Kijów na celowniku Rosji. Doniesienia o Iskanderach i Kindżałach [RELACJA NA ŻYWO]
Piątek to 1031. dzień wojny w Ukrainie. W Ukrainie od rana było słychać syreny. Ogłoszono alarm lotniczy we wszystkich obwodach. Powodem był start rosyjskiego MiGa-31K - podają Siły Powietrzne Ukrainy. "Niebezpieczeństwo rakietowe w całej Ukrainie" - zaalarmowano. Śledź relację na żywo w Wirtualnej Polsce.
- Żołnierze 73. Morskiego Centrum Sił Operacji Specjalnych Ukrainy odparli szturm północnokoreańskich wojsk w obwodzie kurskim. Zginęło co najmniej 12 żołnierzy, a kolejnych 20 zostało rannych.
- Rosyjski dyktator Władimir Putin uważa, że "uratował Rosję przed upadkiem w przepaść", przed którą kraj rzekomo znajdował się przed jego dojściem do władzy. W czwartek przez 4,5 godziny przekonywał obywateli, że Rosja nie ma problemów gospodarczych i ekonomicznych. Coroczną konferencję dyktatora transmitowały wszystkie reżimowe media.
- Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zareagował na propozycję rosyjskiego dyktatora Władymira Putina dotyczącą "technologicznego pojedynku". - Czy uważacie, że to jest normalny człowiek? Dranie - powiedział Zełenski.
Do ataku na Kijów, przeprowadzonego w piątek rano, wojska rosyjskie użyły pięciu rakiet balistycznych, jednak wszystkie zostały zestrzelone; w nocy Rosjanie masowo wykorzystywali także drony uderzeniowe – powiadomiły Siły Powietrzne Ukrainy.
Fala wybuchowa po eksplozji wywołanej rosyjską rakietą lub jej odłamki zniszczyła witraże nad wejściem głównym rzymskokatolickiego kościoła św. Mikołaja w Kijowie – poinformował w piątek PAP proboszcz tej świątyni Pawło Wyszkowski.
- Wybite zostało szkło z witraży. Na razie oceniamy straty, ale dobrze, że nikomu nic się nie stało, bo wybuch nastąpił podczas odprawiania rorat - powiedział.
Prócz witraży zniszczone zostały szyby w obu wieżach bocznych kościoła. Na miejscu pojawili się przedstawiciele ministerstwa kultury Ukrainy, które jest formalnym właścicielem obiektu; oczekiwani są także strażacy, którzy ocenią szkody.
Chersoń został poddany zmasowanemu ostrzałowi rosyjskiej artylerii. Uderzono w budynki mieszkalne, na razie wiadomo o dwóch zabitych i 10 rannych, uszkodzone zostały obiekty infrastruktury krytycznej.
W ataku zginęła co najmniej jedna osoba, a dziewięć zostało rannych. 630 budynków mieszkalnych, 16 placówek medycznych, 17 szkół i 13 przedszkoli jest obecnie pozbawionych ogrzewania.
Pięć osób zginęło w czwartek i w piątek rano w wyniku rosyjskich ostrzałów w obwodach charkowskim i chersońskim, na północnym wschodzie i południu Ukrainy - powiadomiły władze tych dwóch regionów.
Ofiary śmiertelne na Charkowszczyźnie to dwie kobiety i mężczyzna z miejscowości Szewczenkowe z rejonu (powiatu) kupiańskiego. Ponadto pięć osób w tej części kraju zostało rannych - przekazał szef obwodowej administracji Ołeh Syniehubow.
Okupanci zaatakowali obwód kijowski za pomocą dronów, w wyniku czego zapaliły się magazyny w obwodzie boryspolskim, trwa likwidacja pożaru na dużą skalę - przekazuje Ukraińska Prawda.
W Kijowie wciąż pożary po porannym ataku Rosjan.
Co najmniej jedna osoba zginęła w piątek rano w Kijowie w wyniku rosyjskich ostrzałów; zabity był mieszkańcem dzielnicy Hołosijiwskiej - poinformował na Telegramie szef Kijowskiej Miejskiej Administracji Wojskowej Serhij Popko.
Władze miasta powiadomiły, że Rosjanie wystrzelili w kierunku stolicy Ukrainy łącznie osiem pocisków, w tym rakiety balistyczne Kinżał oraz Iskander/KN-23. Odłamki zestrzeliwanych pocisków spadły na budynki i samochody w trzech dzielnicach. Wybuchły tam pożary.
Według "Washington Post", europejscy przywódcy poważnie rozważają wysłanie wojsk na Ukrainę, aby zapewnić jej bezpieczeństwo po zakończeniu konfliktu z Rosją.
W mediach społecznościowych widać coraz więcej zdjęć i filmów, pokazujących zniszczenia w Kjowie.
Rosja wycelowała rakiety w Kijów.
Ukraińska armia poinformowała, że Rosjanie zaatakowali m.in. pociskami balistycznymi. W powietrzu operowały też ciężkie myśliwce MiG-31K, zdolne do przenoszenia pocisków hipersonicznych.
W wyniku wrogiego ataku odłamki spadły w dzielnicach Hołosijiwskiej, Sołomianskiej, Szewczenkiwskiej i Dniprowskiej. Na dachach budynków wybuchły pożary, płoną również samochody. Uszkodzona została również magistrala ciepłownicza w dzielnicy Hołosijiwskiej. Wszędzie pracują służby ratunkowe. Do tej pory dwie osoby trafiły do szpitala – powiadomił mer Kijowa Witalij Kliczko
Kijów. Rosyjskie rakiety balistyczne zostały wymierzone w kilka obszarów miasta.
Odłamki zestrzelonych rosyjskich rakiet spadły na 4 dzielnice Kijowa: szaleją pożary, są ranni, a magistrala ciepłownicza uległa uszkodzeniu – powiedział burmistrz miasta Witalij Kliczko.
Ogłoszono alarm lotniczy we wszystkich ukraińskich obwodach, od rana słychać syreny. Jak podają Siły Powietrzne Ukrainy, powodem był start rosyjskiego MiGa-31K.
W czasie nocnego ataku dronów na stolicę Ukrainy szczątki jednego ze strąconych dronów spadły na rejon desniański, uszkadzając budynek magazynu. Na razie nie ma informacji o ofiarach – podaje kijowska miejska administracja wojskowa.
W okupowanych częściach Ukrainy rośnie liczba aresztowanych za aktywność w mediach społecznościowych - przekazuje Centrum Narodowego Oporu.
Z informacji wynika, że rosyjska FSB przygląda się nie tylko wpisom, ale też polubieniom wpisów. Ukraińcy są zatrzymywani za aktywność w mediach społecznościowych pod zarzutem "usprawiedliwiania terroryzmu".
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz po raz kolejny rozmawiał telefonicznie z nowo wybranym prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem - poinformowało biuro prasowe kanclerza.
"Rozmówcy byli zgodni, że wojna Rosji z Ukrainą trwa zbyt długo i że ważne jest, aby jak najszybciej wejść na drogę do sprawiedliwego i trwałego pokoju" – czytamy w komunikacie.
Minister obrony Ukrainy Rustem Umerow ogłosił, że w styczniu 2025 r. odbędzie się spotkanie Grupy Kontaktowej ds. Obrony Ukrainy, znanej również jako Grupa Ramstein.
- Rosyjska armia wkroczyła na Ukrainę 24 lutego 2022 roku bez szczególnego przygotowania - stwierdził Władimir Putin w trakcie wielkiej konferencji, która trwała 4,5 godziny. Według niego, podobnie jak w przypadku Krymu, była to rzekomo "spontaniczna" decyzja.