platformie X.

We wtorek Ukraina obchodzi Dzień Godności i Wolności, ustanowiony na cześć dwóch prozachodnich rewolucji na Ukrainie. Podczas ostatniej, znanej jako rewolucja godności z przełomu 2013 i 2014 roku, w trakcie walk z milicją i oddziałami specjalnymi zginęło ponad 100 protestujących. Główne wydarzenia dwóch rewolucji rozgrywały się na kijowskim Majdanie Niepodległości.

Wcześniej niemieckie media informowały, że podczas wizyty na Ukrainie Pistorius zaplanował spotkania z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim oraz swoim ukraińskim odpowiednikiem Rustemem Umierowem.

Dzień wcześniej w Kijowie gościł szef resortu obrony Stanów Zjednoczonych, Lloyd Austin.