Dynamiczna sytuacja na Odrze. Ogłoszono alarm przeciwpowodziowy [ZAPIS RELACJI]
20.09.2024 | aktual.: 21.09.2024 22:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Powódź 2024. Prezydent Zielonej Góry Marcin Pabierowski wprowadził alarm powodziowy dla miejscowości koło Odry w dzielnicy Zielonej Góry Nowe Miasto. Włodarz zapewnił, że służby kontrolują sytuację monitorując stan wody i wałów przeciwpowodziowych. Sytuacja powodziowa na Odrze jest coraz bardziej dynamiczna. W ciągu ostatnich 6 godzin woda podniosła się o kilkanaście centymetrów. Przewiduje się, że w najbliższym czasie przybór wody będzie przyspieszać. Zapis relacji.
- Prokuratura prowadzi śledztwo dot. osób przebranych w mundury i siejących dezinformację podczas powodzi. "Prokurator przedstawił Jakubowi L. zarzut przeszkadzania akcji ratowniczej i przywłaszczenia funkcji publicznej (żołnierza)" - podał w sobotę rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak.
- - Poprosiłem ministra ds. Unii Europejskiej i MSWiA, żeby możliwie szybko uświadomili stronie niemieckiej, że ich decyzja o kontroli granicznej nie może przeszkadzać nam w akcji przeciwpowodziowej - stwierdził Donald Tusk podczas posiedzenia sztabu kryzysowego we Wrocławiu.
- Podczas kolejnego sztabu kryzysowego Donald Tusk zapowiedział, że nowy pełnomocnik rządu Marcin Kierwiński przystąpi do pracy od godz. 13. - Będzie starał się nam pomóc w koordynacji na etapie odbudowy, ale my jesteśmy ciągle w niektórych miejscach w środku akcji zapobiegawczej powodzi i ratunkowej - dodał.
Na nową część relacji z sytuacji powodziowej w Polsce zapraszamy TUTAJ
Przedwczesne odpompowywanie wody grozi uszkodzeniem fundamentów, co może doprowadzić nawet do katastrofy budowlanej - zaznaczył Główny Urząd Nadzoru Budowlanego w komunikacie, zamieszczonym na stronie. Wypompowywanie wody z zalanych przez powódź obiektów budowlanych można rozpocząć dopiero wtedy, gdy obniży się poziom wód gruntowych.
GUNB podkreślił, że natychmiastowe wypompowywanie wody można rozpocząć tylko w sytuacji, kiedy zalanie powoduje gwałtownie gromadząca się woda z opadów.
Głogów szykuje się na falę kulminacyjną na Odrze. Trwa umacnianie wałów.
Rozlewisko Kaczawy, która parę kilometrów dalej ma swoje ujście do Odry.
W sobotę po południu w najbardziej obecnie zagrożonym falą powodziową na Odrze Głogowie odbyło się posiedzenie sztabu kryzysowego, w którym udział wziął m.in. szef rządu, przedstawiciele władz lokalnych, służb oraz wojska.
- Już zaczynamy planować odbudowę. Natomiast oczywiście zawsze zadaniem numer jeden jest ratowanie, lepiej zapobiec za wszelką cenę niż później nawet skutecznie i efektywnie pomagać w odbudowie - mówił podczas posiedzenia sztabu w Głogowie Tusk.
Zwrócił się do samorządów o pełną i ciągłą wymianę informacji.
"Trwa jeszcze walka o m.in. Wrocław, Głogów i Nową Sól, ale równocześnie przygotowujemy wielki plan Odbudowy Plus. Mosty, drogi, szpitale, szkoły i domy, boiska i przedszkola - wszystko zostanie nie tylko odbudowane, ale będzie lepsze i nowocześniejsze niż przed powodzią" - napisał na platformie X szef rządu.
W działania przeciwpowodziowe zaangażowane są śmigłowce Black Hawk, na co dzień używane są przez policję i żołnierzy z Wojsk Specjalnych.
W sobotę prezydent Zielonej Góry Marcin Pabierowski wprowadził alarm powodziowy dla miejscowości koło Odry w dzielnicy Zielonej Góry Nowe Miasto. Włodarz zapewnił, że służby kontrolują sytuację monitorując stan wody i wałów przeciwpowodziowych.
Sytuacja powodziowa na Odrze jest coraz bardziej dynamiczna. W ciągu ostatnich 6 godzin woda podniosła się o kilkanaście centymetrów. Przewiduje się, że w najbliższym czasie przybór wody będzie przyspieszać.
Prezydent Zielonej Góry Marcin Pabierowski zdecydował o wprowadzeniu alarmu powodziowego dla sołectw Krępa, Jany oraz przysiółka Stożne. - Będziemy komunikować o poziomie zagrożenia na bieżąco. Służby kontrolują sytuację monitorując stan wody i wałów przeciwpowodziowych, dbając o bezpieczeństwo mieszkańców i ich dobytku - powiedział Pabierowski.
Na sobotnim posiedzeniu sztabu kryzysowego z udziałem premiera Donalda Tuska w Głogowie, prezydent tego miasta, Rafael Rokaszewicz, poinformował, że większa część Głogowa jest bezpieczna, bo położona jest dość wysoko. - Częściowo zagrożone są tereny na Ostrowie Tumskim, wyspie tworzonej przez Stara Odrę i główne koryto rzeki - powiedział Rokaszewicz.
W jego ocenie prognozowany stan wody będzie bardzo wysoki i niebezpieczny - tylko 10 cm niższy niż podczas powodzi w 1997 roku.
- Uzyskanie oceny trzy plus w przyszłości jest niedopuszczalne. To powinno oznaczać porażkę - powiedział Jacek Siewiera w programie "Gość Wydarzeń", oceniając działania rządu w czasie powodzi. Dodał, że słowa Donalda Tuska przed kataklizmem mogły uśpić czujność samorządów.
- Z czterech faz można powiedzieć, że ukończyliśmy trzy. W pierwszej fazie, czyli przygotowawczej, to jest trzy z plusem. W pozostałych jest to cztery plus. Za bezpośrednią akcję ratowniczą i ratowanie mienia, a pięć minus za usuwanie bezpośrednich skutków powodzi. I mamy teraz do czynienia z ostatnią fazą, czyli pomocą długookresową i odbudową - powiedział.
Aktualnie stany alarmowe przekroczone są na 29 stacjach hydrologicznych a ostrzegawcze na 24 - informuje IMGW.
- Istnieje ryzyko potencjalnego przelania się wody przez wały, ogłosiliśmy samoewakuację, poprosiliśmy mieszkańców z zagrożonych terenów, aby udali się w wyższe tereny - powiedział podczas sztabu kryzysowego w Głogowie starosta głogowski Michał Wnuk.
Wnuk przedstawił informacje o sytuacji powodziowej w samym Głogowie i całym powiecie. Przekazał, że powierzchnia powiatu to 443 kilometry kwadratowe, z czego 208 kilometrów kwadratowych to strefa potencjalnego zalania, jeśli Odra przeleje się przez wały.
W sobotę na terenach dotkniętych powodzią i popowodziowych pracuje ponad 23 tysięcy żołnierzy - poinformował podczas posiedzenia sztabu kryzysowego w Głogowie (dolnośląskie) wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.
Jak relacjonował Kosiniak-Kamysz, w Brzegu Dolnym sytuacja nadal jest trudna, ale informacje płynące z tych okolic są już lepsze. Zaznaczył, że w dwóch miejscowościach wały są nadwyrężone i trwa ich umacnianie.
- Nikt się nie patyczkuje. Mężczyzna, który podszywał się pod wojskowego i mówił, że wały będą wysadzane, został zatrzymany i trafił na trzy miesiące do aresztu. Najdrobniejsza kradzież będzie ścigana - zapewnił Tusk.
- Bardzo skutecznie tępimy całą przestępczość związaną z sytuacją powodziową. Ważne, żeby ludzie wiedzieli, że tam, gdzie są problemy, policja bardzo skutecznie łapie tych ludzi - podkreślił premier.
- Głogów to nie jest jedyne miejsce, gdzie mamy sygnały, że wały były w złym stanie, że nie były wykaszane. Nie zachęcam nikogo do donoszenia, ale musimy wiedzieć, co tam się stało. Muszę wiedzieć, dlaczego, jeżeli były sygnały, to ktoś nie podejmował decyzji. Muszę wiedzieć, czy to brak pieniędzy, lenistwo, gapiostwo. Konsekwencją powodzi musi być mapa zaniechań. Musimy mieć sygnały, gdzie, co nie gra - mówił Tusk.
- Bardzo nam zależy na tym, żeby wszędzie dotrzeć ze stosowną pomocą - dodał szef rządu.
- Jeśli czegoś trzeba, proszę w każdej chwili informować wojewodę. Nie krępujcie się, mówcie od razu, co trzeba - podkreślił premier Donald Tusk.
- Apelujemy, jedźcie z pomocą do specjalnych hubów w Opolu i we Wrocławiu, a nie bezpośrednio do potrzebujących. Drogi są w złym stanie, nie można ich blokować - zwrócił się z apelem szef MSWiA Tomasz Siemoniak.
Powiat zgorzelecki, gmina miejska Oława, Kąty Wrocławskie, Sobótka, Żagań, Szprotawa - o te m.in. tereny został rozszerzony stan klęski żywiołowej. W sobotę w Dzienniku Ustaw opublikowano stosowne rozporządzenie w tej sprawie.
W sobotę w Dzienniku Ustaw opublikowano rozporządzenie Rady Ministrów zmieniające dotychczasowe rozporządzenie ws. wprowadzenia stanu klęski żywiołowej na obszarze części województwa dolnośląskiego, opolskiego oraz śląskiego.