NA ŻYWO

Armia wysyła sygnał. Chcą szybkiej decyzji ws. Gazy [RELACJA NA ŻYWO]

Poniedziałek to 17. dzień wojny między Izraelem a Hamasem. ISiły Obronne Izraela niecierpliwie wyczekują rozkazu wejścia do Strefy Gazy. - Wojskowi uważają, że aby osiągnąć cele wojny z Hamasem, określone przez rząd, armia musi rozpocząć ofensywę lądową w Gazie raczej wcześniej niż później - podał serwis Times of Israel, powołując się na swoje źródła w armii. Oficerowie zaznaczają, że nie mogą tkwić pod granicą w stanie podwyższonej gotowości "w nieskończoność". Poza tym obawiają się, że operacja może zostać w ogóle wstrzymana, w miarę jak Hamas będzie wypuszczał kolejnych zakładników. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Izraelski żołnierz ładuje amunicję do czołgu pod granicą ze Strefą Gazy
Izraelski żołnierz ładuje amunicję do czołgu pod granicą ze Strefą Gazy
Źródło zdjęć: © Getty Images | 2023 Anadolu
Wojciech RodakSara Bounaoui

Najważniejsze informacje
  • Minister obrony Izraela Yoav Gallant wskazał, że ofensywa lądowa w Strefie Gazy "może potrwać miesiąc, dwa lub trzy", ale "będzie ostatnią". - Potem Hamas zniknie - zaznaczył.
Relacja na żywo

Dalej możesz śledzić relację Wirtualnej Polski z wojny w Izraelu TUTAJ.

Administracja USA wysłała dowódców wojskowych, by doradzali siłom izraelskim w sprawie działań w palestyńskiej Strefie Gazy - poinformował w poniedziałek rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby. Urzędnik nie potwierdził doniesień, że Stany Zjednoczone starają się przekonać Izrael do opóźnienia lądowej operacji.

Jak powiedział podczas briefingu w Białym Domu Kirby, wysłani do Izraela wojskowi to "oficerowie z doświadczeniem, które zgodne jest z typem operacji, które Izrael prowadzi i może prowadzić w przyszłości", a ich zadaniem jest "dzielenie się własnymi perspektywami i zadawanie ciężkich pytań".

Według portalu Axios, jednym z wysłanych doradców jest trzygwiazdkowy generał Korpusu Piechoty Morskiej James Glynn, który w przeszłości dowodził operacjami specjalnymi marines i był zaangażowany w operacje przeciwko Państwu Islamskiemu w Iraku.

Hamas podał, że uwolnił dwie izraelskie zakładniczki z "przyczyn humanitarnych". Izraelskie władze nie potwierdzają tych informacji.

Prezydent Francji Emmanuel Macron wezwie do wznowienia "prawdziwego procesu pokojowego", utworzenia państwa palestyńskiego i "powstrzymania kolonizacji" Zachodniego Brzegu Jordanu podczas wtorkowej wizyty w Izraelu – czytamy w komunikacie biura prezydenta Francji. Macron ma odwiedzić Izrael we wtorek.

Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby nie potwierdził doniesień serwisu I24 o rychłym uwolnieniu 50 zakładników Hamasu.

- Cywilni zakładnicy zostaną uwolnieni, jeśli Izrael ograniczy bombardowania Strefy Gazy - mówił jeden z liderów Hamasu Chalid Meszal w rozmowie ze Sky News.

Sieć informacyjna I24 donosi, że 50 zakładników z podwójnym obywatelstwem jest w drodze do południowej Gazy, gdzie mają zostać zwolnieni za pośrednictwem Czerwonego Krzyża. Póki co nie ma oficjalnego potwierdzenia tych doniesień z szeregów izraelskiego rządu.

Rzecznik Sił Obronnych Izraela Daniel Hagari nie zaprzeczył doniesieniom, ale powiedział, że opinia publiczna zostanie poinformowana, gdy będzie coś wiadomo.

Siły Obronne Izraela podały w poniedziałek, że od początku operacji w Gazie zabiły już pięciu dowódców "sił powietrznych" Hamasu. Opublikowali nagranie, na którym widać atak, w wyniku którego miało zginąć trzech dowódców "lotnictwa" terrorystów.

- Instrukcje [kierownictwa Hamasu – red.] dotyczyły porywania osób starszych, kobiet i dzieci. W Gazie każdy, kto przyprowadzi zakładnika, otrzymuje nagrodę - mieszkanie i 10 000 dolarów - mówił podczas przesłuchania jeden z bojowników Hamasu pojmanych po ataku 7 października. Jego fragment opublikowała izraelska policja i Szin Bet.

Izraelska bomba spadła w Dajr al-Balah, w centralnej Strefie Gazy. Wygląda na to, że wiele osób zginęło.

Wybuch w szpitalu al-Ahli spowodowała rakieta źle wystrzelona z Gazy w kierunku Izraela - stwierdził w poniedziałek w Izbie Gmin premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak.

Wniosek ten jest zgodny z ocenami amerykańskich i francuskich oficjeli na temat przyczyny eksplozji w szpitalu al-Ahli we wtorek. Izrael wskazał, że za tragedię odpowiadała rakieta wystrzelona przez Islamski Dżihad.

Drony izraelskiej armii zniszczyły dwa kolejne oddziały Hezbollahu w Libanie, tuż przy granicy z Izraelem.

Premier Benjamin Netanjahu postanowił odnieść się do doniesień, jakoby pomiędzy jego rządem a armią istniał spór ws. rozpoczęcia operacji naziemnej w Gazie.

"Premier, minister obrony i szef Sił Obronnych Izraela pracują razem w ścisłej współpracy, przez całą dobę, aby przynieść Izraelowi całkowite zwycięstwo nad Hamasem" - czytamy w oświadczeniu biura Netanjahu, ministra obrony Yoava Gallanta i rzecznika izraelskiej armii.

"Istnieje pełne zaufanie między premierem Netanjahu a ministrem obrony i szefem Sił Obronnych Izraela, którzy są zjednoczeni w jasnym celu. Prosimy media o odpowiedzialne działanie i powstrzymanie się od publikowania kłamliwych raportów, które tylko szkodzą naszej jedności i sile" - napisano w komunikacie.

Izraelska stacja Kanał 12 podaje, że niektórzy zakładnicy przetrzymywani przez Hamas w Strefie Gazy mogą zostać wkrótce uwolnieni dzięki intensywnym negocjacjom prowadzonym przez Katar i USA.

Dziennik "New York Times", powołując się na wysokiego rangą izraelskiego urzędnika wojskowego, twierdzi z kolei, że 50 osób posiadających podwójne obywatelstwo może zostać uwolnionych "w efekcie rozmów między Stanami Zjednoczonymi a Katarem".

Izraelskie wojsko przygotowuje się również na możliwość prowadzenia operacji ratowania zakładników w toku ofensywy lądowej - podaje serwis The Times of Israel. Hamas i inne organizacje terrorystyczne w Strefie Gazy przetrzymują 222 izraelskich zakładników.

Armia obawia się, że dalsze stopniowe uwalnianie zakładników przez Hamas może skłonić izraelski rząd do opóźnienia inwazji naziemnej lub nawet wstrzymania jej w połowie.

Izraelscy wojskowi oczekują, że rząd wkrótce podejmie decyzję w sprawie ofensywy lądowej, ponieważ siły stacjonujące przy granicy nie mogą pozostawać w stanie podwyższonej gotowości "w nieskończoność".

Izraelskie Siły Obronne uważają, że aby osiągnąć cele wojny z Hamasem, określone przez przedstawicieli rządu, wojsko musi rozpocząć ofensywę lądową w Strefie Gazy raczej wcześniej niż później - podał serwis Times of Israel, powołując się na swoje źródła w armii.

Izraelski rząd twierdzi, że wojna z Hamasem ma na celu "zniszczenie infrastruktury grupy terrorystycznej i eliminację całej organizacji".

Po 16 dniach nalotów, przedstawiciele Sił Obronnych Izraela uważają, że armia jest w pełni przygotowana do ofensywy lądowej w Strefie Gazy i wierzy, że może osiągnąć wyznaczone cele, bez względu na ciężkie ofiary i powtarzające się ataki Hezbollahu na północy kraju.

W mieście Kirjat Szemona w północnym Izraelu spadła rakieta, raniąc odłamkami dwie osoby - podała izraelska policja.

Jeden z budynków w Sderot na południu Izraela został trafiony rakietą ze Strefy Gazy. Oto uszkodzenia.

Siły Obronne Izraela opublikowały nagranie jak likwidują terrorystów Hezbollahu na granicy libańsko-izraelskiej, próbujących odpalić pocisk przeciwpancerny w kierunku Izraela.

Armia zniszczyła nad zachodnią Galileą dwa drony, które wleciały nad terytorium Izraela z Gazy.