Mówi o "cudzie". Najnowsze doniesienia ze Słowacji [ZAPIS RELACJI]
Premier Słowacji Robert Fico został postrzelony. Do zdarzenia doszło po posiedzeniu rządu w miejscowości Handlova. Prezydent Słowacji Peter Pellegrini odwiedził w szpitalu w Bańskiej Bystrzycy rannego Roberta Ficę. - Był o włos od śmierci. Jest w poważnym stanie i jest bardzo zmęczony - powiedział prezydent. - Na Słowacji przekroczyliśmy czerwoną linię - dodał polityk. Minister obrony Robert Kaliniak poinformował, że nie zostanie wprowadzony stan wyjątkowy, aby nie siać paniki w społeczeństwie.
- - Jeśli procedury ochrony są zachowane, bardzo trudno jest przeprowadzić bezpośredni zamach na premiera - mówi WP Maciej Górski, komentują zamach na premiera Fico. - Takie zdarzenie musi budzić najwyższy niepokój w służbach w Polsce. To destabilizacja sytuacji bezpieczeństwa u naszego sąsiada - zwraca uwagę nasz rozmówca.
- W środowe popołudnie doszło do zamachu na premiera Słowacji Roberta Fico. - Debata polityczna na Słowacji od lat jest napięta i agresywna, nawet jak na niezbyt wyśrubowane standardy Europy Środkowej - komentuje dr Krzysztof Dębiec z Ośrodka Studiów Wschodnich.
- - Jestem zszokowany całą sytuacją - powiedział serwisowi Aktuality.sk syn 71-letniego mężczyzny, aresztowanego w związku z zamachem na premiera Słowacji Roberta Ficę. Przyznał, że ojciec legalnie posiadał broń. Zdementował także plotki o jego stanie psychicznym.
- Robert Fico urodził się 15 września 1964 r. w Topolcanach. Jego ojciec był kierowcą wózka widłowego, a matka sprzedawczynią butów. Założyciel i przywódca partii Kierunek – Słowacka Socjaldemokracja (Smer-SSD), jest politykiem, który w historii Słowacji najdłużej pełni funkcję szefa rządu. Premierem jest już od ponad 10 lat. W środę 15 maja został postrzelony w zamachu.
- Sprawca zamachu na premiera Słowacji został ujęty. W sieci pojawiło się nagrania z miejsca zdarzenia.
- Słowackiego premiera Roberta Ficę postrzelił 71-letni emeryt z miasta Levice. Miał pozwolenie na broń - podają słowackie media.
- Premier Słowacji Robert Fico jest żonaty ze Svetlaną Ficovą z domu Svobodovą. Para poznała się na studiach i pobrała w 1988 r. Mają 30-letniego dziś syna Michala.
Dziękujemy za śledzenie relacji na żywo Wirtualnej Polski. Premier Słowacji Robert Fico, ciężko ranny w środowym zamachu, pozostaje w czwartek w szpitalu pod opieką lekarzy. Najważniejsze doniesienia ze Słowacji na bieżąco relacjonujemy na stronie WP.pl.
Watykański sekretarz stanu kardynał Pietro Parolin potępił zamach na premiera Fico.
- Po środowym ataku na premiera Roberta Ficę również policja Republiki Serbskiej rejestruje groźby pod adresem członków rządu i różnych innych polityków - powiedział na konferencji prasowej przewodniczący policji Ľubomír Solák.
Inicjatywa Sądownicza na rzecz Otwartej Sprawiedliwości (ZOJ) przyłączyła się do stanowiska Rady Sądownictwa Republiki Słowackiej i oświadczenia Ogólnorepublikańskiej Rady Stowarzyszenia Sędziów Słowacji, która zdecydowanie potępiła bezprecedensowy brutalny atak na Premiera Republiki Słowackiej Roberta Ficę.
Słowacka Służba Informacyjna (SIS) zdecydowanie potępiła atak na premiera Roberta Ficę (Smer-SD). Jednocześnie przyłączyła się do apelu, aby w środowisku medialnym nie szerzyć spisków i mowy nienawiści oraz zapewnić przestrzeń i czas na pracę dla służb bezpieczeństwa państwa. SIS poinformował o tym na portalu społecznościowym.
Policja pojawiła się w kamienicy w Levicach, w której mieszka podejrzany o napaść na Roberta Ficę. Udzielono ochrony żonie zatrzymanego i oskarżonego mężczyzny.
- Ze względu na kwalifikację czynu, sprawę nadzoruje wydział ds. poważnych przestępstw Prokuratury Generalnej Republiki Słowackiej. Na razie nie jest możliwe udzielenie bliższych informacji, ze względu na toczące się czynności procesowe. Gdy sytuacja się wyjaśni, oczywiście o tym poinformuję - powiedziała rzeczniczka prokuratury.
Szef słowackiej policji Ľubomír Solák zdementował informacje jakoby partnerką napastnika była kobieta z Ukrainy, z którą miał się zradykalizować. - Żadna taka informacja nie została potwierdzona, jest to mistyfikacja – podkreślił.
- Nie ustaliliśmy kto udostępnił wideo z podejrzanym o próbę zamachu na premiera, ale współpracujemy ze służbami, aby podjąć odpowiednie kroki – przekazała słowacka policja.
W związku z wydarzeniami po wczorajszym zamachu żaden policjant nie został zwolniony ze służby. Policyjna inspekcja zajmuje się wyciekiem z komisariatu nagrania wideo z podejrzanym o strzelaninę, a także wyciekiem zdjęcia sprawcy z dowodu osobistego - przekazano na policyjnej konferencji.
"Macierz Słowacka stanowczo zaprzecza spekulacjom i kłamstwom rozpowszechnianym na jej temat w związku z rzekomym członkostwem zamachowcy Juraja C. w Macierzy Słowackiej przez kilka liberalno-postępowych portali gazet internetowych" - słowacka narodowa organizacja kulturalno-oświatowa Macierz Słowacka w oficjalnym oświadczeniu.
Prezydent miał również okazję porozmawiać z rannym premierem. - To była bardzo osobista rozmowa. Znamy się od ponad dwudziestu lat, więc jest to zrozumiałe. Był bardzo zmęczony. Rozmawialiśmy o tym, jak bardzo się cieszę, że przeżył i że życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia - powiedział Pellegrini.
Pellegrini życzył premierowi Robertowi Fico dużo siły. Zaapelował do obywateli o współpracę i zrozumienie, aby nie eskalować napięć.
- Na Słowacji przekroczyliśmy czerwoną linię – kontynuował prezydent. Według Pellegriniego premier Fico cudem uniknął śmierci.
- Nienawiść polityczna doprowadziła do usiłowania zabójstwa. Premier cudem uniknął śmierci. Wystarczyło, żeby kule trafiły o kilka centymetrów w inną stronę i dziś rozmawialibyśmy o innych sprawach – oświadczył Pellegrini.
Zaapelował do obywateli, aby odrzucili przemoc. - Żeby nie doprowadzić do eskalacji napięcia. Aby uniknąć zderzenia obozów politycznych. Musimy uspokoić i ostudzić namiętności i zacząć jednoczyć podzieloną Słowację - podkreślił.
Pellegrini podziękował personelowi medycznemu za opiekę udzieloną premierowi.
- Po krótkiej wizycie u Roberta Fico muszę stwierdzić, że jego stan zdrowia jest w dalszym ciągu poważny – oświadczył prezydent Peter Pellegrini po krótkiej wizycie u rannego premiera.
"Po ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych Słowacja weszła na drogę pokoju, co było wielką pomocą dla Węgier. Jednakże środowy zamach na premiera Roberta Ficę wstrzymało ten proces, a Węgry pozostały osamotnione w swoich wysiłkach na rzecz pokoju" - napisał premier Węgier Viktor Orbán na Facebooku.
"Szef słowackiego rządu został postrzelony przez lewicowego działacza. Robert Fico został wykluczony z pracy w najważniejszych miesiącach. Wierzymy w jego powrót do zdrowia, ale dziś w walce o pokój pozostajemy osamotnieni. Od teraz musimy walczyć samotnie ze zdwojoną siłą. Wybory europejskie stały się ważniejsze niż kiedykolwiek wcześniej. Należy położyć kres przemocy!" - stwierdził Orbán.
Konferencja prasowa policji została przełożona z 15:00 na 16:00.
Pierwotnie tematem miała być informacja o postępowaniu karnym w związku z zabójstwem premiera, jednak w międzyczasie nadzorująca Prokuratura Generalna nałożyła embargo na informacje o przebiegu postępowania, dlatego tematem konferencji będą działania policji.
- To szok dla całego kraju i dla całej słowackiej sceny politycznej. To też szok dla państw UE, ponieważ trudno sobie przypomnieć coś podobnego w Europie. Oczywiście na Słowacji już miały miejsce morderstwa polityczne, na przykład Jana Kuciaka (słowackiego dziennikarza śledczego, zamordowanego wraz ze swoją narzeczoną Martiną Kusznirovą w 2018 roku - red.), ale ja bym nie porównywał tych zamachów, ponieważ one wiązały się z różnymi kontekstami - stwierdził Dmytro Tużański, politolog, dyrektor ukraińskiego Instytutu Strategii Środkowoeuropejskiej.
- Zabójstwo Kuciaka nie było zamachem na przywódcę państwa w przestrzeni publicznej. Natomiast tym razem napastnik został zidentyfikowany i najwyraźniej nie planował ucieczki - wyjaśnił.
Nagranie z momentu przewiezienia Roberta Ficy do szpitala w Bańskiej Bystrzycy. Premier został przetransportowany helikopterem medycznym w stanie zagrażającym życiu.