Rosjanie zaatakowali. Pożar strawił składowisko chemikaliów [RELACJA NA ŻYWO]
27.09.2023 | aktual.: 28.09.2023 21:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wojna w Ukrainie trwa. Czwartek to 582. dzień rosyjskiej inwazji. Dwie rosyjskie rakiety uderzyły w miasto Awdijiwka. Jedna z nich zniszczyła składowisko naftalenu. Wybuchł ogromny pożar, w którym płoną szczątki składowiska. Tamtejsze władze informują, że na szczęście w ataku nikt nie zginął. Miasto Awdijiwka leży we wschodniej Ukrainie, w obwodzie donieckim. Od wielu miesięcy przechodzi tam linia frontu. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
- Ukraińskie wojska prowadzące kontrofensywę w obwodzie zaporoskim mogą w najbliższym czasie przesunąć się w głąb rosyjskich pozycji - uważa Instytut Studiów nad Wojną.
- Ukraina wkroczyła do osad Nowoprokopiwka i Werbowe w obwodzie zaporoskim. Rosjanie wpadli w panikę, czego wyrazem były pełne popłochu wpisy w na Telegramie. Eksperci jednak studzą optymizm i widzą problemy, które już niedługo czekają Ukraińców na froncie.
- Rosja zamierza kupić irańskie pociski balistyczne - ostrzegają raporty ukraińskiego i izraelskiego wywiadu. Do tej pory nie było to możliwe. Jednak wkrótce przestanie obowiązywać rezolucja ONZ, która zakazuje eksportu uzbrojenia rakietowego przez Iran.
Dziękujemy. To wszystko w tej części naszej relacji z wydarzeń związanych z wojną w Ukrainie. To, co dzieje się dalej, można śledzić TUTAJ.
- Putin nie zna realistycznych informacji i żyje w świecie iluzji, w którym wszystkich pokonuje. Niezależnie od tego, co powie, wszystko będzie się działo wyłącznie według scenariusza Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych, ponieważ dziś inicjatywa jest całkowicie na Ukrainie - przekonuje Podolak w wywiadze. - Ukraińscy obrońcy bohatersko wypychają wroga z naszego terytorium - dodał.
- Rosja będzie nadal okopywać się, tak jak to robi teraz. Znajdują i zachowują wszystko, co się da, gdzie tylko się da. Wszystko tu sprowadzają, nawet stary sprzęt, z lat 50. i 60. - mówi w rozmowie z ukraińską telewizją Mychajło Podolak, pytany o to, jak jego zdaniem potyczy się rosyjska inwazja. Zwrócił także uwagę na to, że Rosjanie szukają dostaw broni w Iranie lub Korei Północnej. - I to jest bardzo niebezpieczny moment - przyznał.
W wyniku czwartkowego porozumienia politycznego Rada będzie musiała formalnie przyjąć decyzję przedłużającą tymczasową ochronę. Nastąpi to, gdy zakończy się weryfikacja prawno-językowa nowych przepisów i ich tłumaczenie na wszystkie języki UE.
Tymczasowa ochrona to instrument, który UE uruchamia w wyjątkowych okolicznościach w razie masowego napływu uchodźców. Dyrektywa UE o tymczasowej ochronie została przyjęta w 2001 roku w następstwie pojawienia się w Europie w wyniku konfliktów zbrojnych na Bałkanach Zachodnich ogromnej liczby wysiedleńców, zwłaszcza z Bośni i Hercegowiny oraz Kosowa.
Mechanizm tymczasowej ochrony został uruchomiony 4 marca 2022 roku, a więc zaledwie kilka dni po tym, jak rosyjskie siły zbrojne rozpoczęły wielkoskalową inwazję na Ukrainę. Potem został automatycznie przedłużony o rok.
Mechanizm zapewnia natychmiastową i zbiorową, czyli niewymagającą rozpatrywania poszczególnych wniosków, ochronę dla uchodźców, którzy nie są w stanie wrócić do państwa pochodzenia. Ma to zmniejszyć presję na krajowe systemy azylowe i dać przesiedleńcom ujednolicone prawa w całej UE, takie jak prawo pobytu, dostęp do rynku pracy i zakwaterowania, pomoc medyczna, pomoc społeczna i dostęp dzieci do edukacji.
Aby zapewnić stabilną sytuację ponad 4 mln ukraińskich uchodźców mieszkających obecnie w krajach unijnych, Rada UE postanowiła w czwartek przedłużyć – od 4 marca 2024 roku do 4 marca 2025 roku – tymczasową ochronę dla osób, które uciekają przed wojną napastniczą Rosji.
Rosja zamierza kupić irańskie pociski balistyczne - ostrzegają raporty ukraińskiego i izraelskiego wywiadu. Do tej pory nie było to możliwe. Jednak wkrótce przestanie obowiązywać rezolucja ONZ, która zakazuje eksportu uzbrojenia rakietowego przez Iran.
Trzy kobiety zginęły w czwartek w godzinach popołudniowych w wyniku rosyjskiego ostrzału artyleryjskiego Chersonia na południu Ukrainy - poinformował minister spraw wewnętrznych Ukrainy Ihor Kłymenko.
"Zginęły trzy kobiety, które w tym czasie przebywały na ulicy. Codziennie jesteśmy pod ostrzałem wroga. Tylko w ciągu ostatnich 24 godzin okupanci 10 razy trafili pociskami w Chersoń i jego okolice" - napisał szef MSW na Telegramie.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow skomentował podwyżkę w czwartek po opublikowaniu przez rosyjskie Ministerstwo Finansów projektu budżetu na 2024 rok. Wskazuje on na 68-procentowy wzrost wydatków na obronę w porównaniu z 2023 rokiem.
- Jest oczywiste, że takie zwiększenie jest absolutnie konieczne, ponieważ żyjemy w stanie wojny hybrydowej, kontynuujemy specjalną operację wojskową. Mam na myśli wojnę hybrydową prowadzoną przeciwko nas. A to wymaga wysokich kosztów - stwierdził Pieskow.
Moskwa ma zamiar zwiększyć swoje wydatki na wojsko, a Kreml - tłumacząc tę decyzję - powołuje się na potrzebę zwiększenia budżetów ze względu na to, co określił jako trwającą "wojnę hybrydową", która według rządu toczy się przeciwko Rosji.
Dokładny wolumen nie jest znany, jednak singapurski handlowiec z międzynarodowej firmy zajmującej się zbożem powiedział, że zamówienie wypełni 10–12 statków typu panamax. Ładunek na takich masowcach zwykle przekracza 60 tys. ton.
"Nie jestem w stanie określić wielkości zamówienia, ale wiem, że wielu (handlowców) to zrobiło i jest to dobry trend (dla ukraińskiej kukurydzy)" – powiedziała cytowana przez agencję Reutera osoba związana z ukraińskim rządem.
Chińscy importerzy kupili w ciągu ostatnich dwóch tygodni kilkaset tysięcy ton kukurydzy paszowej z Ukrainy – podała w czwartek agencja Reutera, powołując się na źródła w Azji i Europie. Informacje o sprzedaży do Chin potwierdził ukraiński rząd.
"Dziś o godz. 15:02 Siły Powietrzne i Obrony Powietrznej Białorusi odnotowały zbliżanie się polskiej maszyny do granicy z Białorusią" - czytamy w komunikacie białoruskiego MON.
Te informacje stanowczo dementuje polskie Dowództwo Operacyjne. "Informujemy, że dzisiejsze oświadczenie strony białoruskiej, o rzekomym przekroczeniu granicy przez polski śmigłowiec, jest nieprawdziwe. Potwierdzają to zapisy kontroli lotu i stacji radarowych - takie zdarzenie nie miało miejsca" - napisano w komunikacie.
Białoruski MON twierdzi, że Polska dwukrotnie naruszyła przestrzeń powietrzną Białorusi. Polskie Dowództwo Operacyjne wydało komunikat, w którym stanowczo dementuje te informacje.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski spotkał się z przebywającym z wizytą w Kijowie ministrem Sił Zbrojnych Francji.
Władimir Putin podpisał "porozumienie o przystąpieniu do Rosji" okupowanych terytoriów ukraińskich obwodów donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego i oświadczył, że odtąd mieszkańcy tych terytoriów są obywatelami Federacji Rosyjskiej. Ten pakiet dokumentów zatwierdził Trybunał Konstytucyjny Federacji Rosyjskiej a Duma Państwowa i Rada Federacji ratyfikowały je.
Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał ustawę ustanawiającą 30 września dniem "zjednoczenia" czterech obwodów ukraińskich (donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego) z Rosją.
Kierunek Zaporoże. Poddała się rosyjska jednostka dywersyjno-rozpoznawcza. Mężczyźni mieli na sobie ukraińskie mundury
Zdjęcia zrujnowanego Bachmutu i jego południowych przedmieść zamieścił w mediach społecznościowych Illia Ponomarenko, dziennikarz The Kyiv Independent. "Piekło rosyjskiego wyzwolenia w Donbasie" - napisał.
W Międzynarodowym Trybunale Sprawiedliwości Rosja próbuje manipulować artykułem 51 rozdziału VII Karty Narodów Zjednoczonych dotyczącym samoobrony, usprawiedliwiając w ten sposób agresję. Chodziło rzekome zapobieganie "ludobójstwu" Rosjan Donbasie.