Ostrzega przed rosyjskim natarciem. "By nie ruszyli na Warszawę i Pragę" [RELACJA NA ŻYWO]
Czwartek to 225. dzień rosyjskiej inwazji. Wojnę z Rosją trzeba wygrać teraz i w Ukrainie, żeby rosyjskie czołgi nie ruszyły na Warszawę i Pragę, artyleria nie ostrzeliwała krajów bałtyckich, a rakiety nie uderzały w Finlandii - stwierdził prezydent Wołodymyr Zełenski. W wyzwolonej we wrześniu miejscowości Kupiańsk-Wuzłowy w obwodzie charkowskim znaleziono ciała cywilów zamordowanych przez rosyjskie wojska. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
Dziękujemy za śledzenie czwartkowej relacji Wirtualnej Polski. Aktualna relacja dostępna jest tutaj.
Dmitrij Miedwiediew zabrał głos ws. kolejnego pakietu unijnych sankcji przeciwko Rosji. "Nie ma sensu odwoływać się do roztropności naszych wrogów na Zachodzie, bo wrogowie muszą być zmuszeni prosić o litość w przegranej bitwie gospodarczej" - stwierdził wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej.
Zobacz także
Rzecznicy straży przybrzeżnej i służb granicznych poinformowali, że na pytania dziennikarzy w tej sprawie odpowie tylko resort bezpieczeństwa narodowego, który na razie jednak nie udzielił żadnej informacji - pisze AP.
Murkowski i drugi senator z Alaski Dan Sullivan oświadczyli, że Rosjanie wylądowali na plaży w pobliżu Gambell, liczącej około 600 mieszkańców osady na wyspie St. Lawrence. Rzecznik Sullivana powiedział, że uciekinierzy przypłynęli łodzią.
Gambell leży około 58 km od Półwyspu Czukockiego i około 320 km od miasta Nome położonego na Półwyspie Seward, na zachodzie Alaski.
Dwóch Rosjan, którzy utrzymują, że uciekli ze swego kraju przed mobilizacją na wojnę z Ukrainą, dotarło na należącą do amerykańskiego stanu Alaska wyspę St. Lawrence na Morzu Beringa i poprosiło o azyl - poinformowało w czwartek biuro senator z Alaski Lisy Murkowski.
Rzeczniczka senator Karina Borger powiadomiła w mailu agencję Associated Press, że Rosjanie powiedzieli, iż uciekli ze wschodniego wybrzeża Rosji przed przymusowym wcieleniem do wojska.
Tymczasem NEXTA opublikowała kolejne zdjęcia rosyjskiego sprzętu w pobliżu Chersonia.
Mieszkańcy obwodu chersońskiego informują o odgłosach wybuchów w regionie. W miejscowośći Kałańczak trwa walka z pożarami.
Posłowie do PE potępiają mobilizację wojskową w Rosji oraz środki zmuszające mieszkańców tymczasowo okupowanych terytoriów Ukrainy do służby w rosyjskich siłach zbrojnych lub siłach pomocniczych, co jest aktem zakazanym przez czwartą konwencję genewską. W celu utrzymania stabilności na Kaukazie Południowym i w Azji Środkowej, europosłowie wzywają również do zwiększenia wsparcia dla krajów regionu, które doświadczyły napływu obywateli rosyjskich, w szczególności dla Gruzji, Kazachstanu, Uzbekistanu, Armenii i Kirgistanu.
Parlament Europejski wezwał wszystkie państwa i organizacje międzynarodowe do zwiększenia pomocy wojskowej dla Ukrainy, a także do jednoznacznego potępienia fikcyjnych referendów na okupowanych terenach Ukrainy oraz próby siłowego zdobycia przez Rosję terytorium sąsiedniego kraju.
W przyjętej w czwartek rezolucji europosłowie stwierdzają, że wyniki sfałszowanych referendów przeprowadzonych pod lufami karabinów w celu aneksji obwodów donieckiego, chersońskiego, ługańskiego i zaporoskiego są "nieważne". Wezwano państwa członkowskie UE do przyjęcia dodatkowych poważnych sankcji wobec Rosji.
Grupa uzbrojonych rosyjskich żołnierzy uciekła z oddziału kozackiego "Dona" w okupowanym Chersoniu - przekazują ukraińskie media. Ostrzegają też, że banda dezerterów działa na Krymie i grabi, co popadnie. Rosjanie maja być "niezwykle niebezpieczni" i już wcześniej dopuścić się wielu zbrodni.
Zobacz także
W Odessie słychać eksplozje bomb. Na razie nie ma szczegółowych informacji o zniszczeniach i ofiarach.
Hromow podał również, że od 30 września do 6 października Siły Zbrojne Ukrainy zlikwidowały 24 irańskie drony kamikadze Shahed-36, oznaczane przez Rosjan nazwą Gerań-2. W tym czasie siły rosyjskie użyły 46 dronów do ataków na obiekty wojskowe, infrastrukturę i pozycje wojsk ukraińskich
Wojska rosyjskie zastosowały w walkach na Ukrainie 86 irańskich dronów typu Shahed-136; 60 procent z nich zostało zniszczonych – powiadomił w czwartek przedstawiciel Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy.
„Rosja użyła na Ukrainie 86 irańskich dronów typu Shahed-136, z których 60 proc. zniszczono” - poinformował generał Ołeksij Hromow, wiceszef głównego zarządu operacyjnego Sztabu Generalnego. Jego wypowiedź opublikowano na Telegramie ukraińskiego ministerstwa obrony.
Sztab Ukrainy podaje, że „częściowa mobilizacja” w Rosji de facto obejmuje niewielkie miejscowości w peryferyjnych regionach kraju. Z ustaleń strony ukraińskiej wynika, że zaciąg odbywa się tam metodą obław, a praktycznie wszyscy mężczyźni w wieku poborowym są siłą doprowadzani do wojskowych komend uzupełnień.
Informując o sytuacji na froncie, sztab powiadomił, że przeciwnik próbuje udaremnić działania ofensywne sił ukraińskich, a na kierunkach bachmuckim i awdijiwskim w obwodzie donieckim kontynuuje działania ofensywne. Na niektórych odcinkach trwa przegrupowanie rosyjskich sił.
Rosjanie stosują w Ukrainie metodę spalonej ziemi, podczas odwrotu wysadzili tamę, podtapiając miejscowość Rajhorodok w obwodzie donieckim – podaje sztab generalny w czwartkowym komunikacie.
W Kadijiwce w obwodzie ługańskim przeciwnik pali dokumenty. „W miejscowości Swatowe zaminowano już główne obiekty infrastruktury, budynki i tereny” – powiadomił sztab w czwartkowym komunikacie na Facebooku.
Podczas zatrzymania uciekinierów "sugeruje się szczególną ostrożność", ponieważ są "uzbrojeni w broń automatyczną, pistolety, granatnik i granaty ręczne".
Grupa uzbrojonych rosyjskich żołnierzy uciekła z kozackiego oddziału "Don" w okupowanym Chersoniu - informuje Radio Swoboda.
13 uciekinierów ma broń, amunicję, porusza się samochodami i miało wjechać na terytorium Republiki Krymu.
Udając się w środę w podróż do Kijowa Grossi napisał na Twitterze: "Potrzeba utworzenia strefy ochronnej wokół elektrowni jest pilniejsza niż kiedykolwiek".
Zaporoska Elektrownia Atomowa, największa siłownia jądrowa w Europie, znajduje się na zajętych przez Rosję terenach obwodu zaporoskiego, który Kreml usiłuje oderwać od Ukrainy. Po rozpoczętej 24 lutego rosyjskiej inwazji obiekt został zajęty przez agresora, a następnie teren elektrowni był wielokrotnie ostrzeliwany. W siłowni i jej okolicach stacjonują żołnierze rosyjscy.
Kreml w środę zdecydował o powołaniu przedsiębiorstwa państwowego i spółki akcyjnej, które będą zarządzały elektrownią położoną w okupowanym przez Rosję mieście Enerhodar. Obiekt, zgodnie z prezydenckim dekretem, ma być włączony do rosyjskiej sieci energetycznej.
Grossi zapowiedział, że MAEA zwiększy liczbę swych ekspertów w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej z dwóch do czterech. Zwrócił uwagę, że personel siłowni "pracuje w warunkach, które są prawie nie do wytrzymania".
Szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Rafael Grossi oznajmił w czwartek, że jego organizacja uważa Zaporoską Elektrownię Atomową za obiekt ukraiński. W środę Kreml ogłosił, że Rosja przejmuje tę siłownię położoną w okupowanej części obwodu zaporoskiego, na południu Ukrainy.
Po informacji o dekrecie Władimira Putina dotyczącym przejęcia elektrowni Grossi przybył do Kijowa, gdzie oświadczył, że MAEA nie ma informacji o tym, czy Rosja podłącza obiekt do własnej sieci.
Dodał, że z Rosją trzeba postępować konsekwentnie i zmierzać do tego, by zapobiec wypadkowi nuklearnemu.
Jedna z głównych katolickich świątyń w Mińsku nie będzie już siedzibą parafii. Białoruskie władze anulowały umowę o korzystanie kościoła Św. Szymona i Heleny, znanego też jako Czerwony Kościół. Reżim Łukaszenki dał katolickiej parafii tylko kilka dni na opuszczenie świątyni.
Źródła: Twitter, Facebook, PAP, Telegram, "The National", Ukraińska Prawda, Bloomberg, "The Kyiv Independent",TASS, Reuters, CNN, Unian, Ukrinform