Wulgarne słowa Zełenskiego o Putinie. Nie hamował się [RELACJA NA ŻYWO]

Po raz kolejny w niedzielę potężne eksplozje w Odessie. Siły Powietrzne Ukrainy przekazały, że Rosjanie wystrzelili drony szturmowe Shahed z okupowanego Krymu w kierunku Odessy.

W sumie w ciągu dnia armia rosyjska przeprowadziła dwa ataki rakietowe i 34 ataki powietrzne oraz 36 ataków z systemów salw rakietowych na pozycje Sił Obronnych i obszary zaludnione - czytamy w codzienny raporcie Sztabu Generalnego Ukrainy.

"Wciągu dnia na froncie doszło ogółem do 44 starć. Sytuacja operacyjna na wschodzie i południu Ukrainy pozostaje trudna" - czytamy w raporcie wojskowych. W kierunku Melitopola kontynuowana jest ofensywna operacja Sił Obronnych Ukrainy. W kierunku Bachmuta ukraińscy obrońcy w dalszym ciągu prowadzą akcje ofensywne.

- Ukraina nie jest gotowa oddać swojej wolności temu pie... terroryście Putinowi. To wszystko. Dlatego walczymy - powiedział na antenie NBC News Wołodymyr Zełenski.

Wojska rosyjskie próbowały szturmować na kierunkach Kupjańsk, Bachmut, Awdiów, Marin i Zaporoże, ale nie udało im się to, ukraińscy obrońcy odparli w ciągu dnia ponad 30 ataków wroga - przekazał Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy w najnowszym raporcie o sytuacji na froncie.

- Moje kondolencje kieruję do bliskich poległych wojowników. To tragedia, której można było uniknąć - mówi prezydent Wołodymyr Zełenski w opublikowanym w mediach społecznościowych filmie. Skomentował w ten sposób sprawę rosyjskiego uderzenia na żołnierzy 128. Brygady Szturmowej. Zapewnił, że toczy się śledztwo w sprawie tragedii.

Maciej Bednarski dwa tygodnie wcześniej uległ wypadkowi samochodowemu. Ukraińskim lekarzom nie udało się go uratować. 49-latek był dowódcą pododdziału w stopniu młodszego sierżanta walczącym na zerówce pod Awdijiwką.

W szpitalu w Charkowie zmarł polski ochotnik, który uczestniczył w walkach przeciwko Rosjanom w Ukrainie. W sieci pojawiło się ostatnie zdjęcie Macieja Bednarskiego.

Rosjanie uderzyli w obiekt infrastrukturalny w obwodzie odeskim, natomiast inna wroga rakieta została zniszczona nad obwodem dniepropietrowskim - informują Siły Obronne Południowej Ukrainy.

"W Odessie priorytety wroga skupiają się na przeciwstawieniu się żegludze cywilnej. Budynki administracyjne zostały uszkodzone w wyniku uderzenia w obiekt infrastruktury. Trzech pracowników zostało rannych. Fala uderzeniowa uszkodziła także okoliczne domy" - napisano w komunikacie na Telegramie.

Zełenski zapewniał w rozmowie z BBC News, że jego wojsko "nadal jest bardziej zmotywowane niż jakikolwiek Rosjanin, który przybył do Ukrainy, aby nas zabić".

Oskarżył Rosję o odgrywanie roli także w konflikcie na Bliskim Wschodzie, poprzez sponsorowanie Hamasu, dodając, że "cały świat powinien zrobić wszystko, co w jego mocy, aby powstrzymać tę wojnę na Bliskim Wschodzie".

- Nasze wojsko wymyśla różne plany, różne operacje, aby szybciej posunąć się do przodu i zadać nieoczekiwany cios Federacji Rosyjskiej. Oni (Rosjanie – red.) myśleli, że nas zamatują, ale tak się nie stało… Nie sądzę, żeby to był impas - stwierdził prezydent Ukrainy w rozmowie z amerykańską stacją. Przyznał jednak, że postęp Ukrainy w wojnie jest powolny i że "jest zmęczenie" przedłużającym się konfliktem.

Prezydent Wołodymyr Zełenski w rozmowie z NBC News stanowczo zaprzeczył, żeby ​​wojna z Rosją znalazła się w impasie. Ujawnił, że Ukraina rozważa możliwość zmiany swojej strategii.

W ciągu ostatniego jednostki saperskie Państwowej Służby Transportu Specjalnego odkryły, usunęły i zneutralizowały 3195 obiektów wybuchowych. Rozminowano teren o powierzchni 1537,61 ha.

Prezydent Wołodymyr Zełenski planował przyjechać do Izraela w przyszłym tygodniu, ale podróż ta została wstrzymana ze względu na wyciek wiadomości z izraelskiego kanału telewizyjnego - pisze portal The Times of Israel, powołując się na anonimowego ukraińskiego dyplomatę.

Według dyplomaty Zełenski chciał, aby ta podróż była publiczna, dopiero kiedy postawi stopę na izraelskiej ziemi. Dodał, że Zełenski jest obecnie rzekomo "bardzo rozczarowany".

5 listopada po południu w Odessie słychać było eksplozje - podaje porta Suspilne. Siły Powietrzne ogłosiły wcześniej zagrożenie ostrzałem rakietowym w regionie. Potem media napisały, że doszło do eksplozji.

Szef odeskiej administracji państwowej wezwał ludzi do pozostania w schroniskach, ale nie podał bliższych szczegółów.

W okupowanym tymczasowo Berdiańsku w niedzielę po południu słychać było głośne eksplozje przekazała na Telegramie szefowa MBA w Berdiańsku Wiktoria Galicyna.

"Mieszkańcy zgłaszają dwie głośne eksplozje w Berdiańsku, które było słychać we wszystkich częściach miasta. Informacje są wyjaśniane" - napisała.

Ukraińcy zabili dwójkę wysoko postawionych rosyjskich dowódców. Chodzi o dowódcę batalionu "Terek" Włodzimierza Popowa o znaku wywoławczym "Kedr" oraz pułkownika rosyjskiej komisji śledczej Wiktora Peredery’ego - podaje Channel 24.

Zastępca szefa kancelarii prezydenta Ukrainy, Igor Żółkiew, skrytykował wypowiedź naczelnego dowódcy ukraińskiej armii, gen.Walerija Załużnego - informuje "The New York Times". Chodzi o artykuł w "The Economist", w którym poruszone zostały problemy ukraińskiej kontrofensywy. Generał przyznał, że wojna z Rosją znalazła się w impasie i aby go przełamać, potrzeba byłoby wielkiego technologicznego przełomu, a na to się nie zanosi.

Podczas wystąpienia w ogólnokrajowej telewizji, wiceszef gabinetu prezydenta, Igor Żółkiew, stwierdził, że słowa gen. Walerego Załużnego dotyczące sytuacji na froncie "ułatwiają pracę agresorowi".

Biuro prezydenta Wołodymira Zełenskiego skrytykowało Naczelnego Dowódcę Sił Zbrojnych Ukrainy za publiczną wypowiedź na temat sytuacji na froncie. Uznano, że słowa wojskowego "ułatwiają pracę agresorowi"

Rosjanie wciąż wystrzeliwują w ciągu jednego dnia ponad 50 bomb lotniczych na obwód chersoński.

W wyniku nalotów w ciągu ostatniej doby zginęły dwie osoby, sześć zostało rannych, a jedna szkoła została zniszczona. Szef Obwodowej Administracji Państwowej w Chersoniu Oleksandr Prokudin opublikował film przedstawiający zburzony budynek.