NA ŻYWO

Ukraina atakuje cele w Rosji. Moskwa weźmie odwet na Zachodzie? [RELACJA NA ŻYWO]

Ukraina przyznała się do dwóch ataków na Most Krymski: jesienią 2022 roku i w lipcu 2023 roku
Ukraina przyznała się do dwóch ataków na Most Krymski: jesienią 2022 roku i w lipcu 2023 roku
Źródło zdjęć: © Getty Images | 2022 Anadolu Agency
Paweł BuczkowskiVioletta Baran

11.11.2023 | aktual.: 12.11.2023 21:16

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Niedziela to 627. dzień wojny Rosji przeciwko Ukrainie. Ukraińskie służby i wywiad wojskowy już nie kryją swojego udziału w zamachach i akcjach sabotażowych na terenie Rosji i okupowanych przez nią terytoriach Ukrainy. Jednocześnie - jak pisze brytyjski ekspert Mark Galeotti - w żaden sposób nie konsultują tych operacji ze swoimi brytyjskimi i amerykańskimi odpowiednikami, którzy wspierają ich od 2014 roku. To rodzi napięcie i niepokój. "Istnieją obawy, że Moskwa może wziąć bezpośredni odwet na Zachodzie" - twierdzi ekspert. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Najważniejsze informacje
Relacja na żywo

Dziękujemy. To wszystko w tej części naszej relacji z wydarzeń związanych z wojną w Ukrainie. To, co dzieje się dalej, można śledzić TUTAJ.

"Jesteśmy prawie w połowie listopada i musimy być przygotowani na to, że wróg może zwiększyć liczbę ataków dronów lub pocisków rakietowych na naszą infrastrukturę" - ogłasza prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wieczornym nagraniu w mediach społecznościowych.

"Rosja przygotowuje się do zimy. A na Ukrainie cała nasza uwaga powinna być skupiona na obronie, na reagowaniu na terrorystów, na wszystkim, co Ukraina może zrobić, aby ułatwić naszym ludziom przetrwanie tej zimy i zwiększyć możliwości naszych żołnierzy" - dodał.

Z ostatniej chwili

"Aktywność lotnictwa taktycznego wroga na kierunkach wschodnim i południowo-wschodnim! Zagrożenie użycia broni lotniczej!" - ostrzegają na Telegramie Siły Powietrzne Ukrainy.

"W niedzielę na froncie doszło do 61 starć bojowych" - informuje Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy w wieczornym raporcie.

"W sumie wróg przeprowadził 3 rakiety i 27 nalotów powietrznych, przeprowadził 43 ostrzały z systemów przeciwpożarowych na pozycje naszych wojsk i osad. Doszło do zniszczeń i uszkodzeń prywatnych budynków mieszkalnych i innej cywilnej infrastruktury. Niestety wśród ludności cywilnej są zmarli i ranni" - czytamy.

W pobliżu tymczasowo okupowanego Skadowska w obwodzie chersońskim, Rosjanie utworzyli obóz, w którym przebywają byli bojownicy Grupy Wagnera - podaje ukraińskie Narodowe Centrum Oporu.

"Z informacji płynących z podziemia wynika, że ​​dawnym 'Wagnerowcom' nie zapewniono niczego. Wszystkie problemy w tylnym zasilaniu są w całości przerzucane na tzw. ochotników. Byłym najemnikom nie zapewnia się transportu i środków ochrony osobistej" - podaje NCO.

Przy ulicy Boryspilskiej w Kijowie doszło do pożaru magazynu materiałów budowlanych. Ratownicy proszą, aby nie jeździć ulicą i usunąć zaparkowane w pobliżu samochody - podaje portal Ukraińska Pravda.

Kanały telegramowe Mash i Shot podają, że w Riazaniu, około 200 km na południowy wschód od Moskwy, Siły bezpieczeństwa poszukują dwóch podejrzanych, których lokalni mieszkańcy widzieli na torach kolejowych w pobliżu stacji Diagilewo. Shot twierdzi również, że na torach znajdowały się dwa improwizowane ładunki wybuchowe, które eksplodowały, gdy przejechał po nich pociąg towarowy.

Materiał filmowy przedstawiający rosyjski atak rakietowy na statek Kmax Ruler pływający pod banderą Liberii w obwodzie odeskim. Statek wpłynął do portu 8 listopada i miał dostarczyć rudę żelaza do Chin. Zginęła jedna osoba, a cztery zostały ranne - podaje białoruski portal Nexta.

Komitet Śledczy Rosji na podstawie artykułów o terroryzmie i nielegalnym pozyskiwaniu, przekazywaniu lub przechowywaniu urządzeń wybuchowych wszczął postępowanie karne po wykolejeniu wagonów towarowych w obwodzie riazańskim - poinformowało w niedzielę Radio Swoboda.

Według śledczych, w sobotę rano na 204. kilometrze trasy kolejowej zdetonowano improwizowany ładunek wybuchowy. W rezultacie wykoleiło się 19 wagonów, w tym 15 zostało uszkodzonych.

"Siły rosyjskie poczyniły niedawno potwierdzone postępy w pobliżu Awdijiwki i tymczasowo zintensyfikowały działania ofensywne w dniach 10-11 listopada, co prawdopodobnie utrwali ostatnie zdobycze w tym obszarze" - podaje w nowym raporcie Instytut Studiów nad Wojną.

- Rosyjscy okupanci w dalszym ciągu przemieszczają swoje jednostki w kierunku Bachmutu i planują dalsze wzmocnienie wysiłków ofensywnych - powiedział Maksym Żorin, zastępca dowódcy 3. Oddzielnej Brygady Szturmowej.

- Sytuacja jest obecnie pod kontrolą, wszystkie ataki są odpierane przez siły ukraińskie. Nie ma jednak powodów do szczególnej radości – Rosjanie w dalszym ciągu przemieszczają swoje jednostki i będą w dalszym ciągu intensyfikować swoje próby ofensywne - powiedział Żorin, relacjonuje agencja Unian.
Z ostatniej chwili

"Uwaga! Obwód sumski - zagrożenie rakietowe!" - ostrzegają na Telegramie Siły Powietrzne Ukrainy.

"Obwód mikołajowski ucierpiał w wyniku wczorajszego nalotu. Pod ostrzałem artyleryjskim znalazło się ponad 120 miejscowości w obwodach czernihowskim, sumskim, charkowskim, ługańskim, donieckim, zaporoskim, chersońskim i mikołajowskim. Uszkodzone zostały domy, biblioteki i obiekty infrastruktury. Zginęły 3 osoby, a 5 innych zostało rannych" - pisze na portalu X Gyunduz Mamedov, były zastępca prokuratora generalnego Ukrainy.

Były sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen zaproponował przyłączenie Ukrainy do NATO, ale bez terytoriów czasowo okupowanych przez Rosję - podaje Ukrinform, powołując się na wywiad udzielony brytyjskiemu portalowi "The Guardian".

Jego zdaniem, ​​taki plan "nie symbolizowałby zamrożenia konfliktu z Federacją Rosyjską, lecz oznaczałby determinację w ostrzeżeniu Rosji, że nie może ona przeszkodzić Ukrainie w przystąpieniu do Sojuszu".

W sobotę w tymczasowo okupowanym Melitopolu rozległa się potężna eksplozja. Co tam się wydarzyło? W niedzielę ujawnił to ukraiński wywiad wojskowy (HUR).

Okazuje się, że była to akcja odwetowa, przeprowadzona przez przedstawicieli lokalnego ruchu oporu. Podłożyli oni ładunek wybuchowy w budynku Nowej Poczty, w którym Rosjanie urządzili sobie kwaterę główną. Atak został przeprowadzony - jak informuje HUR - podczas spotkania funkcjonariuszy FSB i Rosgwardii.

"Co najmniej trzech oficerów Rosgwardii zginęło w eksplozji w siedzibie okupantów. Trwa wyjaśnianie informacji o innych stratach wroga" - podano na kanale HUR na Telegramie.

Intensyfikacja wypowiedzi europejskich przywódców na temat członkostwa Ukrainy w Unii Europejskiej to gra - stwierdził minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow.

- Wydaje mi się, że jest to gra, kontynuacja linii, którą obrała Unia Europejska po zniknięciu Związku Radzieckiego, kiedy odrzucono wszelkie kryteria i podstawą decyzji, które zapadały, była wyłącznie celowość polityczna, gdy: powiedzmy, kraje bałtyckie przystąpiły do ​​Unii Europejskiej - powiedział Ławrow.

Prezydent Ukrainy Władimir Zełenski na swoim kanale na Telegramie poinformował, że w ciągu półtora roku działania platformy zbiórkowej UNITED24 udało się zebrać ponad 490 mln dolarów na pomoc Ukrainie.

"Wszystko, aby uratować życie. Wszystko, aby wesprzeć naszych żołnierzy i cywilów. Dziękuję wszystkim, którzy nadal wspierają Ukrainę" - napisał Zełenski.

Według Hałuszczenki Rosja wznowi zmasowane ataki dronowe i rakietowe na infrastrukturę energetyczną, gdy temperatury spadną poniżej zera. "Niska temperatura oczywiście zwiększa szkody. Już jakikolwiek spadek poniżej zera podnosi ryzyko" – powiedział minister.

Jest wyjątkowo ciepło na Ukrainie jak na tę porę roku, ale w przyszłym tygodniu spodziewane są spadki poniżej zera w Kijowie i innych miejscach.

Ukraińskie władze informowały w środę, że w ciągu ostatnich kilku tygodni siły rosyjskie atakowały ukraińską infrastrukturę 60 razy, co budzi obawy, że Moskwa już zaczęła niszczyć infrastrukturę energetyczną przed drugą zimą wojny.

Zeszłej zimy tysiące rosyjskich rakiet i dronów zaatakowały infrastrukturę energetyczną Ukrainy, powodując przerwy w dostawach prądu.

- Starczy nam zasobów energetycznych, pod tym względem jesteśmy spokojni. Pytanie, na ile przyszłe ataki mogą wpłynąć na dostawy - oznajmił minister energetyki Ukrainy Herman Hałuszczenko w sobotę wieczorem w telewizji.