RELACJA ZAKOŃCZONA

Kluczowe trzy kierunki. Zdradzają plany armii Putina [NA ŻYWO]

Kluczowe trzy kierunki. Zdradzają plany armii Putina
Kluczowe trzy kierunki. Zdradzają plany armii Putina
Źródło zdjęć: © East News | ANATOLII STEPANOV
Violetta BaranRadosław Opas

25.11.2022 | aktual.: 26.11.2022 21:57

Wojna w Ukrainie trwa już 276 dni. Rosjanie nie mogą pochwalić się sukcesami. Z najnowszego raportu sztabu generalnego ukraińskiej armii wynika, że okopują się na swoich pozycjach, przygotowując się do ich zaciekłej obrony. Kontynuują też przegrupowanie sił w celu wzmocnienia jednostek na kierunkach Liman, Awdijiwka i Nowopawłowsk - informuje ukraiński sztab. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Najważniejsze informacje
  • Informacje o planach ataku na Ukrainę z terytorium Białorusi pod koniec listopada nie są zgodne z prawdą - powiadomił ukraiński wywiad wojskowy. Jak oceniono, te działania dezinformacyjne mają na celu sprowokowanie Kijowa do przerzucenia znacznej części wojsk na granicę z Białorusią i tym samym osłabienie ukraińskich sił na wschodzie i południu. "Apelujemy do obywateli, by nie ulegali prowokacjom wroga" - zaznaczono.
Relacja zakończona

W sobotę w mediach społecznościowych udostępniano nagranie i zdjęcia przedstawiające warunki na ukraińskich pozycjach pod Bachmutem w obwodzie donieckim 

W sobotę na cmentarzu w Wolniańsku w obwodzie zaporoskim pochowano kolejną ofiarę rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Serhij miał zaledwie dwa dni. Zginął, gdy rosyjska rakieta trafiła w szpital położniczy, w którym przyszedł na świat. 

Zarówno Makijiwka, jak i inna wyzwolona miejscowość - Newske, w której żyje ok. 150 osób - znajdują się pod ciągłymi rosyjskimi ostrzałami. Gubernator obwodu ługańskiego podkreślił, że ludzie nie chcą opuszczać swoich domów. W Makijiwce pozostaje ok. 30 mieszkańców. 

W wyzwolonej spod rosyjskiej okupacji wsi Makijiwka w obwodzie ługańskim nie ostał się ani jeden niezniszczony dom, ze względu na ciągłe rosyjskie ostrzały ludzie żyją w piwnicach - przekazał w sobotę szef władz tego regionu na wschodzie Ukrainy Serhij Hajdaj. 

W czwartek przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego Andrij Jusow, Rosja potrzebuje tygodnia, by przygotować zmasowany atak rakietowy - taki, do jakiego doszło w ostatnią środę. 

- Należy wcześniej przygotować zapasy produktów na dłuższy okres, bo są informacje, że w następnym tygodniu mogą być nowe ostrzały rakietowe i będą nowe blackouty - ostrzegł szef frakcji parlamentarnej rządzącej partii Sługa Narodu Dawyd Arachamija. 

Ministrowie sprawiedliwości siedmiu największych państw uprzemysłowionych (G7) podczas przyszłotygodniowego spotkania w Berlinie będą rozmawiać o zbrodniach wojennych na Ukrainie, które "chcą ścigać i karać" -  zapowiedział w sobotę minister sprawiedliwości Niemiec Marco Buschmann. 

- Ostrzeliwano też obwód doniecki, południe, inne regiony... Rosja również ten dzień - dzień pamięci - przekształca w dzień terroru - zaznaczył Zełenski. 

Rosja przekształca dzień pamięci o ofiarach Wielkiego Głodu (Hołodomoru) w dzień terroru, ostrzeliwując ukraińskie terytorium - podkreślił w sobotę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Szef ukraińskiego państwa poinformował, że w ciągu dnia rosyjska armia przeprowadziła ostrzał rakietowy prywatnych domów w obwodzie dniepropietrowskim na południowym wschodzie kraju. W ataku są ranni; według najnowszych danych w mieście Dniepr poszkodowanych zostało 13 osób

W Wolniańsku w obwodzie zaporoskim pochowano w sobotę dwudniowe niemowlę. Maluch zginął w środę, podczas ataku rakietowego na ten region.


Mark Fejgin, rosyjski prawnik, obrońca praw człowieka i polityk,  były deputowany do Dumy Państwowej, uważa, że białoruski szef reosortu dyplomacji Uładzimir Makiej, mógł nie umrzeć śmiercią naturalną. Jego zdaniem mógł zostać otruty lub napromieniowany. "To może być sygnał dla Łukaszenki" - stwierdził Fejgin w rozmowie z ukraińską telewizją Kanał 24. Fejgin przypomniał, że Makiej był zaufanym człowiekiem białoruskiego dyktatora, jego łącznikiem z Zachodem. 

Wielka Brytania, w ramach wsparcia, przekaże Ukrainie śmigłowce Sea King. Jak poinformował ukraiński resort obrony, przeszkoliła już 10 załóg, do ich pilotażu.


Ukraiński żołnierz, przy pomocy Javelina, ostrzeliwuje rosyjski czołg w okolicach Chersonia.


Jest podobieństwo między obecną wojną na Ukrainie a głodem sprzed 90 lat - Ukraińcy ponownie walczą o zachowanie życia, stwierdziła w sobotę na Twitterze przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola, wyrażając swoje poparcie dla Ukrainy w rocznicę Hołodomoru.

"Pamiętamy o wszystkich tych, których reżim sowiecki pozostawił na śmierć głodową” - napisała przewodnicząca Parlamentu Europejskiego w 90. rocznicę Hołodomoru, wyrażając poparcie dla szczytu "Ziarno z Ukrainy" zorganizowanego przez prezydenta Wołodomyra Zełenskiego w Kijowie.


Francja jest gotowa przekazać sześć milionów euro na pomoc Ukrainie w transporcie żywności do Jemenu i Sudanu w ramach nowego planu Światowego Programu Żywnościowego, poinformował w sobotę na Twitterze prezydent Francji Emmanuel Macron. "Najbardziej bezbronne kraje nie mogą płacić ceny za wojnę, której nie chciały. Francja, podobnie jak Ukraina i wszyscy nasi partnerzy, zdecydowała się, jak zawsze, na okazanie solidarności poprzez działanie" - oświadczył Macron w filmie opublikowanym na Twitterze w odpowiedzi na apel prezydenta Wołodymyra Zełenskiego ogłoszony w sobotę w Kijowie w ramach szczytu "Ziarno z Ukrainy".


Prezydent Wołodymyr Zełenski w sobotę podczas szczytu "Ziarno z Ukrainy" wezwał świat do uznania Hołodomoru z lat 1932-1933 za ludobójstwo narodu ukraińskiego, jak uczyniło to już ponad 20 państw, poinformował Ukrinform.  - Na tle trwającej agresji rosyjskiej równie ważne jest uznanie Hołodomoru z lat 1932-1933 za ludobójstwo narodu ukraińskiego. Zrobiły to już min. Stany Zjednoczone, Kanada, Australia, Polska, Brazylia, Czechy, ostatnio Rumunia, Irlandia i Mołdawia. Wzywamy wszystkich do przyłączenia się w imię tej ważnej prawdy historycznej - powiedział Zełenski.

Rosyjska armia ostrzelała w sobotę blok mieszkalny w miejscowości Czasiw Jar na wschodzie Ukrainy, zabijając jedną osobę i raniąc dwie - poinformowało biuro prokuratora generalnego. Na miejscu trwa akcja ratunkowa i odgruzowywanie. Ustalana jest ostateczna liczba poszkodowanych i skala zniszczeń.

Według wcześniejszej relacji radia Opole, objawy zatrucia u mieszkańców ośrodka Banderoza w Głuchołazach stwierdzono w piątek wieczorem. Problemy żołądkowe dotyczyły głównie dzieci w wieku od 2 do 16 lat. Ogółem zgłoszenie dotyczyło 23 osób - 8 dorosłych i 15 dzieci. Po badaniach lekarskich, do szpitala skierowano 14 osób, z czego cztery w sobotę w stanie dobry opuściły lecznicę. Jak powiedział radiu wojewoda opolski, do badania sanepidowi przekazano już próbki jedzenia zarówno wydawane przez stołówkę, jak i kupowanego indywidualnie przez chorych. U jednego z chorych stwierdzono obecność norowirusa, który mógł być przyczyną zachorowania.

"Do naszego szpitala przywieziono dzieci. W tej chwili mam troje pacjentów na oddziale dziecięcym i czworo na zakaźnym. Są pod troskliwą opieką naszych lekarzy. Ich stan można określić jako dobry. Nie mamy jeszcze wyników badań laboratoryjnych, jednak wszystko wskazuje na klasyczne zatrucie na tle pokarmowym" - powiedział PAP Krajczy. 

W ośrodku Banderoza w Głuchołazach, gdzie przebywa kilkuset uchodźców z Ukrainy, doszło do masowego zatrucia. Jak powiedział PAP dyrektor szpitala w Nysie Norbert Krajczy obecnie w placówce przebywa 7 chorych. Stan chorych jest stabilny i stopniowo się poprawia. 

Źródło: pravda.com.ua, Unian, Ukrinform, Twitter, PAP, Reuters, Telegram

Źródło artykułu:WP Wiadomości