Putinowi brakuje ludzi. Mobilizują więźniów
NA ŻYWO

Putinowi brakuje ludzi. Mobilizują więźniów

20 tys. osób miesięcznie. Rosja mobilizuje więźniów
20 tys. osób miesięcznie. Rosja mobilizuje więźniów
Źródło zdjęć: © EAST_NEWS | SERGEY BOBOK
Sylwia BagińskaMaciej Zubel
21.10.2023 21:07, aktualizacja: 22.10.2023 21:50

Niedziela to 606. dzień wojny Rosji przeciwko Ukrainie. Wywiad wojskowy Ukrainy ujawnił, że w Rosji miesięcznie mobilizowanych na różne sposoby jest około 20 tys. osób. Dotyczy to m.in. więźniów. - Nie ma wzmianki o ochotnikach - przekazał rzecznik ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Andrij Jusow. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Najważniejsze informacje
  • Armia Putina wznowiła w piątek atak pod Awdijiwką na wschodzie Ukrainy - podaje w najnowszej analizie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Analitycy oceniają, że wznowienie natarcia świadczy o tym, że mimo ciężkich materialnych i osobowych strat, Moskwa chce kontynuować operacje na tym kierunku. Z kolei Kijów podał w piątek, że w ciągu doby pod Awdijiwką zniszczono lub uszkodzono prawie 50 rosyjskich czołgów.
  • Rosyjska jednostka GRU 29155 w 2011 roku wysadziła w powietrze skład amunicji w Bułgarii. Broń miała trafić do Gruzji. "Był to pierwszy znany akt wojny Rosji przeciwko państwu członkowskiemu NATO" - dowodzi rosyjski niezależny portal The Insider.
Relacja na żywo

Prezydent USA Joe Biden obiecał dostawy broni zarówno dla Ukrainy, jak i do Izraela. Podczas czwartkowego orędzia starał się jasno dać do zrozumienia, że ​​Stany Zjednoczone nie traktują jednej wojny kosztem drugiej. "Jednak kilka godzin wcześniej urzędnik Departamentu Obrony powiedział, że dziesiątki tysięcy 155-milimetrowych pocisków artyleryjskich obiecanych Ukrainie zostaną skierowane do Izraela" - donosi The New York Times.

Akcja ratunkowa w Charkowie dobiegła końca - oświadczył Wołodymyr Zełenski.

W budżecie Niemiec brakuje 5 miliardów euro na pomoc Ukrainie.

W obronie Ukrainy zginęło ponad 30 ukraińskich pisarzy, a obecnie służy ich ponad 80 - podał Euromaidan.

W Sewastopolu słychać wybuchy i wystrzały. Doniesienia dotyczą także pożaru w rejonie Zatoki Kozackiej.

Rosyjski atak na terminal Nowej Poczty w obwodzie charkowskim. Ukraińskie media podają, że wzrosła liczba ofiar.

W Torecku przez 15 godzin gasili pożar, który powstał w wyniku rosyjskiego ataku na minę - podała agencja Ukrinform.

Na jakość rosyjskiej amunicji narzekają wszyscy: rosyjscy artylerzyści i ukraińscy saperzy. Im nowsze pociski, tym gorzej wykonane. Kreml za wszelką cenę stara się wypełnić lukę. Ale sojusznicy również mają problemy z niskim standardem wykonania.

Ukraiński DTEK Energo sprowadził z Polski na sezon grzewczy 40 000 ton węgla - podał serwis energo.dtek.com.

Jan Jankowski był na początku lat 20. XX wieku ministrem pracy i opieki społecznej. Potem również zajmował eksponowane stanowiska państwowe. W trakcie drugiej wojny światowej był dyrektorem Departamentu Pracy i Opieki Społecznej Delegatury Rządu RP na Kraj. Zatwierdził decyzję o wybuchu Powstania Warszawskiego. W czerwcu 1945 roku sowieckie władze skazały go w ramach tzw. Procesu szesnastu na 8 lat pozbawienia wolności. Na dwa tygodnie przed końcem odbywania kary (w 1953 r.) został prawdopodobnie zamordowany, a według władz ZSRR zmarł podczas pobytu w więzieniu.


Błogosławiony Klemens Szeptycki był duchownym obrządku grekokatolickiego i politykiem. Został aresztowany przez NKWD w 1947 roku, cztery lata później zmarł we włodzimierskim więzieniu. W 1995 roku pośmiertnie został uhonorowany medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata przez instytut Jad Waszem. W 2001 roku został beatyfikowany przez papieża Jana Pawła II. W 2008 roku pośmiertnie odznaczony przez prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski za uratowanie od zagłady Żydów w czasie II wojny światowej.

Kompleks memorialny, na którym znajdowały się tablice, został wzniesiony na miejscu masowego grobu; wszystkie pochowane tam ofiary represji zmarły w znajdującym się nieopodal cmentarza Centralnym Więzieniu we Włodzimierzu. Nawet po wybuchu wojny na Ukrainie kompleks pamięci był regularnie odwiedzany przez zagranicznych dyplomatów - pisze Mediazona.

W przeddzień demontażu rosyjskie prorządowe media opublikowały artykuły krytykujące pomnik. "W mieście Włodzimierz można dziś zobaczyć kilka tablic pamiątkowych, które wcale nie są poświęcone mieszkańcom tego miasta, ani nawet Rosjanom. Są to tablice pamiątkowe ku czci zagorzałych wrogów naszego kraju, którzy są odpowiedzialni za śmierć tysięcy naszych rodaków" - cytuje reżimowe publikacje Mediazona.

W położonym ok. 200 km na wschód od Moskwy obwodowym mieście Włodzimierz zdemontowano tablice pamiątkowe, poświęcone ofiarom sowieckich represji, w tym przedwojennemu polskiemu ministrowi Janowi Jankowskiemu oraz błogoslawionemu Klemensowi Szeptyckiemu - poinformował w niedzielę niezależny od rosyjskich władz portal Mediazona.

"Niemcy nie przekażą rakiet dalekiego zasięgu Taurus – poinformował ambasador Niemiec na Ukrainie Martin Jäger" - podał Żaryn dodając do wpisu grafiki z taką informacją z Ukraińskiej Prawdy.

"Dziwne, jeśli ktoś liczył na coś innego..." - skomentował decyzję sekretarz stanu w kancelarii premiera.

W Niemczech obietnice dla Ukrainy zastępują rzeczywistą pomoc - napisał w niedzielę na X pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn. Skomentował informację, że Niemcy nie przekażą Ukrainie rakiet dalekiego zasięgu Taurus.

"W Niemczech bez zmian. Markowanie zamiast realnego wsparcia. Obietnice dla Ukrainy zastępują rzeczywistą pomoc" - napisał minister w KPRM.

Magazyn nie był celem wojskowym, zatem materiał zarejestrowany przez kamery świadczy o popełnieniu przez Rosjan aktu terrorystycznego.

Ostatnie sekundy pracowników sortujących paczki z lekarstwami i pomocą humanitarną dla ludności cywilnej cierpiącej w wyniku wojny, zanim rosyjski atak rakietowy S-300 uderzył w ich biuro w Charkowie.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także