"Majdan 3" w Kijowie? Miedwiediew zakpił [RELACJA NA ŻYWO]
16.11.2023 | aktual.: 17.11.2023 21:36
Piątek to 632. dzień wojny Rosji przeciwko Ukrainie. Moskwa chce podzielić ukraińskie społeczeństwo, siejąc na Ukrainie chaos; obrała sobie również za cel usunięcie urzędującego prezydenta - powiedział Wołodymyr Zełenski. Jak dodał, rosyjski plan określany jest jako "Majdan 3". Odpowiedział mu naczelny propagandysta Kremla Dmitrij Miedwiediew. "Do diabła... Wszystko zepsuł. Ujawnił plan. Poza tym wszystko było gotowe" - zakpił wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
- Armenia przystępuje do Statutu Rzymskiego - poinformował w piątek na swojej stronie internetowej Międzynarodowy Trybunał Karny. Ma się to stać od 1 lutego 2024 roku. Po tej dacie Armenia będzie zobowiązana do aresztowania Władimira Putina, jeśli prezydent Rosji przekroczy granicę tego kraju.
- W Rosji doszło w piątek do serii eksplozji. Wybuchy słyszano m.in. na tymczasowo okupowanym Krymie. Kremlowskie władze zabrały głos w sprawie.
- Bardzo trudno jest pomóc krajowi, który prowadzi wojnę bez uznanego na arenie międzynarodowej celu wojskowego - powiedział premier Węgier Viktor Orban o Ukrainie podczas posiedzenia Stałej Konferencji Węgier.
- W nocy z piątku na sobotę Finowie częściowo zamkną wschodnią granicę rosyjsko-fińską. Powodem tej decyzji jest gwałtowny wzrost nielegalnego ruchu granicznego w tym nordyckim kraju. Czynne będą przez najbliższe trzy miesiące tylko wybrane przejścia graniczne. Granica na północy pozostanie otwarta.
- Władze rosyjskich regionów walczą z żonami zmobilizowanych żołnierzy, które domagają się ich powrotu do domu - piszą rosyjskie media niezależne. Władze nie pozwalają na organizację mitingów i ostrzegają o odpowiedzialności za "ekstremizm".
Dziękujemy. To wszystko w tej części naszej relacji z wydarzeń związanych z wojną w Ukrainie. To, co dzieje się dalej, można śledzić TUTAJ.
"Atak dronów Szahed z południa trwa! Kolejna grupa dronów szturmowych w obwodzie mikołajowskim przemieszcza się na północny zachód" - alarmują Siły Powietrzne Ukrainy na Telegramie.
Prezydent Wołodymyr Zełenski odwołał Oleksandra Tarasowskiego ze stanowiska zastępcy szefa Służby Wywiadu Zagranicznego Ukrainy - podaje Ukrinform.
Dekret w tej sprawie został opublikowany na stronie internetowej głowy państwa.
Pomysłodawca akcji pomocy dla Ukrainy "prezent dla Putina", Dalibor Diedek, powiedział w piątek PAP, że w magazynach brakuje uzbrojenia, które można zakupić w zbiórce publicznej i przekazać Kijowowi. "Wszystko, co znajdziemy, a Ukraińcy będą potrzebować, wyślemy" – zadeklarował.
"Prezent dla Putina" od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę gromadzi w zbiorkach publicznych pieniądze na pomoc wojskową dla Kijowa. Jeden z inicjatorów akcji, który wspiera wiele projektów charytatywnych, twórca znanej na rynku firmy systemów alarmowych - Dalibor Diedek - podkreślił w rozmowie z PAP, że "prezent dla Putina" jest świadectwem, iż czeskie społeczeństwo wciąż myśli o Ukraińcach. "Do dzisiaj około 200 tys. Czechów dało swoje świadectwo nie poprzez to, że coś powiedzieli, ale że posłali swoje pieniądze" – powiedział Diedek.
Opowiedział o spotkaniu ze starszym panem, który zdradził mu, że z emerytury posyła raz w miesiącu 100 koron, czyli około 18 PLN. "Wysyłając te pieniądze, mam wrażenie, że coś robię" – zacytował emeryta Diedek.
Najnowsza inicjatywa dotyczy zgromadzenia 105 mln koron, czyli prawie 19 mln PLN, na zakup używanego amerykańskiego śmigłowca Sikorsky UH-60 Black Hawk. Maszyna została w piątek zaprezentowana w Pradze. Na burtach umieszczano nazwę śmigłowca "Czestmir". Akcja ma także zwrócić uwagę, że obrońcy Ukrainy desperacko potrzebują nowoczesnych sił powietrznych. "Czestmir" ma posłużyć do szkolenia nowych pilotów i żołnierzy oraz na potrzeby sił specjalnych.
Moskwa chce podzielić ukraińskie społeczeństwo, siejąc na Ukrainie chaos; obrała sobie również za cel usunięcie urzędującego prezydenta - powiedział szef ukraińskiego państwa Wołodymyr Zełenski, cytowany przez agencję Bloomberga. Jak dodał, rosyjski plan określany jest jako "Majdan 3".
"Nasz wywiad posiada informacje, które nadeszły również od naszych partnerów" - przekazał Zełenski, odnosząc się do planu operacji dezinformacyjnej określanej jako "Majdan 3".
"Majdan to dla nich przewrót, więc operacja jest zrozumiała" - dodał prezydent.
Odpowiedział mu naczelny propagandysta Kremla Dmitrij Miedwiediew. "Do diabła... Wszystko zepsuł. Ujawnił plan. Poza tym wszystko było gotowe" - zakpił wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej.
"Co ciekawe, sama nazwa sprytnego planu Rosjan, 'Majdan 3', pokazuje, że Kijów przyznał, że pierwsze dwa Majdany były niczym innym jak zamachami stanu. A wszystkie rozmowy o prawowitej woli ludu to tylko bzdury" - dodał Miedwiediew we wpisie na portalu X.
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow przyznaje wprost, że w czasie wojny cenzura jest w Rosji potrzebna. - Wszystkim, którzy chcą bezkrytycznie spekulować i rzucić kilka słów krytyki pod adresem naszej armii, pod adresem tych, którzy biorą udział w specjalnej operacji wojskowej, radzę się zastanowić 10 razy - przestrzega sekretarz prasowy Putina.
Muzeum Sztuki w Odessie opublikowało film przedstawiający eksplozję rosyjskiej rakiety, która przeleciała w pobliżu budynku 5 listopada - podaje portal "Ukraińska Pravda".
Estonia ustawiła bariery przeciwpancerne znane jako "zęby smoka" na granicy z Rosją w Narwie - poinformował portal Postimees. "Tego typu konstrukcje fortyfikacyjne wznoszone są najczęściej w celu utrudnienia ruchu pojazdów wojskowych" - podkreśla The Kyiv Independent.
Ministerstwo Obrony Rosji informuje w piątek o wykryciu siedmiu łodzi bez załogi oraz jednej łodzi motorowej typu Willard z grupą desantową Sił Zbrojnych Ukrainy zmierzającą w kierunku Półwyspu Krymskiego.
"Wszystkie wykryte cele zostały zniszczone przy użyciu standardowego uzbrojenia lotnictwa morskiego Floty Czarnomorskiej" - podaje Ministerstwo Obrony Rosji na Telegramie.
Ukraińskie wojsko poinformowało w piątek, że od początku rosyjskiej inwazji zniszczyło w sumie 15 rosyjskich okrętów wojennych na Morzu Czarnym, a 12 innych okrętów zostało uszkodzonych - podaje Reuters.
- Można policzyć te jednostki, które zostały już wyłączone. Jest to 15 zniszczonych i 12 uszkodzonych statków wroga. Tak, oczywiście, nie wszystko to jest efektem pracy naszych dronów, ale zadają one też całkiem spore obrażenia wrogim statkom - powiedział w wywiadzie telewizyjnym rzecznik Marynarki Wojennej Sił Zbrojnych Ukrainy Dmytro Pletenczuk, którego cytuje agencja Ukrinform.
Już 151 statków skorzystało z nowego tymczasowego korytarza na Morzu Czarnym stworzonego przez marynarkę Sił Zbrojnych Ukrainy – poinformował w piątek wiceminister infrastruktury Jurij Waśkow, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Waśkow oznajmił, że 121 statków już wywiozło tym korytarzem 4,4 mln ton towarów eksportowych. Większość z nich – 3,2 mln ton – stanowiło zboże. Wiceminister dodał, że obecnie ładowanych jest 30 statków.
Ukraina uruchomiła w sierpniu "korytarz humanitarny" dla statków zmierzających na rynki Afryki i Azji, by spróbować obejść faktyczną blokadę Morza Czarnego po wycofaniu się w lipcu przez Rosję z umowy zbożowej.
Armenia przystępuje do Statutu Rzymskiego - poinformował w piątek w oświadczeniu Międzynarodowy Trybunał Karny. "W dniu 14 listopada 2023 r. Republika Armenii formalnie złożyła dokument ratyfikacyjny Rzymskiego Statutu Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK). Statut wejdzie w życie w Armenii 1 lutego 2024 r. Armenia stanie się 124. Państwem Stroną, które przystąpi do Statutu, i 19. państwem z grupy Europy Wschodniej, które to uczyni" - czytamy na stronie MTK.
Bardzo trudno jest pomóc krajowi, który prowadzi wojnę bez uznanego na arenie międzynarodowej celu wojskowego - powiedział premier Węgier Viktor Orban o Ukrainie podczas posiedzenia Stałej Konferencji Węgier.
Zobacz także
"Obwody chersoński, mikołajowski, kirowohradzki - zagrożenie rakietowe! Regiony Dniepru i Zaporoża - zagrożenie rakietowe!" - ostrzegają Siły Powietrzne Ukrainy na Telegramie.
Syn przywódcy Czeczenii dostał Order Walecznych Pracy Rosji oraz medal "za wkład w rozwój rosyjskiego Uniwersytetu Sił Specjalnych". W ciągu zaledwie półtora miesiąca 15-letni Adam Kadyrow otrzymał tym samym dziewięć odznaczeń.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski publikuje zdjęcia żołnierzy na "lewym brzegu obwodu chersońskiego". "Nasi wojownicy. Dziękuję im za siłę i posuwanie się do przodu. Chwała każdemu, kto przywraca Ukrainie wolność i sprawiedliwość!" - czytamy we wpisie Zełenskiego na portalu X.
Ustępujący gabinet premiera Holandii Marka Ruttego zapisał na pomoc Ukrainie w przyszłorocznym budżecie państwa 2 mld euro - poinformowała w piątek minister obrony Kajsa Ollongren.
- Tak znaczącą kwotą wysyłamy Rosji jasny sygnał: Ukraina mogła i może nadal na nas liczyć - przekazała dziennikarzom szefowa resortu obrony.
Pismo w sprawie pomocy, podpisane oprócz Ollongren także przez minister spraw zagranicznych Hanke Bruins Slot oraz szefową resortu handlu zagranicznego i pomocy rozwojowej Liesje Schreinemacher, trafiło już to parlamentu.
Jak wynika z dokumentu środki zostaną przeznaczone głównie na pomoc wojskową, a także na pomoc w odbudowie kraju oraz ściganie rosyjskich zbrodni wojennych.
"Rząd realizuje obietnicę złożoną Ukrainie latem ubiegłego roku podczas szczytu NATO w Wilnie" - czytamy w piśmie ministrów.
Jeśli Unia Europejska nie może zrealizować uzgodnionego harmonogramu dostarczenia amunicji Ukrainie, to powinna szukać jej gdzie indziej - powiedział Politico prezydent Łotwy Edgars Rinkeviczs.
- Od dawna opowiadaliśmy się za tym, że jeśli w UE nie ma wystarczającej ilości amunicji albo nie ma wystarczająco wiele sprzętu, to kupmy to gdzie indziej i dajmy Ukrainie - oznajmił łotewski prezydent. To ważne, by Ukraina kontynuowała walkę i otrzymała to, czego potrzebuje - dodał w rozmowie z Politico w Brukseli.
0 Obecnie naszym głównym wyzwaniem nie są aż tak bardzo wydatki na obronność, bo to zwiększamy, lecz to, gdzie właściwie można znaleźć sprzęt, by uzupełnić swoje zapasy, by dozbroić swoje siły obronne - zauważył szef łotewskiego państwa.
- Biorąc pod uwagę, że wszyscy zdajemy sobie sprawę, że wojna na Ukrainie będzie trwać dłużej, niż można było prognozować półtora roku temu, i to, że musimy też wzmacniać własne zdolności (...), musimy poważnie podejść do tego, jak działa europejski przemysł obronny i jak radzimy sobie z tym problemem - podkreślił Rinkeviczs, który w tym roku objął funkcję prezydenta Łotwy, a wcześniej przez 12 lat sprawował urząd ministra spraw zagranicznych.
W marcu br. Unia Europejska zobowiązała się do dostarczenia Ukrainie w ciągu 12 miesięcy miliona pocisków artyleryjskich. Dotychczas na Ukrainę trafiło około 300 tys. pocisków.
We wtorek w Brukseli podczas posiedzenia ministrów obrony UE, niemiecki minister obrony Boris Pistorius oświadczył, że plan Unii Europejskiej zakładający dostarczenie miliona pocisków artyleryjskich do wiosny 2024 r. nie powiedzie się przez niewystarczające moce produkcyjne.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz nie zgodził się na dostawę rakiet dalekiego zasięgu Taurus dla Ukrainy. Rakiety te pomogłyby ukraińskiej armii w zakłócaniu rosyjskich dostaw na Krym. Opozycyjna frakcja Unii CDU/CSU wywiera nadal nacisk na rząd w tej sprawie, składając wniosek do Bundestagu – dowiedział się portal "Tagesschau".
Przewodnicząca komisji obrony w niemieckim Bundestagu, Marie-Agnes Strack-Zimmermann (FDP), podczas ubiegłotygodniowej konferencji Bundeswehry, wygłosiła w obecności generałów apel do obecnego kanclerza Olafa Scholza.
- Panie Kanclerzu, wiem, że jest Pan zaślepiony. Czy pańska strategia to tylko powtarzanie "tak długo, ile będzie potrzeba"? Czy możemy jednak zrobić coś więcej dla Ukrainy, aby naprawdę odniosła sukces w tej wojnie, ponieważ wiemy, że ma to ogromne znaczenie? - zapytała Strack-Zimmermann.
Kanclerz w odpowiedzi wyjaśnił, jaki jest plan kompleksowego wsparcia dla Ukrainy, nie powiedział jednak nic na temat Taurusów – podkreślił "Tagesschau", przypominając, że na początku października Scholz podjął decyzję, aby "nie dostarczać na razie Ukrainie rakiet manewrujących o zasięgu 500 km".
Pociski i rakiety manewrujące dostarczyły Ukrainie takie kraje, jak Francja, Wielka Brytania oraz USA.
- Chodzi o odcięcie rosyjskich linii zaopatrzenia za pomocą broni dalekiego zasięgu. Byłoby to daleko idące wsparcie dla ochrony wojsk ukraińskich. Oraz przypomnienie, że celem wojny jest przywrócenie suwerenności Ukrainy" - uzasadnił Roderich Kiesewetter (CDU) złożenie przez swoją frakcję parlamentarną wniosku do Bundestagu w sprawie dostaw Taurusów.
37-letni nauczyciel z położonego w północno-wschodniej części rosyjskiej Syberii Jakucka zgłosił się do wojska pomimo wady wzroku wynoszącej minus 19 dioptrii i wachlarza chorób przewlekłych. Został zakwalifikowany i obecnie odbywa ćwiczenia przed wyjazdem na wojnę na Ukrainie - poinformował w piątek portal sakhaday.ru.
Ochotnik cierpi także na jaskrę, nadciśnienie i kilka innych schorzeń. Zgłosił się do armii pomimo sprzeciwu żony i matki. Armia przyjęła go, nie bacząc na fakt, że nie widzi nawet zarysów przedmiotów i osób znajdujących się dalej niż 10 cm przed jego oczyma, a porusza się po omacku. Portal twierdzi, że przyjęcie takiej osoby do służby w wojsku narusza wydane w sierpniu br. rozporządzenie rosyjskiego ministra obrony dotyczące chorób, które uniemożliwiają służbę w armii w czasie mobilizacji, stanu wojennego i wojny.