RELACJA ZAKOŃCZONA

Ataki na obwód biełgorodzki. Belgijski rząd domaga się wyjaśnień [RELACJA NA ŻYWO]

Ataki na obwód biełgorodzki. Belgijski rząd domaga się wyjaśnień
Ataki na obwód biełgorodzki. Belgijski rząd domaga się wyjaśnień
Źródło zdjęć: © PAP | AA/ABACA, Muhammed Enes Yildirim
Violetta BaranWojciech Rodak

03.06.2023 | aktual.: 04.06.2023 22:18

Wojna w Ukrainie. Niedziela to 466. dzień rosyjskiej inwazji. Walczące na terenie obwodu biełgorodzkiego formacje Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego i Legionu "Wolność Rosji", jak wynika z ustaleń dziennikarzy "The Washington Post", korzystają z zachodniej broni, ofiarowanej Ukrainie przez sojuszników. Miała ona być wykorzystywana do obrony przez Rosjanami - zwraca uwagę belgijski dziennik "Het Laatste Nieuws". Z jego informacji wynika, że belgijski rząd ma zamiar zwrócić się w tej sprawie do władz Ukrainy o wyjaśnienia. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Najważniejsze informacje
Relacja zakończona

Dziękujemy. To wszystko w tej części naszej relacji z wydarzeń związanych z wojną w Ukrainie. To, co dzieje się dalej, można śledzić TUTAJ. 

Mieszkańcy okupowanego przez Rosjan Berdiańska informują o odgłosach eksplozji w mieście.

"Chłopczyk i dziewczynka, którzy wzlatują nad wybuchem - tak wygląda pomnik. I tak wygląda straszna rzeczywistość ukraińskich dzieci, które codziennie giną przez inwazję Rosjan" - napisała Zełenska w komunikatorze Telegram. Jak poinformowała, wskutek rosyjskiej agresji w kraju zginęło 485 dzieci. 

"Niech ten pomnik stanie się wiecznym przypomnieniem o niewinnych ofiarach rosyjskich terrorystów i symbolem nieuniknionego ukarania za straszne zbrodnie okupantów" - podkreślił Syniehubow. 

W Charkowie na północnym wschodzie Ukrainy odsłonięto w niedzielę pomnik poświęcony dzieciom, które zginęły w wyniku agresji Rosji - poinformował gubernator obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow.

Pomnik poświęcony dzieciom, które zginęły w obwodzie charkowskim, odsłonięto pod patronatem pierwszej damy Ukrainy Ołeny Zełenskiej. Pierwsza dama była obecna na ceremonii.

- Uważam, że Ukraina zasługuje na to, aby przedstawiono jej bardzo szybką ścieżkę do NATO – stwierdził szef polskiego rządu. Według niego jest to kwestia ważniejsza, niż niektóre obecne problemy ustrojowe państwa ukraińskiego.

Podkreślił również, że kraje Europy Zachodniej mają wiele myśliwców i są położone daleko od Rosji, dlatego nie muszą obawiać się więc bezpośredniego zagrożenia i powinny być bardziej przychylne Ukrainie.

- Obecnie bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO jest najbardziej wrażliwym punktem i najważniejszym aspektem bezpieczeństwa całego regionu – zauważył premier Morawiecki, podkreślając między innymi obecność Kanady w tym regionie. Dodał też, że stała obecność wojsk sojuszniczych w krajach Europy Środkowej jest kluczowa dla stabilności tego obszaru, a także dla całej Unii Europejskiej.

Nawet jeśli Ukraina nie jest dziś częścią NATO, to walczy w jego interesie w tym sensie, że broni się przed brutalną rosyjską siłą, która zagroziłaby wielu krajom NATO - powiedział w wywiadzie udzielonym Rosemary Barton dla kanadyjskiej telewizji CBC premier RP Mateusz Morawiecki. 

- Na razie niestety nie mamy pełnych informacji o setkach tysięcy dzieci deportowanych do Rosji - podkreślił szef państwa. Przekazał, że dotychczas z deportacji wróciło do kraju 371 dzieci. Strona ukraińska ma potwierdzone informacje na temat 19 505 deportowanych dzieci.

Na Ukrainie w niedzielę obchodzony jest dzień pamięci dzieci, które zginęły wskutek rosyjskiej agresji. - Dzieci, które by żyły, gdyby grupa bandytów na Kremlu, w Moskwie, nie poczuła się wodzami, którzy rzekomo mają prawo do stanowienia o losie narodów - wskazał Zełenski.

Na Ukrainę wróciło dotychczas 371 dzieci deportowanych przez Rosję - poinformował ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski. W niedzielę na Ukrainie obchodzony jest dzień pamięci dzieci, które zginęły wskutek rosyjskiej agresji.

Zełenski przekazał, że od 24 lutego 2022 roku w wyniku rosyjskiej agresji zginęło 485 dzieci. - Niestety prawdziwa liczba jest większa. Za każdym razem, kiedy wyzwalamy naszą ziemię z rąk rosyjskich okupantów, poznajemy straszną prawdę o okupacji. O tym, ile osób, ile dzieci jest pochowanych na okupowanym terytorium: w grobach tej wojny, tej agresji. I ile wciąż jest ich pod ruinami w spalonych przez Rosję ukraińskich miastach i wsiach - powiedział prezydent na nagraniu.

Administracja Krasnodaru poinformowała, że głośny huk, który usłyszeli mieszkańcy tego rosyjskiego miasta, miał prawdopodobnie związek z "przekroczeniem przez samolot bariery dźwięku". 

Kolejne doniesienia o eksplozji w Mariupolu. Jak informuje doradca ukraińskiego mera tego miasta - Petro Andruszczenko, wybuch miał miejsce gdzieś w centrum miasta.

W Ukrainie znów zawyły syreny. Alarm przeciwlotniczy ogłoszono w obwodach zaporoskim, dniepropietrowskin i połtawskim, a także części obwodu kirowohradzkiego.

Nie doszło do spotkania gubernatora obwodu biełgorodzkiego Wiaczesława Gładkowa z proukraińskimi bojownikami i przekazania mu jeńców. "Cała wladza Rosji, reprezentowana przez gubernatora Gladkowa, ze strachu zaszyła się w przytulnych biurach, pozostawiając swoich ludzi w naszej niewoli.  Teraz w końcu zrozumieliśmy, jak zgniłe i tchórzliwe są władze u steru, nie ma sensu się z nimi komunikować. Jak to mówią, "łajdacy i łajdacy".

Przekazujemy więźniów do funduszu wymiany strony ukraińskiej. Idziemy dalej! Rosja będzie wolna!" - ośwaidzcyli w komunikacie na swoim kanale na Telegramie bojownicy Legionu "Wolność Ukrainy".

Fałszowane są też dokumenty o dzieciach albo akty zgonu żon, ponieważ rodzic wychowujący dziecko w pojedynkę może przekraczać granicę.

Obowiązek wojskowy obejmuje na Ukrainie mężczyzn w wieku 18-60 lat, choć są wyjątki. Za granicę mogą wyjeżdżać np. ojcowie, którzy mają na utrzymaniu co najmniej troje dzieci.

Niektórzy mężczyźni próbują wyjechać z Ukrainy, przedstawiając podrobiony akt zgonu żon - poinformował w niedzielę Andrij Demczenko, rzecznik ukraińskiej straży granicznej.

Demczenko powiedział w telewizji, że codziennie ukraińska straż zatrzymuje ok. 20 mężczyzn, którzy próbują nielegalnie przekroczyć granicę - pisze portal Ukraińska Prawda.

W tym celu mężczyźni wykorzystują podrabiane dokumenty, w tym z komisji wojskowych o rzekomej niezdolności do służby wojskowej.

Transmisje niektórych kanałów kablowych telewizji zostały zhakowane na Krymie - poinformował Oleg Kriuczkow, doradca rosyjskiego gubernatora Krymu. Jak informują mieszkańcy można na nich obecnie zobaczyć m.in.  wideo ukraińskiego resortu obrony o "ciszy" przed kontrofensywą.


Prawie 100 osób zatrzymano w Rosji w niedzielę na akcjach poparcia dla lidera opozycji antykremlowskiej Aleksieja Nawalnego, który obchodzi tego dnia 47. urodziny - informuje rosyjska redakcja BBC. Demonstracje na rzecz wtrąconego do łagru na wiele lat opozycjonisty zorganizowano w wielu krajach.

Według niezależnego projektu OWD-Info, monitorującego akcje protestu w Rosji, w 19 miastach zatrzymano w niedzielę 96 osób. Najwięcej zatrzymań dokonano w Moskwie.

W niedzielę przypadają 47. urodziny Nawalnego. Jego współpracownicy zaapelowali o akcje poparcia dla niego w tym dniu. W Rosji mają one formę jednoosobowych pikiet, które nie wymagają uzyskiwania zezwolenia na manifestację.

W ostatnich dniach policja w miastach Rosji zatrzymywała aktywistów, którzy - jej zdaniem - mogliby wziąć udział w takich akcjach bądź wezwać innych do wyjścia na ulice.

Dzień wcześniej "The Washington Post", powołując się na dane wywiadowcze, poinformował, że bojownicy „Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego” i Legionu „Wolność Rosji”, którzy walczą po stronie Ukrainy, podczas ataku na obwód biełgorodzki pod koniec maja wykorzystali co najmniej cztery pojazdy taktyczne przekazane wcześniej Ukrainie przez kraje zachodnie. Miały to być  pojazdy opancerzone ze wzmocnioną ochroną przeciwminową klasy MRAP, a także karabiny produkcji czeskiej i belgijskiej oraz co najmniej jeden granatnik przeciwpancerny AT-4.

Ukraiński wywiad informował, że zachodni sprzęt znalazł się w rękach bojowników jako trofeum po walkach z wojskami rosyjskimi, które wcześniej zdobyły ten sprzęt w starciach z ukraińską armią na wschodzie Ukrainy. 

Rząd Belgii zwróci się do Ukrainy o wyjaśnienia w związku z informacją, że belgijska broń została użyta przez antyputinowskie ugrupowania zbrojne do ataku na obwód biełgorodzki w Rosji - informuje belgijski dziennik "Het Laatste Nieuws". "Dostawy te są przeznaczone dla ukraińskich sił zbrojnych w celu ochrony ich terytorium i ludności przed rosyjską inwazją. Jest to wyraźnie określone w dokumentach towarzyszących każdej dostawie” - poinformowało źródło gazety.

Rosyjskie kanały na Telegramie informują o odgłosach wybuchu, który słyszeli mieszkańcy Krasnodaru - miasta w europejskiej części Rosji. Według nieoficjalnych informacji to efekt działalności obrony przeciwlotniczej.


Obraz
© Telegram

Jake Sullivan, doradca do spraw bezpieczeństwa narodowego prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena, stwierdził w rozmowie z CNN, że USA wierzą, iż długo oczekiwana  kontrofensywa ukraińska doprowadzi do odzyskania przez Kijów "terytorium o znaczeniu strategicznym”.

 - Dokładnie jak dużo tego terytorium odzyska i w jakich miejscach, to będzie zależało od rozwoju sytuacji w terenie, gdy Ukraińcy rozpoczną tę kontrofensywę - powiedział Sullivan. - Ale wierzymy, że Ukraińcy odniosą sukces w tej kontrofensywie - dodał.   

Źródło: pravda.com.ua, 24.tv.ua, unian.ua, ukrinform.ua, PAP, CNN, reuters.com, tass.ru, ria.ru