Putin pojechał na szczyt. Takich słów się nie spodziewał [RELACJA NA ŻYWO]
RELACJA ZAKOŃCZONA

Putin pojechał na szczyt. Takich słów się nie spodziewał [RELACJA NA ŻYWO]

Wypalił Putinowi prosto w oczy. "Nie chcemy tu przedłużenia ZSRR"
Wypalił Putinowi prosto w oczy. "Nie chcemy tu przedłużenia ZSRR"
Źródło zdjęć: © Telegram
Mateusz CzmielVioletta Baran
13.10.2022 22:37, aktualizacja: 14.10.2022 21:45

Trwa 233. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. - Proszę nie traktować krajów Azji Centralnej jak przedłużenie ZSRR - zwrócił się w piątek do prezydenta Rosji Władimira Putina przywódca Tadżykistanu Emomali Rachmon. O poszanowanie państw tego regionu zaapelował na szczycie Azja Centralna - Rosja w Astanie. - Nie liczymy 100-200 milionów. Ale chcemy, żeby nas szanowano. Gdzie coś naruszyliśmy? Gdzieś się nie tak przywitaliśmy? Zawsze szanowaliśmy interesy swojego głównego partnera strategicznego (Rosji). Chcemy, żeby nas szanowano. (...) Władimirze Władimirowiczu, prośba do pana, by nie było polityki do krajów Azji Centralnej jak do przedłużenia ZSRR - powiedział Rachmon, cytowany w piątek przez portal Nowaja Gazieta. Jewropa. Śledź na żywo relację Wirtualnej Polski.

Najważniejsze informacje
Relacja zakończona

Dziękujemy za śledzenie piątkowej relacji Wirtualnej Polski. Aktualna relacja dostępna jest tutaj.

"Polska przekazała Ukrainie 150 terminali Starlink, dzięki którym przywracana jest łączność na terenach wyzwolonych spod rosyjskiej okupacji" - poinformował minister-członek Rady Ministrów Michał Dworczyk. Dodał, że "terminale zainstalowano głównie w miastach obwodu charkowskiego".

Pierwszy etap, prowadzony w Warsztatach Techniki Lotniczej w Toruniu, to integracja wyrzutni z pozostałymi elementami. Kolejny, polegający na sprawdzeniu zintegrowanego systemu dowodzenia, odbędzie się w 37. Dywizjonie Rakietowym Obrony Powietrznej w Sochaczewie, należącym do 3. Brygady Rakietowej Obrony Powietrznej. Sprawdzian kompletnego systemu Patriot zintegrowanego z systemem dowodzenia IBCS odbył się w piątek w Toruniu.

Obraz
© PAP

W piątek szef MON wraz z prezydentem Andrzejem Dudą oraz szefem BBN Jackiem Siewierą wziął udział w testach systemów rakietowych Patriotów, które właśnie trafiają na wyposażenie polskiego wojska.

Elementy systemu obrony powietrznej średniego zasięgu Wisła, w tym zestawów Patriot, przechodzą od września procedurę integracji, montażu i sprawdzenia. Pierwsze elementy systemu – wyrzutnie M903 wyprodukowane przez Hutę Stalowa Wola - zostały dostarczone w 2021 roku. W ramach SICO (System Integration & Check out) polskie i amerykańskie zespoły inwentaryzują dostawy, dokonują końcowego montażu oraz pierwszego uruchomienia i testów poprawności funkcjonowania systemu.

Obraz
© PAP

W tym tygodniu podczas posiedzenia ministrów obrony państw NATO w Brukseli podpisana została także deklaracja w sprawie stworzenia nowego europejskiego systemu obrony przeciwlotniczej, zainicjowana przez Niemcy. Do europejskiej tarczy antyrakietowej ma przystąpić łącznie 12 państw – Belgia, Bułgaria, Czechy, Estonia, Finlandia, Norwegia, Litwa, Łotwa, Rumunia, Słowacja, Słowenia i Holandia.

Do sugestii, że także Polska powinna przystąpić do programu odniósł się w piątek na Twitterze Błaszczak. - Zbudowaliśmy wielowarstwowy system obrony przeciwlotniczej. Mamy Pioruny, zestawy Pilica, Małą Narew i Patrioty. Dzięki staraniom rządu PiS nasze niebo jest bezpieczne. Nie musimy przystępować do proponowanych przez Niemcy programów zakładających budowę mniej zaawansowanego systemu - podkreślił minister.

Zbudowaliśmy wielowarstwowy system obrony przeciwlotniczej. Mamy Pioruny, zestawy Pilica, Małą Narew i Patrioty. Nie musimy przystępować do proponowanych przez Niemcy programów zakładających budowę mniej zaawansowanego systemu - podkreślił wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak.

Wartość jednego Iskandera to około 3 mln dolarów, Kalibra - 6,5 mln dolarów, Ch-101 - 13 mln dolarów, a Ch-555 - 7,5 mln dolarów. Tylko zmasowane ostrzały ukraińskich miast, które wróg przeprowadził 10 października, kosztowały Kreml około 400-700 mln dolarów. Wystrzelono wówczas 84 rakiety manewrujące, użyto też 24 dronów bojowych - powiadomiła Ukrainska Prawda.

Gdyby Moskwa przeznaczyła pieniądze na inne cele, a nie na wojnę, mogłaby dzięki temu np. zapewnić środki do życia (w ciągu miesiąca) 20 mln emerytów - oceniono na łamach portalu.

Rosja wykorzystała już podczas wojny z Ukrainą około 2/3 swojego arsenału precyzyjnych pocisków rakietowych; wystrzelono w powietrze równowartość 5,5-6,8 mld dolarów, co odpowiada wysokości 16-20 mln średnich rosyjskich świadczeń emerytalnych - poinformowała w piątek gazeta internetowa Ukrainska Prawda.

Portal przytoczył twitta ministra obrony Ukrainy Ołeksija Reznikowa, który powiadomił, że siły wroga użyły już podczas wojny 776 pocisków krótkiego zasięgu typu Iskander, 228 rakiet manewrujących Kalibr oraz 231 pocisków Ch-101 i Ch-555. "Klęska militarna Rosji jest nieunikniona" - skomentował Reznikow.

Moment uderzenia pocisku w podstację w Biełgorodzie w Rosji. 

- Nie liczymy 100-200 milionów. Ale chcemy, żeby nas szanowano. Gdzie coś naruszyliśmy? Gdzieś się nie tak przywitaliśmy? Zawsze szanowaliśmy interesy swojego głównego partnera strategicznego (Rosji). Chcemy, żeby nas szanowano. (...) Władimirze Władimirowiczu, prośba do pana, by nie było polityki do krajów Azji Centralnej jak do przedłużenia ZSRR - powiedział Rachmon, cytowany w piątek przez portal Nowaja Gazieta. Jewropa.

Spotkanie w ramach szczytu Azja Centralna - Rosja odbyło się w piątek w Astanie

- Proszę nie traktować krajów Azji Centralnej jak przedłużenie ZSRR - zwrócił się w piątek do prezydenta Rosji Władimira Putina przywódca Tadżykistanu Emomali Rachmon. O poszanowanie państw tego regionu zaapelował na szczycie Azja Centralna - Rosja w Astanie.

Nie było już amunicji, jedzenia, wody. Z trzydziestu sześciu schronów zostały cztery. Rosjanie zaciskali pętlę wokół Azowstalu. Ukraińscy żołnierze szykowali się do ostatniego boju. Wtedy dowództwo wydało rozkaz: "wychodzimy". Nikt nie użył słowa "poddajemy się", ale każdy wiedział swoje. Azowcy woleli umrzeć, niż pójść do rosyjskiej niewoli.



Niedobór zagranicznych komponentów - na których oparty jest rosyjski przemysł - sprawił też, że Rosja musiała zwracać się o pomoc do mniej technologicznie zaawansowanych krajów, takich jak Iran i Korea Północna.

Według Departamentu Skarbu wojna Putina i sankcje będą miały długoterminowe skutki dla rozwoju gospodarczego Rosji, odcinając ją od kluczowych technologii, rynków finansowych, a w krótszym terminie powodując spadek PKB o 3,4-5,5 proc. w 2022 r. i 2,3-4,5 proc. w 2023.

Jednocześnie ministerstwo wydało dodatkowe zasady wyjaśniające, że firmy spoza USA, które sprzedają Rosji amunicję lub w inny sposób wspierają jej przemysł obronny będą obejmowane amerykańskimi sankcjami.

"Jesteśmy gotowi, by użyć szerokich uprawnień przeciwko osobom spoza USA, które dostarczają amunicję lub inne wsparcie dla kompleksu wojskowo-przemysłowego Federacji Rosyjskiej, a także prywatnych firm wojskowych i grup paramilitarnych" - napisano.

Komunikat wydano równocześnie z odbywającym się w piątek spotkaniem oficjeli z ponad 30 państw, którego celem jest znalezienie dodatkowych sposobów, by w jeszcze większym stopniu uderzyć w rosyjską machinę wojenną. Wiceszef resortu finansów Wally Adeyemo powiedział przed spotkaniem, że USA i sojusznicy chcą w ten sposób sprawić, by Rosji szybciej skończyła się broń i przyspieszyć zakończenie wojny.

Amerykańskie restrykcje spowodowały, że import kluczowych dla rosyjskiego przemysłu półprzewodników spadł o ok. 70 proc. - podał w komunikacie amerykański resort finansów. Ostrzegł też firmy z państw trzecich wspierające rosyjski przemysł zbrojeniowy o ryzyku sankcji.

"Rosyjski przemysł obronny polega na importowanej mikroelektronice. Od nałożenia restrykcji przez USA i sojuszników, import półprzewodników ze wszystkich globalnych źródeł, życiodajna krew rosyjskiej broni, długotrwale spadł o ok. 70 proc." - napisano w alercie Departamentu Skarbu podsumowującym dotychczasowe skutki sankcji na rosyjski przemysł.

Według resortu zakłócenia te "niemal zatrzymały" produkcję hipersonicznych rakiet balistycznych, zaś produkcja samochodów spadła o trzy czwarte, co dowodzi, że "kluczowe zaawansowane układy scalone dla cywilnych pojazdów są przekierowywane na użytek wojskowy". Dokument przytacza też m.in. doniesienia o używaniu przez przemysł obronny zminiaturyzowanych układów elektronicznych ze sprzętu AGD. Zamknięto też fabryki, w tym te produkujące systemy obrony powietrznej, a Rosja zaczęła używać broni z magazynów jeszcze z czasów ZSRR.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odwiedził obrońców Ukrainy w szpitalu. Zełenski rozmawiał z rannymi żołnierzami i podziękował im za obronę kraju. Nagrodził nie tylko wojskowych ale również lekarzy. Przypomnijmy, dziś w Ukrainie obchodzone jest święto Obrońców Ukrainy. 

Ukraińskie media: rakiety wystrzelone na Charków z Biełgorodu, spadły tuż po starcie. Jedna z nich uderzyła w miejską elektrownię. 


Rosyjskie media: pożar na podstacji spowodowany był ukraińskim ostrzałem.


Żadna ze stron oficjalnie nie skomentowała incydentu w Biełgorodzie. 

Do zdarzenia doszło w miejskiej elektrowni Łucz w rosyjskim Biełgorodzie. 

Gubernator obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow powiedział, że służby bezpieczeństwa rozpoczęły już naprawę podstacji. 

Biełgorod (Rosja). Gubernator: ogień udało się opanować.

Biełgorod: na miejscu są przedstawiciele ministerstwa ds. sytuacji nadzywczajnych. 

Obraz
© Telegram

Źródła: unian.ua, ukrinform.ua, pravda.com.ua, cnn.com, bbc.com, reuters.com, PAP, twitter.com, 24tv.ua

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także