RELACJA ZAKOŃCZONA

Putin traci dwie kompanie, Ukraina się chwali. "Jest postęp" [RELACJA NA ŻYWO]

Trwa wojna w Ukrainie. Piątek to 513. dzień rosyjskiej inwazji. Ukraińcy przeganiają Rosjan na kierunku taurskim. "Straty okupantów, zabitych i rannych, wyniosły prawie dwie kompanie" - poinformował dowódca operacyjno-strategicznej grupy wojsk "Tawria" Ołeksandr Tarnawski. "Nasi żołnierze systematycznie wybijają wroga z pozycji. Jest postęp. Jednostki artylerii Sił Obronnych wykonały w ciągu dnia 1316 akcji ogniowych. Zniszczono 24 jednostki sprzętu wojskowego wroga" - dodał Tarnawski i podkreślił, że Ukraińcy zniszczyli trzy składy amunicji wroga. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Putin traci dwie kompanie, Ukraina się chwali. "Jest postęp"
Putin traci dwie kompanie, Ukraina się chwali. "Jest postęp"
Źródło zdjęć: © ZSU
Maciej ZubelMateusz Czmiel

20.07.2023 | aktual.: 06.09.2023 09:34

Najważniejsze informacje
  • Rosyjski dyktator Władimir Putin spotkał się z członkami Radą Bezpieczeństwa. Sporą część swojej tyrady poświęcił Polsce. Stwierdził, że nasz kraj planuje inwazję na Białoruś i Ukrainę i nakazał "monitorować plany Polski". Przekonywał także, że zachodnie tereny Polski to "dar Stalina", o którym "koledzy z Warszawy zapominają".
  • Białoruski Czerwony Krzyż wywołał międzynarodowe oburzenie po tym, jak jego szef powiedział białoruskiej telewizji państwowej, że organizacja aktywnie angażuje się w sprowadzanie ukraińskich dzieci z terenów okupowanych przez Rosję na Białoruś. Ukraina mówi o bezprawnej deportacji.
Relacja zakończona

W piątek wieczorem premier Morawiecki we wpisie na Twitterze podkreślił, że "Stalin był zbrodniarzem wojennym, winnym śmierci setek tysięcy Polaków". 

Stalin był zbrodniarzem wojennym, winnym śmierci setek tysięcy Polaków. Prawda historyczna nie podlega dyskusji. Ambasador Federacji Rosyjskiej zostanie wezwany do MSZ - zapowiedział w piątek premier Mateusz Morawiecki.

Wcześniej w piątek rosyjskiej telewizji transmitowano przemówienie Władimira Putina ze spotkania Rady Bezpieczeństwa. "Jeśli chodzi o polskich przywódców, to najpewniej chcą oni pod 'natowskim parasolem' utworzyć jakąś koalicję i bezpośrednio włączyć się w konflikt na Ukrainie, aby następnie 'oderwać' dla siebie szerszy kawałek, przywrócić sobie swoje – jak uważają – historyczne tereny: dzisiejszą zachodnią Ukrainę" - mówił m.in. Putin. Stwierdził też, że "właśnie dzięki Związkowi Radzieckiemu, dzięki stanowisku Stalina Polska otrzymała znaczne tereny na Zachodzie, ziemie Niemiec". "Jest właśnie tak: zachodnie terytorium obecnej Polski to podarunek Stalina dla Polaków. Czy nasi przyjaciele w Warszawie o tym zapomnieli? My przypomnimy” - powiedział Putin.

W piątek wieczorem premier Morawiecki we wpisie na Twitterze podkreślił, że "Stalin był zbrodniarzem wojennym, winnym śmierci setek tysięcy Polaków".

Pilne

Premier Morawiecki: Ambasador Federacji Rosyjskiej zostanie wezwany do MSZ.

Z tymi diagnozami zgodziła się też przedstawicielka Turcji, która wyraziła jednak nadzieję, że "obecne zawieszenie będzie tymczasowe". Z kolei ambasador UE Olaf Skoog stwierdził, że Unia jest "otwarta, by szukać rozwiązań" wraz z ONZ w celu odnowienia układu.

Przypomniał też, że przed decyzją Rosji o wycofaniu się z inicjatywy Komisja Europejska wraz z sekretarzem generalnym ONZ zaproponowała "konkretną propozycję", która odpowiadała na rosyjskie żądania ponownego podłączenia Rosyjskiego Banku Rolnego, jednak została ona zignorowana.

Jak powiedziała DiCarlo, rosyjskie działania są sprzeczne z międzynarodowym prawem humanitarnym i będą mieć dalekosiężne skutki dla bezpieczeństwa żywnościowego w krajach rozwijających się.

Griffiths zaznaczył, że w czasie trwania Inicjatywy udało się wyeksportować 33 mln ton zbóż do 45 krajów, w tym 725 tys. ton w ramach Światowego Programu Żywnościowego dla państw zagrożonych głodem. "Niektórzy będą głodować, wielu może umrzeć w rezultacie tych decyzji" - powiedział Griffiths.

Dodał, że rosyjskie działania podważają wysiłki Turcji i sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa w tej kwestii oraz "wszystkie inne inicjatywy wszystkich innych krajów, które szukają ścieżki do pokoju". Ambasador RP zadeklarował pomoc w staraniach wewnątrz UE i poza nią, by umożliwić alternatywne szlaki tranzytowe dla towarów rolnych.

Podczas piątkowej debaty, rosyjskie wyjście z układu oraz ataki na infrastrukturę zbożową i ukraińskie porty potępili podsekretarz generalna ONZ ds. politycznych Rosemary DiCarlo oraz podsekretarz generalny ds. humanitarnych Martin Griffiths.

Jak oznajmił Szczerski w pisemnym oświadczeniu przesłanym w ramach piątkowej debaty w RB ONZ, wychodząc z Inicjatywy Rosja pokazała swoje "prawdziwe intencje", sprzeczne z lansowaną przez nią propagandą.

"Od tej pory nikt nie powinien mieć więcej wątpliwości, że Rosja dąży do destabilizacji globalnego rynku żywności poprzez wyeliminowanie dostaw ukraińskiego zboża z łańcucha dostaw. Ich zamysł jest prosty: by wywindować ceny podstawowych towarów, które potem mogą eksportować z większym zyskiem poprzez swoje własne kanały" - oświadczył Szczerski.

Celem Rosji jest wywindowanie cen podstawowych towarów, by mogła eksportować je własnymi kanałami - stwierdził ambasador RP przy ONZ Krzysztof Szczerski w ramach debaty Rady Bezpieczeństwa na temat wycofania się Rosji z Czarnomorskiej Inicjatywy Zbożowej. Działania Rosji potępili przedstawiciele ONZ, którzy ostrzegli, że ich wynikiem będzie śmierć głodowa wielu ludzi.

- Amerykanie dopiero teraz zrozumieli, że ofensywy nie da się prowadzić bez przewagi w powietrzu. Te decyzje (w sprawie przekazania F-16 Ukrainie – red.) są znacznie spóźnione - ocenił w programie "Newsroom" WP gen. Waldemar Skrzypczak, były Dowódca Wojsk Lądowych. Wskazał, że poważną bolączką Kijowa jest nie tylko brak silnego lotnictwa, ale również wyczerpujące się rezerwy ludzkie - brak w Ukrainie mężczyzn, których można by zmobilizować i przeszkolić. - Dużo obywateli wyemigrowało z Ukrainy. Są w krajach zachodnich. Jeżeli Zełenski nie sięgnie po te zasoby, wspólnie z rządami państw zachodnich w tym Polsce, to niewiele będzie mógł na samej Ukrainie wykrzesać. (…) Nie będzie mógł uzupełniać strat - alarmował generał.
 

Moskiewski sąd aresztował rosyjskiego terrorystę Igora Girkina-Striełkowa do 18 września. Girkin to były funkcjonariusz FSB. Po rozpoczęciu przez Rosję wojny w ukraińskim Donbasie w 2014 r. dowodził tam prorosyjskimi siłami tzw. "separatystów", pełnił również funkcję w strukturach marionetkowych republik. Został oskarżony o publiczne nawoływanie do prowadzenia działalności ekstremistycznej w internecie.

Podkreślił, że wśród osób rannych w ostrzałach Odessy są dzieci i że w piątek zginęło dwoje dzieci w ostrzale wsi Drużba w obwodzie donieckim. "Tylko absolutne zło może dokonywać takich ataków" - oświadczył Zełenski. 

W wystąpieniu opublikowanym w mediach społecznościowych Zełenski ostrzegł, że Ukraina zareaguje na ostrzały rosyjskie wymierzone w południe Ukrainy. Zapewnił, że rezultatem tych ataków będzie również "większa konsolidacja na świecie na rzecz obrony i współpracy" i dążenie do "ukarania Rosji za wszystkie zbrodnie podczas obecnej wojny".

Rosji nie uda się uczynić z Morza Czarnego strefy samowoli i terroryzmu; Ukraina wie, jak się obronić i współpracuje ze swymi partnerami - zapewnił w piątek prezydent Wołodymyr Zełenski w wieczornym wystąpieniu wideo.

"Niektórzy w Rosji sądzą, że zdołają uczynić z Morza Czarnego strefę samowoli i terroryzmu, to im się nie uda. Wiemy, jak się obronić, widzimy na świecie gotowość do dalszej i aktywniejszej współpracy na rzecz spokoju w tym regonie" - powiedział Zełenski. Ogłosił, że będzie rozmawiał w piątek telefonicznie z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem m.in. o regionie Morza Czarnego i o bezpieczeństwie żywnościowym.

Nagranie sprzed moskiewskiego sądu, gdzie doszło do aresztowania Gubariewa. 

Paweł Gubariew, były 'gubernator ludowy' tzw.  Donieckiej Republiki Ludowej, został zatrzymany w pobliżu sądu, gdzie zastosowano wobec Igora Striełkowa tymczasowy areszt. Został zatrzymany po tym, jak powiedział, że sam brał udział w operacji wojskowej, a "Igor Iwanowicz słusznie od pierwszych dni krytykował działania Ministerstwa Obrony".

Obraz
© TG

Odnosząc się do wezwania szefa komisji spraw zagranicznych Kongresu, Republikanina Michaela McFaula, by nominować specjalnego wysłannika ds. rozmów pokojowych na Ukrainie, Blinken stwierdził, że Rosja nie przejawia żadnej ochoty do podjęcia takich rozmów. Zaznaczył, że Putin wciąż uważa, iż może przeczekać Zachód i że należy pozbawić go tych złudzeń.

"Gdyby doszło do zmiany w nastawieniu prezydenta Putina, może byłoby jakieś otwarcie. W tej chwili tego nie widzimy" - ocenił szef amerykańskiej dyplomacji.

"To dlatego, że dla przewoźników i ubezpieczycieli, biorąc pod uwagę groźby - i więcej niż groźby, działania, które podjęła Rosja w ostatnich kilku dniach - byłoby bardzo trudno operować w tym środowisku. Dlatego szukamy alternatyw. Szukamy opcji, ale po prostu nie sądzę, byśmy mogli zastąpić ten wolumen" - powiedział sekretarz stanu USA.

Blinken jest kolejnym wysokiej rangi przedstawicielem administracji USA, który w ostatnich dniach mówi o możliwej zemście Władimira Putina na Prigożynie. Wcześniej prezydent Joe Biden stwierdził w Helsinkach, że na miejscu właściciela Grupy Wagnera "uważałby na to, co je" i "trzymał oko na swoim menu". Z kolei szef CIA Bill Burns powiedział, że radziłby Prigożynowi, by nie zwalniał osoby, która testuje jego jedzenie.

Odnosząc się do wyjścia Rosji z Czarnomorskiej Inicjatywy Zbożowej, Blinken powiedział, że USA pracują z partnerami nad alternatywnymi opcjami, jednak przyznał, że nie jest możliwe, by dało się zastąpić takiej ilości towarów eksportowanych w ramach inicjatywy.

Na miejscu Jewgienija Prigożyna bardzo bym się martwił, ponieważ NATO ma politykę otwartych drzwi, a Rosja ma "politykę otwartych okien" - powiedział w piątek sekretarz stanu USA Antony Blinken podczas konferencji Aspen Security Forum. Dodał też, że pojawienie się najemników Grupy Wagnera na Białorusi jest złą wieścią dla tego kraju.

"Gdybym był panem Prigożynem, pozostawałbym bardzo zaniepokojony. NATO ma politykę otwartych drzwi, Rosja ma politykę otwartych okien" - stwierdził Blinken, czyniąc aluzję do serii podejrzanych zgonów wśród rosyjskiej elity.

Jak zaznaczył w rozmowie podczas konferencji bezpieczeństwa w Aspen w stanie Kolorado, choć nie wiadomo, jakie będą dalsze skutki czerwcowego buntu Grupy Wagnera, to pojawienie się najemników na Białorusi jest "złe dla Białorusi, bo gdziekolwiek pojawi się Wagner, podążają za nim wyzysk, śmierć i destrukcja".

Pilne

Igor "Girkin" Striełkow aresztowany do 18 września - zdecydował moskiewski sąd. Na posiedzeniu śledczy FSB uzasadnił wniosek faktem, że Striełkow służył wcześniej w "jednostce prowadzącej działalność operacyjno-rozpoznawczą" , co oznacza, że "może się łatwo ukrywać".

Obraz
© TG