Putin o obietnicy Trumpa. Kreml twardo za reżimem w Iranie [RELACJA NA ŻYWO]
Dyktator Władimir Putin oświadczył, że Rosja zawsze wspiera Iran w działaniach na rzecz pokojowego wykorzystania energii atomowej i broni jego praw w tej dziedzinie nie słowami, lecz czynami. Stwierdził, że ci, którzy na tle konfliktu na Bliskim Wschodzie uważają, że Rosja jest niewiarygodnym sojusznikiem, to "prowokatorzy". Putin dodał, że Donald Trump obiecał poprzeć żądanie Rosji dotyczące zapewnienia bezpieczeństwa jej obywatelom pracującym w irańskiej elektrowni jądrowej w Buszehrze. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
- Iran przeprowadził kolejny atak rakietowy na Izrael - poinformowała izraelska armia, dodając, że obrona przeciwlotnicza podjęła działania w celu przechwycenia pocisków. Irańska rakieta uderzyła w pobliżu budynku Microsoftu w Beer Szewie, w południowym Izraelu. Kilka samochodów stanęło w płomieniach, a za budynkiem zachodniego giganta unoszą się kłęby dymu.
- Prezydent USA Donald Trump powiedział swoim doradcom, że zatwierdził plany ataku na Iran. Wstrzymuje się jednak z wydaniem ostatecznego rozkazu, by sprawdzić, czy Teheran zrezygnuje ze swojego programu nuklearnego - informuje "The Wall Street Journal".
- Konflikt izraelsko-irański to jeden z najważniejszych i najtrwalszych punktów zapalnych na Bliskim Wschodzie. Choć jego początki sięgają drugiej połowy XX wieku, współczesna eskalacja przybrała bezprecedensowe rozmiary - czego przykładem są wydarzenia z kwietnia 2024 i czerwca 2025 roku.
- Więcej informacji z konfliktu Iran-Izrael zebraliśmy dla Was w poprzedniej części relacji na żywo Wirtualnej Polski.
Dziękujemy. To wszystko w tej części naszej relacji z wydarzeń związanych z wojną w Ukrainie. To, co dzieje się dalej, można śledzić TUTAJ.
Szef policji wywiadowczej w prowincji Kom poinformował, że od początku izraelskich ataków na Iran 12 czerwca zatrzymano 22 osoby "pod zarzutem powiązań z wywiadem syjonistycznego reżimu" – podała agencja Fars.
Agencja, powiązana z Korpusem Strażników Rewolucji Islamskiej, przekazała, że zarzuty obejmują również "podżeganie do niepokojów społecznych i wspieranie zbrodniczego reżimu [Izraela]".
Nie podano szczegółów dotyczących domniemanych przestępstw ani tożsamości zatrzymanych.
Eksplozje słyszane w irackim mieście Isfahan – poinformowały irańskie media państwowe.
Informacja pojawiła się krótko po tym, jak Siły Obronne Izraela ogłosiły rozpoczęcie nowej fali ataków na terytorium Iranu.
Agencja Fars podała, że w mieście aktywowano system obrony powietrznej.
Isfahan jest siedzibą największego kompleksu badań jądrowych w Iranie, który był już wcześniej celem izraelskich uderzeń.
Jak wynika z danych o ruchu lotniczym, w ostatnich dniach zaobserwowano intensywne przemieszczanie się amerykańskich samolotów wojskowych w kierunku Bliskiego Wschodu, w tym przez terytorium Wielkiej Brytanii.
W okresie od poniedziałku do czwartku nad wschodnim Morzem Śródziemnym odnotowano przelot 52 amerykańskich maszyn.
Co najmniej 25 z nich lądowało na lotnisku w Chanii na greckiej Krecie – to ośmiokrotny wzrost w porównaniu do pierwszej połowy czerwca. Wszystko to dzieje się w czasie, gdy prezydent Donald Trump rozważa możliwość przeprowadzenia uderzenia na Iran.
Mahmoud Khalil, palestyński aktywista i absolwent Uniwersytetu Columbia, został zwolniony w piątek z ośrodka detencyjnego w Luizjanie po ponad trzech miesiącach od zatrzymania na kampusie uczelni podczas propalestyńskiej demonstracji.
"Sprawiedliwość w końcu zwyciężyła – to powinno się stać znacznie wcześniej. Nie mogę się doczekać spotkania z żoną i nowonarodzonym synem" - powiedział Khalil po wyjściu na wolność.
Khalil odegrał istotną rolę w trakcie studenckich protestów przeciwko wojnie w Strefie Gazy. Był jednym z pierwszych aresztowanych w ramach represji imigracyjnych administracji Trumpa wymierzonych w protestujących studentów, przekazała CNN.
"Administracja Trumpa robi, co może, żeby odczłowieczyć wszystkich tutaj. Niezależnie od tego, czy jesteś obywatelem USA, imigrantem czy po prostu osobą na tej ziemi" – mówił Palestyńczyk.
W następstwie alertów, które zostały aktywowane w związku z wtargnięciem wrogiego samolotu w obszar Ghajar o godzinie 4:56, Siły Powietrzne zestrzeliły podejrzany cel powietrzny - informuje izraelskie lotnictwo.
Siły Powietrzne rozpoczęły falę ataków na infrastrukturę magazynowania i wyrzutni rakiet w środkowym Iranie - poinformowała izraelska armia.
W stronę Izraela lecą kolejne irańskie rakiety balistyczne.
W związku z zagrożeniem wynikającym z nowego konfliktu Izraela z Iranem, prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan zapowiedział, że planuje wzmocnić zdolności odstraszające kraju, aby nikt nie odważył się go zaatakować - przekazała w piątek agencja Associated Press.
W ostatnich godzinach około 15 myśliwców Sił Powietrznych przeprowadziło falę ataków na miejsca wyrzutni rakiet w zachodnim Iranie - podała izraelska armia.
Czekając na decyzję prezydenta USA Donalda Trumpa w sprawie potencjalnego włączenia się Stanów Zjednoczonych do wojny przeciwko Iranowi, Izrael znalazł się w "strategicznym potrzasku" - napisał w piątek amerykański "New York Times".
Głównym pozostałym do zrealizowania celem Izraela w wojnie przeciwko Iranowi jest zniszczenie zakładów wzbogacania uranu w Fordo, które znajdują się głęboko pod ziemią - podkreślił dziennik.
Izraelskie władze miały nadzieję, że prezydent Donald Trump wyśle do Fordo bombowce przenoszące bomby głęboko penetrujące, które jako jedyne mogłyby zniszczyć ten obiekt. Jednak w czwartek Trump zapowiedział, że wstrzyma się z decyzją na dwa tygodnie.
Prezydent USA Donald Trump przewodniczył w piątek posiedzeniu w Białym Domu poświęconemu kwestiom bezpieczeństwa narodowego w związku z sytuacją wokół Iranu – poinformował amerykański urzędnik w rozmowie z Reutersem.
Ten sam urzędnik dodał, że specjalny wysłannik USA Steve Witkoff pozostaje w regularnym kontakcie z przedstawicielami Iranu – zarówno bezpośrednio, jak i pośrednio – przy czym rolę mediatora pełni Katar.
Szefowie dyplomacji Francji, Wielkiej Brytanii, Niemiec i UE po spotkaniu z irańskim ministrem spraw zagranicznych oznajmili w piątek, że są gotowi do dalszych rozmów z Iranem w sprawie jego programu nuklearnego. Ich zdaniem w rozmowach tych powinny uczestniczyć Stany Zjednoczone.
Trzygodzinne spotkanie, do którego doszło w Genewie, w Szwajcarii, było pierwszym, w którym więzili udział zachodni i irańscy politycy od rozpoczęcia 13 czerwca konfliktu zbrojnego między Izraelem i Iranem. Jak zauważyła agencja Reutera, wydarzenie to "dało nadzieję na dalsze rozmowy, ale nie przyniosło żadnego przełomu".
Wychodzimy z sali z przekonaniem, że strona irańska jest zasadniczo gotowa kontynuować rozmowy o wszystkich ważnych kwestiach — powiedział minister spraw zagranicznych Niemiec Johann Wadephul.
Szef brytyjskiej dyplomacji David Lammy potwierdził słowa swojego niemieckiego odpowiednika, wzywając jednocześnie Iran do kontynuowania rozmów ze Stanami Zjednoczonymi.
Podobne stwierdzenie padło z ust francuskiego ministra spraw zagranicznych Jeana-Noela Barrota, który powiedział, że Francja oczekuje od Iranu otwarcia się na rozmowy także z USA, aby móc rozwiązać kryzys irańsko-izraelski na poziomie negocjacji. Barrot stwierdził, że nie sądzi, aby istniało "ostateczne rozwiązanie" militarne dla "irańskiego problemu nuklearnego".
Szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas dodała, że strona europejska i irańska zgodziły się omówić kwestie nuklearne oraz inne "szersze zagadnienia".
Słowa Kallas potwierdził minister spraw zagranicznych Iranu Abbas Aragczi, który oznajmił, że Teheran popiera kontynuowanie rozmów z Niemcami, Francją, Wielką Brytanią i UE, a także jest gotowy spotkać się ponownie w niedalekiej przyszłości. Jednocześnie podkreślił, że "zdolności do obrony Iranu nie podlegają negacji".
Wcześniej Iran wielokrotnie powtarzał, że nie będzie rozmawiał z administracją prezydenta USA Donalda Trumpa, dopóki nie zakończą się izraelskie ataki.
Według CNN, które powołuje się na irańskie źródło, rozmowy między ministrami spraw zagranicznych krajów europejskich i Iranu były początkowo "bardzo napięte", ale po krótkiej przerwie stały się "znacznie bardziej pozytywne".
Iran popiera kontynuację rozmów z Francją, Wielką Brytanią i Niemcami – czyli grupą E3 – oraz Unią Europejską, oświadczył minister spraw zagranicznych Abbas Araghchi po spotkaniu w Genewie.
– Popieramy dalszy dialog z E3 i UE oraz wyrażamy gotowość do ponownego spotkania w najbliższym czasie – powiedział.
Araghchi dodał, że Iran jest gotów ponownie rozważyć ścieżkę dyplomatyczną, ale dopiero gdy agresja zostanie wstrzymana, a agresor poniesie odpowiedzialność za popełnione zbrodnie. Zaznaczył też, że zdolności obronne Iranu są "nienegocjowalne".
Dane sejsmologiczne wskazują, że w centralnym Iranie doszło do trzęsienia ziemi o magnitudzie 5,2.
Rozmowy irańskiego ministra spraw zagranicznych Abbasa Araghchiego z jego odpowiednikami z Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec – znanych jako E3 – oraz z szefową unijnej dyplomacji zostały określone przez irańską agencję państwową IRNA jako "pełne szacunku i poważne" oraz uwzględniające stanowiska "wszystkich stron".
Według IRNA, spotkanie trwało prawie trzy i pół godziny, a Araghchi był zaangażowany w dyskusję i negocjacje dotyczące "irańskiego dossier nuklearnego".
Po przemówieniu na forum Rady Praw Człowieka ONZ, Araghchi udał się do hotelu Intercontinental w Genewie, gdzie odbyły się rozmowy.
– W toku tego procesu niektóre z poruszonych kwestii mogą się wyjaśnić, torując drogę dalszej dyplomacji – podała IRNA, dodając, że państwa E3 i UE wciąż liczą na "odegranie historycznej roli i uzyskanie kolejnej szansy na postęp w działaniach dyplomatycznych".
Były brytyjski ambasador w USA, Sir Peter Westmacott, ocenił w rozmowie z Jonathanem Samuelsem, że rozmowy europejskich ministrów spraw zagranicznych z irańskim odpowiednikiem w Genewie mają kluczowe znaczenie.
– To tak ważne, ponieważ trzeba ustalić, czy Iran chce przedstawić ofertę w sprawie całego programu wzbogacania uranu i jego demontażu – powiedział Westmacott.
Odnosząc się do sytuacji w USA, zauważył, że w Partii Republikańskiej panuje podział opinii na temat Iranu.
– Mamy bazę MAGA, która przypomina prezydentowi, że został wybrany z obietnicą kończenia wojen, a nie rozpoczynania nowych – zaznaczył.
– Ale jest też bardziej tradycyjne skrzydło Partii Republikańskiej, które widzi w tym szansę nie tylko na zlikwidowanie programu nuklearnego, ale i na doprowadzenie do zmiany reżimu – dodał.
Iran chwali "poważną i pełną szacunku" dyskusję i deklaruje gotowość do dalszych rozmów.
Minister spraw zagranicznych Iranu Abbas Araghchi, komentując zakończone rozmowy w Genewie, określił je jako poważną i pełną szacunku dyskusję z przedstawicielami Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji oraz Unii Europejskiej.
Araghchi potwierdził, że Iran jest gotów ponownie rozważyć ścieżkę dyplomatyczną i popiera kontynuację dialogu.
Dodał, że Teheran jest przygotowany na kolejne spotkanie z państwami E3 i UE w niedalekiej przyszłości.
Rada Bezpieczeństwa ONZ debatuje o konflikcie Izrael–Iran: kluczowe stanowiska.
Trwa nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ poświęcone eskalacji konfliktu między Izraelem a Iranem. Oto najważniejsze wypowiedzi dotychczas:
- Ambasador Iranu przy ONZ potępił Izrael za ataki, które – jak twierdzi – doprowadziły do śmierci cywilów na terenie Iranu. Wezwał ONZ do podjęcia konkretnych działań w obronie prawa międzynarodowego.
- Izraelski przedstawiciel Danny Danon odpowiedział, że Izrael "nie będzie przepraszać za atakowanie irańskich obiektów nuklearnych".
- Ambasador USA potwierdził niezachwiane wsparcie Waszyngtonu dla Izraela i obwinił Iran za brak zgody na porozumienie nuklearne.
- Rosyjski przedstawiciel zaznaczył, że Izrael uderzył w Iran tuż przed planowaną rundą rozmów nuklearnych, i oskarżył Tel Awiw o lekceważenie prób znalezienia dyplomatycznego rozwiązania.
- Szef MAEA Rafael Grossi zaapelował o "maksymalną powściągliwość", ostrzegając, że ataki na obiekty nuklearne mogą doprowadzić do emisji promieniowania o poważnych skutkach – zarówno w państwie zaatakowanym, jak i poza jego granicami.
Podczas gdy w Genewie trwało spotkanie ministrów spraw zagranicznych Europy z szefem irańskiej dyplomacji, Iran i Izrael wystąpiły przed Radą Bezpieczeństwa ONZ w Nowym Jorku.
Ambasador Iranu Amir Saeid Iravani oświadczył, że jego kraj będzie nadal bronił się przed atakami Izraela i wezwał Radę Bezpieczeństwa do podjęcia działań.
– Izrael najwyraźniej zadeklarował, że będzie kontynuował te ataki tak długo, jak będzie to konieczne – powiedział.
Z kolei ambasador Izraela przy ONZ Danny Danon stwierdził, że jego państwo "nie przestanie" atakować:
– Nie przestaniemy, dopóki irańskie zagrożenie nuklearne nie zostanie zlikwidowane, dopóki jego machina wojenna nie zostanie rozbrojona, dopóki nasi i wasi obywatele nie będą bezpieczni.