RELACJA ZAKOŃCZONA

Wojna w Ukrainie. Ukraińskie siły zbrojne: "Rosjanom brakuje jedzenia i amunicji" [RELACJA NA ŻYWO]

Trwa siedemnasty dzień wojny. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) przechwyciła pod Charkowem rozmowę telefoniczną, w której rosyjski żołnierz mówi, że siłom rosyjskim kazano strzelać do wszystkich, nawet do dzieci. Sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy twierdzi, że wśród rosyjskich wojsk występują poważne problemy logistyczne. Żołnierzom brakuje paliwa, żywności i amunicji. W obwodzie kijowskim Rosjanie ostrzelali kolumnę cywilów - zginęło siedem osób, w tym jedno dziecko. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Wojna w Ukrainie. Ukraińskie siły zbrojne: "Rosjanom brakuje jedzenia i amunicji" [RELACJA NA ŻYWO]
Wojna w Ukrainie. Ukraińskie siły zbrojne: "Rosjanom brakuje jedzenia i amunicji" [RELACJA NA ŻYWO]
2022 Anadolu Agency, Getty Images
Radosław OpasMaciej Zubel

Najważniejsze informacje
Relacja zakończona

Dalej możesz śledzić naszą relację z wojny w Ukrainie TUTAJ.

- Wszędzie, dokąd wkracza Rosja, umierają marzenia i zaczyna się walka o przetrwanie - powiedział w sobotnim przesłaniu do narodu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. - Rosyjscy okupanci nie są w stanie nas podbić. Nie mają takiej siły ani takiego ducha, jak my - zapewnił.


Zełenski ocenił, że Rosja, która "jest organicznie niezdolna do normalnego funkcjonowania, napadając na Ukrainę, sama siebie postawiła w jednym szeregu z LNR i DNR" - ludowymi republikami na wschodzie Ukrainy. - Stała się ogromną, odizolowaną od całego świata zoną, gdzie panuje nędza, gdzie wszystko naznaczone jest przemocą i skąd ludzie starają się uciec, gdzie się tylko da - zaznaczył.


Fundamentami istnienia Rosji są "przemoc, terror i uzbrojenie, którego mają pod dostatkiem, nie mając przy tym tego czegoś, co czyniłoby ludzi szczęśliwymi" - powiedział Zełenski.


- Wszędzie, dokąd wkracza Rosja, umierają marzenia - dodał. Podsumowując 17. dzień obrony Ukraińców przed rosyjską inwazją, powiedział: "walczymy o nasze prawo do bycia wolnym, o prawo, by żyć na swej własnej ziemi tak, jak uważamy za stosowne, a nie tak, jak ktoś chciałby za nas i wbrew naszej naturze, byśmy żyli" - oświadczył ukraiński lider w przesłaniu opublikowanym na Facebooku.

Ukraińskie lotnictwo tylko w piątek miało zestrzelić sześć rosyjskich maszyn.

Sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksij Daniłow oświadczył w sobotę, że Litwa stanie się następnym krajem, który będzie chciał podbić prezydent Rosji Władimir Putin, jeśli odniesie zwycięstwo w wojnie z Ukrainą. W dalszej kolejności, jak zauważył, będą pozostałe kraje bałtyckie i Polska.


Daniłow powołał się na dane wywiadu ukraińskiego.


- To, czego mamy świadomość i to, o czym informuje nasz wywiad: dzisiaj mowa jest o Litwie. Federacja Rosyjska nie zamierza się zatrzymywać. Ma następny cel. Jeśli - nie daj Boże - odniosą zwycięstwo na naszym terytorium, to następnym krajem, który będzie chciał podbić Putin, stanie się bezpośrednio Litwa - powiedział sekretarz RBNiO Ukrainy, cytowany przez Interfax-Ukraina.


W dalszej kolejności - zauważył - będą pozostałe kraje bałtyckie i Polska. - Wszystko zależeć będzie od tego, jak będzie reagować NATO - dodał.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poprosił w sobotę premiera Izraela Naftalego Beneta o pomoc w uwolnieniu uprowadzonego przez siły rosyjskie mera zajętego przez nie Melitopolu, na południowym wschodzie kraju, Iwana Fedorowa.


Prezydent Zełenski poinformował o tym na Twitterze po rozmowie telefonicznej z szefem izraelskiego rządu.


- Kontynuowałem dialog z premierem Izraela. Rozmawialiśmy o agresji ze strony Federacji Rosyjskiej i perspektywach negocjacji pokojowych. Należy powstrzymać represje przeciwko cywilnej ludności. Poprosiłem o pomoc w uwolnieniu pojmanego mera Melitopolu i tamtejszych aktywistów społecznych - napisał prezydent.


Fedorow został w piątek zatrzymany i uprowadzony przez wojskowych rosyjskich. Według Zełenskiego jest torturowany i żąda się od niego, by publicznie uznał okupacyjne władze rosyjskie.

Pilne

Siły rosyjskie ostrzelały kolumnę cywilów, składającą się wyłącznie z kobiet i dzieci, które próbowały wydostać się z wioski Pobeda w obwodzie kijowskim. Zginęło siedem osób, w tym jedno dziecko. Liczba rannych nie jest znana.


Poinformowała o tym w sobotę agencja Interfax-Ukraina, powołując się na główny zarząd wywiadu ministerstwa obrony Ukrainy.


Według ukraińskiego wywiadu osoby te próbowały na własną rękę ewakuować się z tej przejętej przez siły rosyjskie miejscowości.

Amerykański ośrodek Study of War opublikował nową mapę sytuacji militarnej w Ukrainie. Analitycy zwracają uwagę, że Rosjanie już drugi dzień z rzędu nie podjęli działań ofensywnych na północny-zachód od Kijowa. Atakują za to miasto od północnego wschodu i próbują okrążyć Czernihów. I wciąż nie mogą przełamać obrony Mariupola, który jest ciągle ostrzeliwany. 

Polsko-Ukraińska Izba Gospodarcza zaapelowała w sobotę do firm handlujących z Rosją i Białorusią o wstrzymanie dostaw do tych krajów. Wezwała także rząd do podjęcia działań w celu izolacji handlowej Rosji i Białorusi.

W sobotę wieczorem w Dzienniku Ustaw została opublikowana ustawa o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa.Przepisy, regulujące m.in. kwestie związane z legalnością  pobytu ukraińskich uchodźców w Polsce, a także udzielaną im pomocą, weszły w życie.

Krzysztof  Brejza zareagował na materiał dziennikarzy Wirtualnej Polski, Szymona  Jadczaka i Patryka Słowika, o udziale oskarżonego o szpiegostwo na rzecz  Rosji w spotkaniu Agaty Korhnauser-Dudy z ukraińskimi uchodźcami.  Senator KO domaga się od wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego pilnej  kontroli w służbach.

Od rozpoczęcia  przez Rosję wojny w Ukrainie do Polski uciekło blisko 1,6 mln Ukraińców. Minister transportu Niemiec Volker Wissing rozmawiał w Korczowej o ich transporcie do kolejnych krajów UE. Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk zapowiedział uruchomienie "sztafety pociągów" od granicy polsko-ukraińskiej na Podkarpaciu.

Wołodymyr Zełenski rozmawiał z premierem Izraela Naftali Bennettem. "Rozmawialiśmy o rosyjskiej agresji i perspektywach rozmów pokojowych. Musimy powstrzymać represje wobec ludności cywilnej: poprosiliśmy o pomoc w uwolnieniu uwięzionego burmistrza Melitopola i lokalnych działaczy społecznych" - napisał prezydent Ukrainy.

Wojna w  Ukrainie trwa od ponad dwóch tygodni, a dzielnie broniący się Ukraińcy zadziwiają niemal cały świat, w tym Władimira Putina. Prezydent Rosji  liczył na szybką interwencję i przejęcie najważniejszy zmian w kilka dni. Słaba efektywność rosyjskiej armii sprawia, że na Kremlu miało spaść poparcie dla inwazji - pisze "Ukraińska Prawda".

- Fakt,  że rosyjscy generałowie są tak blisko frontu, sugeruje, że sytuacja  militarna jest dla Rosji niedobra - ocenił w sobotę brytyjski marszałek lotnictwa Edward Stringer. Dodał, że nie jest możliwe, by Rosja straciła już trzech generałów, a tylko niespełna 500 żołnierzy.

Do tej pory w wyniku rosyjskiej inwazji na Ukrainę zginęło 82 ukraińskich dzieci - potwierdził w sobotę sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksij Daniłow. 


- Zginęły od kul okupantów, od kul przysłanych tu przez Putina. To dla nas bardzo wysoka cena za walkę o naszą niepodległość - powiedział Daniłow, cytowany przez agencję Ukrinform.


Wcześniej ukraińskie władze informowały o 79 zgonach wśród dzieci.

Małym uchodźcom z Ukrainy pomaga też polska policja.

W sobotę do Polski przyjechał kolejny pociąg ewakuacyjny z dziećmi z Ukrainy.

Nad  Wasylkowem, miastem położonym w pobliżu Kijowa, krążą rosyjskie drony obserwacyjne, a nocą rozpoczynają się bombardowania. Z tego powodu działająca tu samoobrona zaczęła w sobotę wywozić dzieci do sąsiednich miejscowości - powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową przedstawiciel lokalnej samoobrony Siarhei Marchyk.

W  okupowanym przez Rosjan Melitopolu w obwodzie zaporoskim na Ukrainie p.o. mera została opozycyjna radna, która zachęca mieszkańców, by "dostosowali się do nowej sytuacji" - pisze portal Ukrainska Prawda. Mer  Iwan Fedorow został w piątek porwany przez Rosjan.


Ostrzegła przed ludźmi, którzy próbują "destabilizować sytuację i wzywać do działań ekstremistycznych" Do radnych zwróciła się z kolei z apelem o utworzenie "komitetu przedstawicieli ludowych" do zarządzania miastem.

W sobotę ukraińskim władzom udało się ewakuować korytarzami humanitarnymi prawie 13 tys. osób - podała "Ukraińska Prawda".