Ukraina przestanie zajmować Kursk? Postawiono Rosji warunek [RELACJA NA ŻYWO]

Dziękujemy. To wszystko w tej części naszej relacji z wydarzeń związanych z wojną w Ukrainie. To, co dzieje się dalej, można śledzić TUTAJ.

"Setki rosyjskich żołnierzy już się poddało i wszyscy są traktowani humanitarnie. Takiego traktowania nie otrzymali nawet w swojej własnej rosyjskiej armii" - powiedział Zełenski odnosząc się do sytuacji w obwodzie Kurskim.

"Grupy Sił Zbrojnych w dalszym ciągu prowadzą działania na terenie obwodu kurskiego. Dziś nasze wojska posunęły się w różnych kierunkach od jednego do trzech kilometrów. Przejęliśmy kontrolę nad 40 kw i dziś pod naszą kontrolą znajdują się 74 punkty. Bitwy toczą się na całej linii frontu, biorąc pod uwagę dużą intensywność działań wojennych, sytuacja jest pod kontrolą" - relacjonował Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych Oleksandr Syrski prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu.

Minister spraw zagranicznych Dmytro Kuleba omówił z Wysokim Przedstawicielem Unii Europejskiej Josepem Borrellem kwestię rozszerzenia produkcji broni oraz szczegóły operacji Ukrainy w obwodzie kurskim Federacji Rosyjskiej.

"Podczas naszej rozmowy Josep Borrell i ja skupiliśmy się na krokach mających na celu rozszerzenie współpracy między Ukrainą a UE w zakresie produkcji i dostaw broni. Poinformowałem także Josepa o szczegółach operacji Ukrainy w obwodzie kurskim " – napisał szef ukraińskiego MSZ-u.

Po kompromitacji związanej z ukraińskim rajdem w obwodzie kurskim, Kreml ogłasza, że przygotowuje odpowiedź. - Odpowiedzi będą zapewne dwie. Jedna to wyparcie Ukraińców z terytorium Rosji, druga to zmasowany atak bombowy na duże miasta - mówi WP płk rez. Piotr Lewandowski.

Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych Oleksandr Syrski poinformował Prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, że pod kontrolą Ukrainy znajdują się 74 osady w obwodzie kurskim Federacji Rosyjskiej.

- Grupy Sił Zbrojnych w dalszym ciągu prowadzą działania na terenie obwodu kurskiego. Dziś nasze wojska posunęły się w różnych kierunkach od jednego do trzech kilometrów. Przejęliśmy kontrolę nad 40 km2 i dziś pod naszą kontrolą znajdują się 74 punkty. Bitwy toczą się na całej linii frontu, biorąc pod uwagę dużą intensywność działań wojennych, sytuacja jest pod kontrolą - przekazał.

Wołodymyr Zełenski spotkał się z amerykańskimi kongresmenami. Rozmawiano m.in. o zgodzie na użycie przez Ukrainę broni dalekiego zasięgu. Republikanin Lindsey Graham zabrał również głos ws. Kurska. - Odważnie, błyskotliwie, pięknie. Kontynuujcie w tym samym duchu - powiedział senator.

Rosyjska armia okupacyjna zaatakowała obwody Nikopol i Kryworizki w obwodzie dniepropietrowskim.

"Strzelali z wielokrotnych wyrzutni rakiet Grad i ciężkiej artylerii. Używali dronów kamikadze. Wrogie oddziały nie opuszczały dzielnicy Nikopol przez cały dzień. Zaatakowali centrum dzielnicy, Marhancecką, Pokrowską, Myriwską, Czerwohryhoriwską" - napisał szef dniepropietrowska OVA Sergij Łysak.

W wyniku ataków wroga ranny został 33-letni mężczyzna.

Rząd brytyjski nie pozwolił Ukrainie na użycie rakiet Storm Shadow podczas ofensywy w obwodzie kurskim w Federacji Rosyjskiej - podał The Telegraph.

"Zapewniamy pomoc wojskową, aby wesprzeć wyraźne prawo Ukrainy do samoobrony przed nielegalnymi atakami Rosji, zgodnie z międzynarodowym prawem humanitarnym. Mamy pełną świadomość, że sprzęt dostarczony przez Wielką Brytanię ma na celu ochronę Ukrainy" – powiedziało jedno ze źródeł w brytyjskim rządzie.

MSZ w Kiszyniowie oświadczyło we wtorek, że samoloty F-16 przekazane przez Zachód Ukrainie nie będą stacjonowały na mołdawskim terytorium. Rosja wyraziła zaniepokojenie z powodu rzekomych planów bazowania tych maszyn na mołdawskich lotniskach.

Do MSZ w Moskwie wezwano we wtorek charge d'affaires Mołdawii i wyrażono zaniepokojenie z powodu medialnych doniesień, że na lotniskach w Mołdawii będą bazować myśliwce dla Ukrainy. Wezwano Kiszyniów do zachowania neutralności - podała agencja RIA Nowosti.

"Mołdawia nie jest i nie będzie gościć broni ani sprzętu wojskowego, w tym samolotów przeznaczonych dla Ukrainy" - oświadczyło MSZ w Kiszyniowie.

Resort zalecił stronie rosyjskiej sięganie po informacje z oficjalnych źródeł - przekazał Reuters.

Od początku dnia 13 sierpnia na froncie doszło do 80 starć bojowych, z czego prawie połowę odnotowano w kierunku Pokrowskiego w obwodzie donieckim.

"Rosyjscy najeźdźcy w dalszym ciągu szturmują pozycje ukraińskich obrońców. W sumie od początku dnia doszło do 80 starć bojowych. Prawie połowa z nich miała miejsce w kierunku Pokrowskiego" - czytamy w komunikacie Sztabu Generalnego Ukrainy.

Prezydent Wołodymyr Zełenski podziękował żołnierzom. Przypomniał, że tej nocy zginęło 30 "męczenników".

"Każdy sukces naszych obrońców nieba, każdy zniszczony cel wroga oznacza ochronę życia i infrastruktury. Tej nocy rosyjski terror po raz kolejny spotkał się z godną odmową. Zniszczono 30 "szahidów" używanych przez rosyjskich terrorystów przeciwko Ukrainie. Dziękuję za dokładność wszystkich żołnierzy, którzy dbają o bezpieczeństwo naszego nieba" – napisał Zełenski.

- To, co wojska rosyjskie, rosyjskie lotnictwo wyczynia na terenie Ukrainy, nosi znamiona ludobójstwa, nieludzkich zbrodni i Ukraina ma pełne prawo toczenia wojny w taki sposób, aby możliwie skutecznie sparaliżować Rosję w jej agresywnych zamiarach. Oczywiście na tym najwyższym poziomie politycznym jesteśmy w stałym kontakcie - powiedział premier Donald Tusk.

- Czy jestem zaskoczony tą niekonwencjonalną, dla niektórych niespodziewaną zmianą sytuacji na froncie? Nie, nie jestem zaskoczony, ale oczywiście nie ma mowy o konsultacjach polegających na tym, że ktoś w Kijowie uzgadnia ze mną którego dnia gdzie kto ruszy - stwierdził Tusk.

Rozpoczęto ewakuację kolejnego regionu obwodu kurskiego

"Do dzisiaj na naszym terenie nie było ewakuacji. Każdy wyszedł samodzielnie, nikt się nie wtrącał. Dziś zbieramy dane na temat tego, kto nadal potrzebuje ewakuacji" – napisał szef obwodu Wołodymyr Zajcew.

Według Zajcewa zostało wielu ludzi, ale "nie chcą wyjeżdżać".

"W przeciwieństwie do Federacji Rosyjskiej Ukraina nie potrzebuje cudzego. Ukraina nie jest zainteresowana zajmowaniem terytorium w obwodzie kurskim, chcemy chronić życie naszych ludzi" - powiedział rzecznik MSZ Ukrainy Heorhij Tychyj na konferencji prasowej.

"SZU jest cywilizowaną europejską siłą wojskową, która w pełni przestrzega praw i zwyczajów wojennych oraz międzynarodowego prawa humanitarnego. Cele Sił Zbrojnych są wyłącznie militarne. Celem operacji jest ochrona życia naszego narodu i ochrona terytorium Ukrainy przed atakami Federacji Rosyjskiej" - kontynuował.

"Im szybciej Federacja Rosyjska zgodzi się na przywrócenie sprawiedliwego pokoju, w szczególności w oparciu o Formułę Pokojową, tym szybciej ustaną naloty Sił Obronnych Ukrainy na terytorium Federacji Rosyjskiej" - podsumował.

- To jest wojna Putina i jeśli mu się nie podoba, może po prostu wynieść się do diabła z Ukrainy i dać sobie spokój - powiedział rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby. Odniósł się w ten sposób do komentarzy rosyjskiego przywódcy na temat ukraińskiej ofensywy w obwodzie kurskim.

Rosja wykorzystuje okupowane ukraińskie porty na Krymie i Morzu Azowskim głównie do żeglugi cywilnej i eksportu zboża z okupowanych terytoriów - powiedział we wtorek rzecznik marynarki wojennej Dmytro Płetenczuk w telewizji.

- Rosja wykorzystuje okupowane ukraińskie porty Krymu i Azowa, głównie dla żeglugi cywilnej, do nielegalnych działań. Wróg wykorzystuje porty do eksportu zboża, w tym nowych zbiorów z okupowanych terytoriów - zaznaczył rzecznik.

Płetenczuk podkreślił, że statki, które nielegalnie wpływają do okupowanych ukraińskich portów, w rzeczywistości nielegalnie przekraczają ukraińską granicę państwową, co jest przestępstwem.

Ukraińska armia opublikowała nagranie przedstawiające zniszczenie rosyjskich schronów w lesie Sieriebriańskim.

Deputowany do Dumy Państwowej i dowódca wojskowy gen. Andriej Guruliow był oburzony sposobem, w jaki rosyjska armia podeszła do obrony obwodu kurskiego. Stwierdził, że armia musiała wiedzieć o zbliżającym się ataku Ukraińców, ale przyznał, że w Rosji "nikt nie lubi prawdy w raportach".

Ukraina ma zamiar zatrudnić emerytowanych pilotów F-16 do obrony powietrznej kraju - poinformował we wtorek portal Moscow Times, powołując się na amerykańskiego senatora Partii Demokratycznej Richarda Blumenthala. Blumenthal i republikański senator Lindsey Graham w ostatnich dniach odwiedzili Ukrainę.

Blumenthal powiadomił o planach zatrudnienia emerytowanych pilotów NATO w oficjalnym oświadczeniu i przekazał, że dowiedział się o nich od prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. "Popieramy to działanie" - napisał senator. "Ukraina sformowała jednostki bojowników o wolność na ziemi. Tę ochotniczą siłą należy powielić w powietrzu" - dodał.