NA ŻYWO

Panika wśród Rosjan. Drony nad plażą na Krymie [ZAPIS RELACJI]

Wojna w Ukrainie trwa. Niedziela to 851. dzień rosyjskiej inwazji. Władze okupowanego przez Rosję Krymu poinformowały w niedzielę o dokonanym przez wojska Ukrainy ataku rakietowym na Sewastopol na zachodzie półwyspu, w wyniku którego miały zginąć dwie osoby cywilne, w tym dziecko. Władze Ukrainy nie skomentowały dotychczas doniesień o uderzeniu rakietowym na Sewastopol. Miasto to jest siedzibą stacjonującej na Krymie rosyjskiej Floty Czarnomorskiej. 

Panika Rosjan, atak dronów na Krymie
Panika Rosjan, atak dronów na Krymie
Źródło zdjęć: © Telegram
Justyna Lasota-KrawczykTomasz Waleński

Najważniejsze informacje
Relacja na żywo

Zapraszamy do śledzenia najważniejszych informacji z Ukrainy w nowej RELACJI NA ŻYWO Wirtualnej Polski.

Według medialnych doniesień rosyjskie siły powietrzne rozpoczęły działania nad Sewastopolem na Krymie. Nad półwyspem słychać było kilka eksplozji.

Około 100 członków rosyjskiej Gwardii Narodowej i policji uczestniczy w walkach z grupą 5–10 terrorystów w pobliżu katedry w mieście Machaczkała, gdzie toczą się ciężkie walki.

Szef obwodu sergokalińskiego Magomed Omarow napisał list z rezygnacją. Wcześniej informowano, że w ataku na Machaczkałę wzięło udział dwóch jego synów.

Według nieoficjalnych doniesień Magomed Omarow został zatrzymany – pisze kanał "Perła Południa" na telegramie.

Ważne

W Derbencie trwa szturm na budynek mieszkalny, w którym mają przebywać terroryści.

Rosyjskie media podają, że przy kościele płonie budynek szkoły. W okolicy toczą się walki.

Po raz kolejny doniesiono o ciężkich walkach w mieście Machaczkała w obwodzie dagestańskim, podczas których na ulicy widziano kilku terrorystów.

Rosyjscy blogerzy wojenni winą za zbrodnię w Dagestanie mają obarczać Ukraińców.

Co najmniej sześć osób, w tym dwóch napastników, zginęło w niedzielnych atakach w Dagestanie – podało dagestańskie MSW, na które powołuje się rosyjski dziennik "Kommiersant". Ostrzelane zostały synagoga i cerkiew w mieście Derbent oraz posterunek policji i cerkiew w Machaczkale.

Napływają informacje o różnych bilansach ofiar, mówiące o sześciu do dziewięciu zabitych, w tym sześciu policjantach, oraz o 12 do 23 rannych.

Cytowany przez agencję dpa rosyjski Komitet Śledczy podał, że według wstępnych ustaleń wśród ofiar śmiertelnych jest prawosławny duchowny, Według "Kommiersanta" podcięto mu gardło.

Do Derbentu przybyły oddziały Gwardii Narodowej - informują lokalne media. W mieście wdrożono procedurę na wypadek ataku terrorystycznego.

Ukraina zwróciła się do zachodnich sojuszników o zniesienie ograniczeń dotyczących używania rakiet dalekiego zasięgu przeciwko celom wojskowym w głębi Rosji.

Prezydent Słowenii Nataša Pirc Musar uda się 27 czerwca do Kijowa, aby podpisać dwustronną umowę o bezpieczeństwie z Ukrainą.

Strzelanina i pożar świątyni w Degestanie.

Rosja próbuje zabarykadować Cieśninę Kerczeńską, aby wzmocnić kontrolę ognia.

- To nawet nie są fortyfikacje, to próba zabarykadowania przejścia, aby jak najbardziej je zawęzić i ułatwić kontrolę. Rosjanie kontrolują go za pomocą lotnictwa: stale latają zarówno helikopterami, jak i samolotami różnych modeli - powiedział rzecznik Marynarki Wojennej Ukrainy Dmytro Pletenczuk.

Rosyjska agencja Ria Novosti informuje, że napastnicy ostrzelali z broni automatycznej synagogę i cerkiew w Derbencie w Dagestanie. Strzelano również do policjantów. Jeden z nich nie żyje, drugi jest ranny.

24 czerwca 2023 r. najemnicy z Grupy Wagnera pod wodzą Prigożyna de facto zajęli miasto Rostów nad Donem, a następnie rozpoczęli "marsz na Moskwę", nie napotykając po drodze żadnego oporu. Szef najemników, skonfliktowany z częścią rosyjskiego establishmentu wojskowego dowodzącą inwazją na Ukrainę, domagał się "przywrócenia sprawiedliwości" w armii i odsunięcia od władzy ówczesnego ministra obrony Siergieja Szojgu.

"Marsz po sprawiedliwość" zakończył się dwa dni później w rezultacie układu, jaki Prigożyn zawarł z liderem Białorusi Alaksandrem Łukaszenką w porozumieniu z Putinem. Zgodnie z tymi uzgodnieniami najemnicy Grupy Wagnera i sam Prigożyn mieli przemieścić się na Białoruś.

Dwa miesiące później, 23 sierpnia 2023 r., w obwodzie twerskim na zachodzie Rosji rozbił się samolot, którym podróżowało 10 osób, w tym Prigożyn i inni przedstawiciele kierownictwa Grupy Wagnera, m.in. "prawa ręka" Prigożyna Dmitrij Utkin, pseudonim "Wagner". W katastrofie zginęły wszystkie osoby na pokładzie. W ocenie większości analityków ich śmierć była zemstą Kremla za bunt tej formacji.

Po buncie Jewgienija Prigożyna dowodzona przez niego Grupa Wagnera została przez Kreml rozwiązana, a jej najemnicy trafili do rosyjskich formacji militarnych, które walczą w Ukrainie i w krajach afrykańskich - przypomniała BBC. W niedzielę mija rok, odkąd Prigożyn zbuntował się przeciwko Władimirowi Putinowi.

W tym tygodniu kolejne kraje podpisały się pod postanowieniami końcowymi szczytu pokojowego w Szwajcarii.

"W tym tygodniu sześciu kolejnych uczestników dołączyło do komunikatu Szczytu Pokojowego. Nasz zespół pracuje nad zwiększeniem liczby nowych podpisów" - przekazał w mediach społecznościowych Wołodymyr Zełenski.

"Zależy nam na tym, aby każda część świata, każdy kraj i każdy przywódca, który szanuje prawo międzynarodowe, mógł wykazać się w zaprowadzaniu pokoju i przywróceniu pełnej skuteczności celów i zasad Karty Narodów Zjednoczonych" - dodał prezydent Ukrainy.

Armia rosyjska nasiliła ataki w obwodzie donieckim, zmniejszając jednocześnie ich intensywność na północy obwodu charkowskiego, co może świadczyć o przygotowaniach lub rozpoczęciu letniej ofensywy - uważają analitycy ISW.

Rosyjski departament wojskowy podkreślił, że za tragedię w Sewastopolu odpowiadają Amerykanie, utrzymując, że amerykańscy specjaliści zaprogramowali trajektorie lotu amerykańskich rakiet wystrzeliwanych przez Ukrainę.

Według Ministerstwa Obrony Narodowej przechwycono 4 z 5 rakiet ATACMS. Jednak piąty pocisk z głowicą kasetową eksplodował w powietrzu niezależnie, powodując, że w niedzielę niszczycielskie elementy uderzyły w ludzi na plaży.

W wyniku ostrzału rannych zostało ponad 100 osób, w tym 27 dzieci. Niestety, dwójka dzieci straciła życie, a pięcioro innych jest w poważnym stanie.