NA ŻYWO

Atak dronów w Rosji. Uderzyły w instalacje naftowe [RELACJA NA ŻYWO]

Wtorek to 685. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę.We wtorek po południu drony-kamikadze uderzyły w instalacje naftowe w Orle (zachodnia Rosja), wywołując pożar. Według rosyjskich władz w zdarzeniu zostały ranne trzy osoby. Do organizacji ataku przyznał się ukraiński wywiad wojskowy HUR. Niemal jednocześnie drony pojawiły się również nad obwodem kurskim – trzy z nich zestrzelono. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Słup dymu po uderzeniu dronów w Orle
Słup dymu po uderzeniu dronów w Orle
Źródło zdjęć: © Telegram | Google Maps
Wojciech RodakVioletta Baran

Najważniejsze informacje
  • Rosyjscy dowódcy przyzwyczaili się do traktowania żołnierzy jak "mięso armatnie". Okazuje się, że podobnie odnoszą się także do ochotników z Serbii. Dejan Berić, serbski snajper walczący w Ukrainie po stronie Rosji i wspierający Władimira Putina, oskarżył ich, że traktują jego rodaków "jak bydło".
Relacja na żywo

Tak wygląda kopanie okopów w obecnych warunkach atmosferycznych w Ukrainie.

Okolice ukraińskiego przyczółka w Krynkach w obwodzie chersońskim. Rosyjskie czołgi niszczone przez ukraińskie drony-kamikadze.

Rosjanie masakrowani pod Awdijiwką w obwodzie donieckim.

Oleś Maljarewycz, sierżant z 92. Samodzielnej Brygady Szturmowej, relacjonował w telewizji Espreso sytuację wokół Bachmutu (obwód doniecki), gdzie Rosjanie próbują zdobyć tereny na południe i północ od miasta.

- 92. Samodzielna Brygada Szturmowa i inne brygady pracują od dłuższego czasu na południe od Bachmutu. Jesteśmy w aktywnej obronie. Wróg do tej pory nie odniósł żadnych sukcesów taktycznych, ani terytorialnych. Siły obronne robią wszystko, co konieczne, aby uniemożliwić Rosjanom posuwanie się naprzód. Ataki trwają, wróg próbuje odzyskać utracone pozycje - relacjonował Maljarewycz.

Według niego Rosjanie gromadzą pod Bachmutem coraz większe siły. - Rosjanie stale otrzymują posiłki, aktywnie rozwijając flotę dronów bojowych. Wróg próbuje zmienić swoją taktykę, wykorzystując więcej dronów. Oznacza to, że jeśli wcześniej piechota i sprzęt były na czele, teraz drony są na pierwszym miejscu. Rosjanie polegają teraz na bezzałogowych statkach powietrznych - podkreślił ukraiński żołnierz.

Na 15 lat więzienia skazał we wtorek ukraiński sąd pułkownika rezerwy, który przekazywał informacje wywiadowi rosyjskiej najemniczej Grupy Wagnera – poinformowało we wtorek biuro Prokuratora Generalnego.

Pułkownik, który w przeszłości kierował sztabem wywiadu ukraińskich wojsk rakietowych i artylerii, został uznany za winnego zdrady stanu. Skazano go na 15 lat pozbawienia wolności z konfiskatą mienia. Pozbawiono go też stopnia wojskowego.

Skazany od września 2022 r. do lutego 2023 r. informował wroga o położeniu strategicznych obiektów i jednostek wojskowych, a także o liczebności i trasie przemieszczania sprzętu wojskowego Sił Zbrojnych Ukrainy. Przekazał również wagnerowcom dane dowódców jednej z jednostek wojskowych.

Mężczyzna został aresztowany w marcu 2023 r. Zwolniono go za kaucją, ale został zatrzymany podczas próby ucieczki na Białoruś, w związku z czym trafił ponownie do aresztu.

Nieudany atak Rosjan w obwodzie zaporoskim.

We wtorek wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zreferował na platformie X rozmowę z prezydentem Andrzejem Dudą:

"Rozmawiałem z Andrzejem Dudą, aby podziękować naszemu niezłomnemu sojusznikowi Polsce za wsparcie Ukrainy na drodze do członkostwa w UE i NATO.

Nasza wspólna granica musi być prawdziwie europejska. Granicą jedności. Nie powinno być barier między naszymi narodami. Nasza przyszłość leży w jedności, wzajemnym wsparciu i obopólnie korzystnej współpracy.

Rozmawialiśmy o tym, jak zapewnić Ukrainie stałe wsparcie finansowe i polityczne ze strony UE, a także o naszych perspektywach dotyczących zbliżającego się szczytu NATO w Waszyngtonie i spodziewanych decyzji.

Doceniłem wsparcie Polski dla Formuły Pokojowej i zaprosiłem jej przedstawiciela na kolejne spotkanie doradców w Davos.

Po niedawnych zmasowanych atakach rakietowych Rosji rozmawialiśmy o dalszej współpracy obronnej i wzmocnieniu ukraińskiej tarczy powietrznej.

Poruszyłem również kwestię możliwości przystąpienia Polski do Deklaracji Wileńskiej G7 w sprawie gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy."

Tajne spotkanie między Ukrainą, sojusznikami z G7 i niewielką grupą krajów światowego Południa odbyło się w grudniu w Rijadzie, a jego celem było zdobycie poparcie dla ukraińskich warunków podjęcia rozmów pokojowych z Rosją - podała we wtorek agencja Bloomberg, powołując się na osoby zaznajomione ze sprawą.

"Prezydent Andrzej Duda rozmawiał z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim nt. sytuacji na Ukrainie w związku z rosyjską agresją. Przywódcy podnieśli także kwestię euroatlantyckich aspiracji Ukrainy oraz omówili kalendarz spotkań w najbliższym czasie" - poinformowała Kancelaria Prezydenta RP na platformie X.

Przeprowadzone w zeszłym tygodniu przez siły ukraińskie ataki na rosyjskie cele ponownie pokazały nieskuteczność rosyjskiej obrony powietrznej w zapewnianiu bezpieczeństwa kluczowych obiektów - przekazało we wtorek brytyjskie ministerstwo obrony.

Ukraiński wywiad wojskowy HUR poinformował, że ukraińskie siły zbrojne zaatakowały 4 stycznia rosyjskie cele na lotnisku Saki i w Sewastopolu na okupowanym Krymie. "Jest wysoce prawdopodobne, że te ataki zdegradowały możliwości i zasięg rosyjskiej obrony powietrznej na Krymie" - oceniono w codziennej aktualizacji wywiadowczej brytyjskiego ministerstwa obrony.

Zaznaczono, że w odpowiedzi Rosja przeprowadziła 8 stycznia serię ataków na Ukrainę przy użyciu pocisków, które zostały wymierzone w kilka miast, w tym Krzywy Róg i Zaporoże.

"To ponownie pokazuje nieefektywność rosyjskiej obrony powietrznej w chronieniu kluczowych miejsc, pomimo jej wzmocnionego przygotowania. Skala rosyjskiej odpowiedzi pokazuje zapewne stopień sukcesu działań ukraińskich sił zbrojnych w dniu 4 stycznia 2024 r." - napisano.

Rosjanie twierdzą, że zestrzelili drona-kamikadze również nad obwodem briańskim.

Przeprowadzone w zeszłym tygodniu przez siły ukraińskie ataki na rosyjskie cele ponownie pokazały nieskuteczność rosyjskiej obrony powietrznej w zapewnianiu bezpieczeństwa kluczowych obiektów - przekazało we wtorek brytyjskie ministerstwo obrony.

Ukraiński wywiad wojskowy HUR poinformował, że ukraińskie siły zbrojne zaatakowały 4 stycznia rosyjskie cele na lotnisku Saki i w Sewastopolu na okupowanym Krymie. Jest wysoce prawdopodobne, że te ataki zdegradowały możliwości i zasięg rosyjskiej obrony powietrznej na Krymie - oceniono w codziennej aktualizacji wywiadowczej brytyjskiego ministerstwa obrony.

Zaznaczono, że w odpowiedzi Rosja przeprowadziła 8 stycznia serię ataków na Ukrainę przy użyciu pocisków, które zostały wymierzone w kilka miast, w tym Krzywy Róg i Zaporoże.

"To ponownie pokazuje nieefektywność rosyjskiej obrony powietrznej w chronieniu kluczowych miejsc, pomimo jej wzmocnionego przygotowania. Skala rosyjskiej odpowiedzi pokazuje zapewne stopień sukcesu działań ukraińskich sił zbrojnych w dniu 4 stycznia 2024 r." - napisano.

Rosyjskie drony-kamikadze zniszczyły farmę wiatrową należącą do brytyjskiej firmy Elementum Energy w okolicach Odessy. Jej naprawa nie jest możliwa - podał serwis Espreso.

Nagranie spod Awdijiwki w obwodzie donieckim. Ukraiński dron-kamikadze trafił ciężki miotacz ognia TOS-1 "Sołncepiok". Doszło do spektakularnej eksplozji.

Tajne spotkanie między Ukrainą, sojusznikami z G7 i niewielką grupą krajów światowego Południa odbyło się w grudniu w Rijadzie, a jego celem było zdobycie poparcie dla ukraińskich warunków podjęcia rozmów pokojowych z Rosją – podała we wtorek agencja Bloomberg, powołując się na osoby zaznajomione ze sprawą.

Rozmowy doradców ds. bezpieczeństwa odbyły się 16 grudnia w Arabii Saudyjskiej i nastąpiły po kilku spotkaniach w szerszym gronie, które miały na celu udaremnienie wysiłków Rosji zmierzających do poróżnienia Ukrainy i sojuszników.

Tym razem spotkanie zostało utajnione, by poszczególne kraje czuły, że mogą się do niego swobodnie przyłączyć. Węższy format umożliwił też bardziej szczerą wymianę zdań na temat ukraińskiej koncepcji pokojowej i zasad potencjalnego udziału Rosji w rozmowach.

Wspomniane źródła podały, że na spotkaniu w Rijadzie nie osiągnięto większych postępów. Ukraina i sojusznicy z G7 nadal odrzucali apele krajów Południa, by podjąć bezpośrednie rozmowy z Rosją.

Kijów i sojusznicy z G7 potwierdzili swoje stanowisko, że sprawiedliwy pokój musi opierać się na respektowaniu integralności terytorialnej i suwerenności Ukrainy. Sojusznicy zapewnili, że będą nadal wspierać Ukrainę, a UE i USA wyraziły przekonanie, iż pakiety pomocowe dla Ukrainy w ich krajach zostaną zatwierdzone.

W rozmowach uczestniczyli przedstawiciele Indii, Arabii Saudyjskiej i Turcji, ale nieobecni byli reprezentanci innych dużych krajów Południa, które brały udział w poprzednich spotkaniach, takich jak Chiny, Brazylia czy Zjednoczone Emiraty Arabskie.

Ukraińscy pogranicznicy namierzyli dwóch Rosjan, którzy ukryli się w jednym z domów. Uderzyli dronami w budynek. Lokalizacja nieznana.

Michaił Chodorkowski, były szef koncernu naftowego Jukos i przeciwnik Kremla, jest znów ścigany przez Rosję listem gończym, tym razem za rzekome "fake newsy" na temat armii rosyjskiej - podał we wtorek niezależny portal Wiorstka.

Chodorkowski figuruje teraz w bazie MSW Rosji jako osoba "ponownie poszukiwana listem gończym". Dziennikarze dotarli do danych Komitetu Śledczego, z których wynika, że powodem jest sprawa karna dotycząca "fake newsów" na temat działań armii rosyjskiej. Śledztwo wszczęto po tym, gdy Chodorkowski opublikował na platformie X zdjęcie dokumentu głoszącego, że od połowy sierpnia 2022 roku na Ukrainie zginęło 48 759 żołnierzy rosyjskich. Chodorkowski wyjaśnił, że dokument ten wysłała wiceminister finansów Rosji Irina Okładnikowa do jednego z wicepremierów.

Wcześniej, w 2015 roku, Rosja wysłała za Chodorkowskim list gończy w związku ze sprawą karną dotyczącą zabójstwa. Biznesmen mieszkał już wówczas za granicą - wyjechał z Rosji po ułaskawieniu go w 2013 roku. Dwa lata później, pod koniec 2015 roku, władze oskarżyły go o zorganizowanie w 1998 roku zabójstwa mera miasta Nieftiejugańsk, Władimira Pietuchowa. Informacja o liście gończym z 2015 roku znikła teraz ze strony internetowej MSW - zauważa Wiorstka.

Do ataku przy użyciu dronów na instalacje naftowe w Orle przyznał się ukraiński wywiad wojskowy (HUR) - podał serwis Ukraińska Prawda, powołując się na swoich informatorów w służbach specjalnych.

Gubernator obwodu kurskiego Roman Starowojt poinformował na Telegramie, że nad terytorium obwodu zestrzelono trzy drony.

30 rosyjskich żołnierzy wzięły do niewoli w ciągu trzech dni siły ukraińskiego zgrupowania operacyjno-strategicznego Tauryda – poinformował we wtorek dowódca tej formacji, generał Ołeksandr Tarnawski.