Katar potwierdza wymianę. "Kobiety przekazano Czerwonemu Krzyżowi" [RELACJA NA ŻYWO]
27.11.2023 | aktual.: 28.11.2023 20:53
Wtorek to 53. dzień wojny między Izraelem a Hamasem. "Zgodnie z zobowiązaniami piątego dnia rozejmu, dzisiaj zostanie zwolnionych 30 palestyńskich cywilów w zamian za uwolnienie 10 izraelskich więźniów z Gazy. Zwolnieni z Gazy to nieletnia i 9 kobiet, w tym jedna posiadająca obywatelstwo austriackie, 2 z Argentyny i obywatelka Filipin. Kobiety przekazano Czerwonemu Krzyżowi" - poinformował rzecznik katarskiego MSZ Majed Al Ansari. Hamas także rozpoczął przekazywanie piątej partii izraelskich zakładnik przetrzymywanych w Strefie Gazy Międzynarodowemu Komitetowi Czerwonego Krzyża - podał we wtorek Reuters, powołując się na źródła palestyńskie. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
- Ministerstwo Spraw Zagranicznych Kataru w poniedziałek późnym popołudniem ogłosiło, że rozejm między Izraelem i Hamasem zostanie przedłużony o dwa dni. Katar, współpracując z Egiptem i Stanami Zjednoczonymi, pełni w tym konflikcie rolę mediatora, pomagając w prowadzeniu rozmów pokojowych.
- - Obserwujemy ataki dronów i rakiet na pozycje amerykańskie. Iran musi powstrzymać swoich sojuszników - powiedział sekretarz generalny NATO. Dodał, że są także ataki na statki handlowe. - To pokazuje, że istnieje ryzyko eskalacji - podkreślił.
- W Zatoce Adeńskiej w pobliżu wybrzeży Jemenu nieznani sprawcy przejęli tankowiec Central Park. Statek należy do londyńskiej firmy Zodiac Maritime, będącej własnością izraelskiego miliardera Eyala Ofera.
Biuro Premiera Izraela: 12 uwolnionych zakładników wróciło do Izraela.
Izraelscy zakładnicy przejeżdżają przez przejście graniczne w Rafah w pojazdach Międzynarodowego Czerwonego Krzyża.
Izraelska Korporacja Nadawcza: Nowe porozumienie omawiane w Doha obejmuje uwolnienie wszystkich więźniów w Gazie w zamian za uwolnienie więźniów palestyńskich oskarżonych o zabijanie Izraelczyków.
Izraelskie media publikują zdjęcie pierwszej zwolnionej przez Hamas zakładniczki.
"Zgodnie z zobowiązaniami piątego dnia rozejmu, dzisiaj zostanie zwolnionych 30 palestyńskich cywilów w zamian za uwolnienie 10 izraelskich więźniów z Gazy. Zwolnieni z Gazy to nieletnia i 9 kobiet, w tym jedna posiadająca obywatelstwo austriackie, 2 z Argentyny i obywatelka Filipin. Kobiety przekazano Czerwonemu Krzyżowi" - poinformował rzecznik katarskiego MSZ Majed Al Ansari.
Na nagraniu ma być widoczny konwój Hamasu, w którym znajdują się izraelscy zakładnicy.
Hamas zaczął przekazywać izraelskich więźniów Międzynarodowemu Komitetowi Czerwonego Krzyża.
Jeśli humanitarne dostawy żywności nie będą kontynuowane, ludności Strefy Gazy grozi głód – ostrzegł we wtorek Światowy Program Żywnościowy ONZ (WFP). UNICEF alarmuje, że jeśli działania wojenne zostaną wznowione, "masakra dzieci" będzie kontynuowana.
Światowy Program Żywnościowy twierdzi, że sześć dni "nie wystarczy, aby wywrzeć jakikolwiek znaczący wpływ na sytuację", i wzywa do "nieprzerwanych i regularnych dostaw" żywności do Strefy Gazy.
WFP podał, że od piątku, kiedy rozpoczął się czterodniowy rozejm między Izraelem a Hamasem, dostarczył żywność 121 161 osobom w Strefie Gazy.
"Dzięki rozejmowi nasze zespoły rozpoczęły działania w terenie, wkraczając na obszary, do których od dawna nie docieraliśmy. To, co widzimy, jest katastrofalne" – powiedziała dyrektor WFP na Bliski Wschód, Corinne Fleischer.
Agencja ONZ szacuje, że "jest wysoce prawdopodobne, że ludność Strefy Gazy, zwłaszcza kobiety i dzieci, będzie narażona na wysokie ryzyko głodu, jeśli WFP nie będzie w stanie zapewnić jej stałego dostępu do żywności".
Jak podał Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci (UNICEF), dostawy żywności zaczęły docierać także do północnych rejonów Strefy Gazy, gdzie trwały najcięższe walki. "To jednak dopiero początek" - podkreślił UNICEF.
"To dobry początek. Napływa na pewno odpowiedni rodzaj pomocy - paliwo, lekarstwa, żywność, okrycia" – powiedział rzecznik agencji James Elder. Ostrzegł jednak, że potrzeby są tak ogromne, że obecna pomoc jest zdecydowanie niewystarczająca. "Pomoc trzeba zwiększać (...). Tutaj wszystko jest pomocą doraźną" – powiedział.
Elder przyznał, że dzięki rozejmowi nastąpiła "chwila wytchnienia, kluczowa dla uzyskania pomocy, a także dla podjęcia przez ludzi bolesnego zadania poszukiwania swoich bliskich". Podkreślił jednak, że niezwykle istotne jest, aby przerwa w walkach została wydłużona i przekształcona w trwałe zawieszenie broni.
"Byłoby szaleństwem, gdybyśmy myśleli, że możemy zawrócić i ponownie zacząć niszczyć domy, dzieci i rodziny" – zaznaczył rzecznik UNICEF i stwierdził, że jeśli działania wojenne zostaną wznowione, "masakra dzieci" będzie kontynuowana, a ludność cywilna będzie jeszcze bardziej bezbronna niż wcześniej. Wiele osób żyje bowiem bez dachu nad głową w coraz niższych temperaturach, cierpi z powodu niedożywienia, braku wody pitnej i chorób.
Czerwony Krzyż potwierdza, że przejął 10 zakładników wydanych przez Hamas.
Urzędnicy egipscy poinformowali, że rozpoczął się proces przekazywania 10 uprowadzonych: dziewczynki i dziewięciu kobiet, z Hamasu do Czerwonego Krzyża.
Palestyński Czerwony Półksiężyc twierdzi, że izraelscy żołnierze obsługujący punkt kontrolny przecinający Strefę Gazy uniemożliwiają wjazd na obszary północne ciężarówce przewożącej paliwo dla karetek pogotowia.
Dyrektor amerykańskiej Centralnej Agencji Wywiadowczej William Burns prowadzi we wtorek rozmowy z szefem Mosadu i premierem Kataru, starając się o znaczne wydłużenie rozejmu w Strefie Gazy oraz rozszerzenie wymiany więźniów między Izraelem i Hamasem - podaje "Washington Post".
Jak donosi dziennik, podczas "tajnych" rozmów, Burns ma naciskać na rozszerzone porozumienie między Izraelem i Hamasem w sprawie zakładników i dłuższego, wielodniowego rozejmu. Chodziłoby m.in. o uwolnienie nie tylko - jak było dotąd - kobiet i dzieci, ale także mężczyzn.
Priorytetem dyrektora CIA ma być także uwolnienie amerykańskich zakładników. Jak dotąd uwolniona została jedynie jedna obywatelka USA, 4-letnia dziewczynka, choć w ramach obecnego rozejmu zwolnione mają zostać jeszcze dwie kobiety. Według Białego Domu, Hamas wciąż przetrzymuje 8-9 obywateli USA.
Burns oraz szef Mosadu David Barnea są głównymi negocjatorami USA i Izraela w rozmowach na temat zakładników. Katar, który utrzymuje stosunki z Hamasem, jest zaś kluczowym pośrednikiem.
Według "WP" Izraelczycy mieli przekazać, że mogą zgodzić się na maksimum 10 dni przerwy w walkach, zanim wznowią swoją ofensywę w Gazie.
Jak powiedział telewizji CNN Bob Baer, były oficer CIA, Burns prawdopodobnie chciałby doprowadzić do trwałego rozejmu.
"Bo w tej chwili Izraelczycy są zdecydowani, by kontynuować wojnę, ale nie ma czegoś takiego, jak precyzyjne uderzenia na Gazę. To jest po prostu niewykonalne, Hamas kryje się w tunelach, Gaza jest zbyt gęsto zabudowana, a izraelskie informacje wywiadowcze nie są wystarczająco dobre" - powiedział.
Siły Obronne Izraela (IDF) twierdzą, że wielu izraelskich żołnierzy zostało lekko rannych po ataku Hamasu w północnej Strefie Gazy, co oznaczałoby pierwsze naruszenie zawieszenia broni między obydwoma stronami - podał portal Times of Israel.
Ze swojej strony ruch palestyński także oskarża Izrael o złamanie rozejmu.
Według IDF w pobliżu żołnierzy izraelskich w dwóch różnych miejscach zdetonowano trzy ładunki wybuchowe. Armia izraelska twierdzi, że w jednym z miejsc "terroryści również otworzyli ogień do żołnierzy, którzy odpowiedzieli ogniem".
"W czasie tych incydentów wielu żołnierzy odniosło lekkie obrażenia. W obu przypadkach siły IDF stacjonowały na pozycjach uzgodnionych w porozumieniu o zawieszeniu broni" – podały IDF w komunikacie z godz. 14:23.
Z kolei rzecznik wojskowego skrzydła Hamasu stwierdził, że palestyńscy bojownicy zareagowali na "wyraźne naruszenie" zawieszenia broni przez IDF w północnej Strefie Gazy, co doprowadziło do starć. Nie podał innych szczegółów.
Hamas w oświadczeniu zapewnił, że "jest zaangażowany w rozejm, dopóki wróg będzie go przestrzegał". "Wzywamy mediatorów, by wywarli nacisk na okupantów, aby przestrzegali wszystkich warunków rozejmu na ziemi i w powietrzu" - zaapelował.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) twierdzi, że jeśli w Gazie nie zostanie naprawiony system opieki zdrowotnej, więcej ludzi może umrzeć z powodu chorób niż z powodu bombardowań.
Według władz sanitarnych kierowanych przez Hamas w Gazie w wyniku izraelskiego bombardowania tego terytorium zginęło ponad 15 000 osób. Margaret Harris z WHO wyraziła obawy w związku ze wzrostem liczby ognisk chorób zakaźnych, twierdząc jednocześnie, że w Gazie nie ma leków, szczepionek, bezpiecznej wody i żywności.
- Zaobserwowaliśmy bardzo dużą liczbę przypadków biegunki wśród niemowląt - powiedziała. Dodała, że zawalenie się szpitala Al-Shifa w północnej Gazie było "tragedią".
James Elder z Agencji ONZ ds. Dzieci w Gazie powiedział, że szpitale w Gazie są pełne dzieci z ranami wojennymi i zapaleniem żołądka i jelit spowodowanym piciem brudnej wody. Opisał, że widział jedno dziecko bez części nogi leżące na szpitalnej podłodze przez kilka godzin i nieopatrzone z powodu braku personelu medycznego.
Prezydent Erdoğan rozmawiał przez telefon z Sekretarzem Generalnym ONZ Guterresem przed jutrzejszym posiedzeniem Rady Bezpieczeństwa ONZ dotyczącym programu dla Gazy.
Izraelski Minister w Radzie Wojennej Benny Gantz: Wznowimy ostrzał po zakończeniu rozejmu. Rada Wojenna jest zjednoczona i nie mamy innego wyjścia.
Zdjęcia lotnicze z Gazy.
Szef sztabu armii izraelskiej: - Wykorzystujemy dni rozejmu, aby przygotować się i zaplanować kontynuację walk w celu rozbicia Hamasu. Zależy nam na tym, aby mieszkańcy północy powrócili do lepszego i bardziej stabilna sytuacja w zakresie bezpieczeństwa. 7 października armia i dywizja wywiadu poniosły porażkę, ale nie możemy się tym teraz przejmować.
Urzędnicy amerykańscy ostrzegli Tel Awiw, że w przypadku wkroczenia Izraela do południowej Gazy należy przeprowadzić "kampanię innego rodzaju". Stany Zjednoczone "bardzo jasno" stwierdziły, że Izrael nie powinien w znaczący sposób wysiedlać ludności cywilnej z południowej Strefy Gazy. Urzędnicy amerykańscy, cytowani przez SkyNews, powiedzieli Izraelczykom, że "powtórzenie izraelskiej operacji z północy przekracza możliwości wsparcia humanitarnego". Tel Awiw miał się zgodzić ze stwierdzeniem, że na południu należy przeprowadzić "innego rodzaju kampanię" - podaje SkyNews. Izrael już na początku zastrzegł, że tuż po zakończonym rozejmie wznowi działania wojenne w Strefie.