NA ŻYWO

Zełenski zapowiada. Rosja może boleśnie odczuć nowe uderzenia [RELACJA NA ŻYWO]

Wojna w Ukrainie
Wojna w Ukrainie
Źródło zdjęć: © East News | AA/ABACA
Maciej ZubelVioletta Baran

26.12.2023 | aktual.: 27.12.2023 21:11

Środa to 672. dzień rosyjskiej inwazji. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył, że aż trzykrotnie zwiększyła się produkcja broni w kraju. Sukces ten wynika ze znacznego wzrostu zatrudnienia w sektorze obronnym, w którym obecnie zatrudnionych jest ok. 300 tys. osób. Jak zapowiada prezydent, dzięki tym wynikom Ukraina jest w stanie dotkliwie zareagować na uderzenia Rosji. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Najważniejsze informacje
Relacja na żywo

Minister spraw zagranicznych Brazylii Mauro Vieira w wywiadzie dla BBC poinformował, że jego kraj zamierza zaprosić rosyjskiego prezydenta Władimira Putina na szczyt G20 w 2024 r.

- Musimy rozważyć tę kwestię indywidualnie dla każdego przypadku [...] Jeśli Putin chce przyjechać, będzie nam bardzo miło. Cieszymy się z jego obecności na spotkaniach w Brazylii - powiedział Vieira.

Minister spraw zagranicznych został także zapytany, czy przewiduje możliwość aresztowania Putina, gdy ten pojawi się w Brazylii. - Nie wiem. Nie sądzę, żeby to było możliwe. Mam też nadzieję, że nie. Nie wiem. Nie podejmiemy żadnej inicjatywy, aby tak się stało - odpowiedział Vieira.

Władze lokalne obwodu donieckiego zaangażowały wszystkie swoje siły do tego, by pomóc wojsku w budowie fortyfikacji.

- Pomagamy wojsku w budowie fortyfikacji. To nie nasz wydział konstrukcyjny jest odpowiedzialny za tę budowę... Ale te prace są bardzo, bardzo duże i obecnie są intensywnie prowadzone w tym kierunku - powiedział zastępca dyrektora Departamentu Ochrony Ludności, Mobilizacji i Prac Obronnych Rządu Obwodu Donieckiego, nie zdradzając, ile dokładnie sił zostało w ten proces zaangażowanych.

Według danych udostępnionych przez Ukrinform, na terenie obwodu donieckiego wciąż pozostaje 525 tys. mieszkańców. Od początku inwazji z regionu ewakuowano 1,354 mln osób.

Naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Wałerij Załużny obronił pracę dyplomową z zakresu prawa, uzyskując tytuł naukowy doktora. Nie udostępniono szczegółów dotyczących samej pracy doktorskiej, gdyż stanowi ona tajemnicę państwową. Jak podaje Ukraińska Prawda, wiadomo jedynie, że tematyka związana była z "dyscypliną wojskową, wykroczeniami dyscyplinarnymi i karami". Obrona odbyła się na Uniwersytecie Narodowym "Akademia Prawnicza w Odessie".

Christiaan Triebert, dziennikarz "The New York Times", pokazał w serwisie X (dawniej Twitter) zdjęcie satelitarne, ukazujące wrak dużego desantowego statku szturmowego "Novocherkask". Zdaniem dziennikarza pozostałości okrętu znajdują się w porcie w Teodozji. Został on wysadzony przez ukraińskich żołnierzy w nocy 26 grudnia. Dla porównania Triebert zamieścił obok zdjęcie sprzed zniszczenia, wykonane 5 grudnia.

Jak podaje Ukrinform, Rosja zarejestrowała do służby wojskowej wszystkich ukraińskich nastolatków przebywających na terenach czasowo okupowanych.

- Wszystkie dzieci znajdujące się na terytorium kontrolowanym przez Federację Rosyjską zostały objęte rejestracją wojskową, absolutnie wszystkie. Według naszych danych chłopcy, którzy osiągnęli wiek 16 lat, są automatycznie rejestrowani w Rosji. Potem to trwa dalej. Czyli nastolatkowie są stale prowadzeni, prawdopodobnie aż do momentu doręczenia wezwania – powiedział Dmytro Lubinets, Komisarz Parlamentu Ukrainy ds. Praw Człowieka.

W obwodzie dniepropetrowskim, na autostradzie N-31, doszło do strzelaniny. Mężczyzna w kominiarce oddał strzały z karabinu maszynowego w stronę jednego z samochodów. Kierowca zginął na miejscu. Trwa akcja policyjna mająca na celu schwytanie sprawcy.

Armia ukraińska odparła 8 rosyjskich ataków w rejonie Synkowki oraz na wschód od Iwanówki (obwód charkowski). W okolicach Iwanówki Rosjanie przeprowadzili ponadto nalot. 10 tamtejszych osad znalazło się pod ostrzałem artyleryjskim oraz moździerzowym.

W kierunku Siewierska oraz Słobożańska armia rosyjska prowadzi działalność dywersyjno-wywiadowczą na terenach przygranicznych, atakując z terytorium Rosji obszary zaludnione. W obwodzie sumskim ponad 20 osad padło ofiarą rosyjskich ataków artyleryjskich oraz moździerzowych.

Ukraiński przemysł pięciokrotnie zwiększył produkcję krajowych transporterów opancerzonych w porównaniu z okresem wiosennym bieżącego roku.

- Nie jesteśmy jeszcze w punkcie, w którym będziemy w stanie pokryć wszystkie nasze potrzeby własną produkcją, ale strategicznie wszystkie nasze potrzeby w zakresie pojazdów opancerzonych będą mogły zostać zaspokojone przez kilka ukraińskich firm, w tym prywatnych - stwierdził Ołeksandr Kamyszyn, minister ds. strategicznych gałęzi przemysłu Ukrainy.

Polityk zapewnił, że Ukraina dwukrotnie zwiększyła produkcję krajowych systemów przeciwpancernych. Kamyszyn dodał, że potrafią one lepiej sprawdzać się na froncie niż zagraniczne odpowiedniki.

W Rosji trwa "epidemia donosicielstwa", związana z wojną w Ukrainie. Według informacji przekazanych przez "Wall Street Journal", wysokimi grzywnami karane są osoby m.in. chwalące wygląd Wołodymyra Zełenskiego, słuchające w domu ukraińskiego hymnu, noszące antywojenne przypinki czy sadzące w swoim ogrodzie żółte i niebieskie kwiaty. Donosić mają na siebie sąsiedzi, znajomi, współpracownicy, a także przypadkowe osoby. Zdaniem antropolożki Aleksandry Archipowej jest to efekt apelu Putina z marca 2022 r., kiedy wezwał do wyplucia "szumowin i zdrajców, jak muchy która przez przypadek wleciała do ust".

Jeden z deputowanych do Dumy Aleksiej Nieczajew nazwał zjawisko powszechnego donosicielstwa "epidemią", domagając się ustawy, która pozwalałaby karać "seryjnych donosicieli".

W Ukrainie uruchomiono masową produkcję dronów, będących odpowiednikami "Shakheda".

- Uruchomiliśmy produkcję seryjną. Teraz produkujemy ich dziesiątki. W przyszłym roku Siły Zbrojne mogą otrzymać ponad tysiąc takich dronów, które przelecą ponad tysiąc kilometrów - ogłosił na konferencji prasowej Oleksandr Kamyszyn, minister strategicznych gałęzi przemysłu.

Polityk dodał, że Ukraina zamierza konsekwentnie zwiększać produkcję tego drona.

Parlamentarzystki należące do partii Jedna Rosja powołały własną organizację o nazwie Ruch Kobiet. Jej członkinie popierają wojnę w Ukrainie. Na rozpowszechnianych nagraniach można zobaczyć, jak należące do grupy kobiety wyrabiają siatki maskujące dla rosyjskich żołnierzy oraz jak zbierają pomoc dla armii. Ruch kobiet jest prawdopodobnie finansowany z funduszy partyjnych Jednej Rosji.

Rosja promuje popierające wojnę organizacje żon i matek zmobilizowanych żołnierzy. Obecnie za jeden z ważniejszych wewnętrznych problemów Rosji jest ruch Put domoj, do którego należą krytyczni wobec Kremla bliscy zmobilizowanych Rosjan. Putin próbuje zneutralizować jego działania poprzez propagandę ruchów o przeciwnych poglądach, wśród których najgłośniejszy jest ruch Katiusza.

Członkowie ruchu Katiusza w swoich materiałach popierają wojnę i działania Putina, a także uważają, że przeciwne ruchy są narzędziem "zachodnich służb specjalnych". Przekonują, że ich doniesienia z frontu są fałszywe, napisane przez "bandytów".

Rosja kontynuuje atak w kierunku Bachmutu. W ostatniej dobie użyła w tym celu 28 dronów oraz wystrzeliła 427 pocisków artyleryjskich.

- W kierunku Bachmutu wróg kontynuuje atak. Ukraińscy obrońcy odparli sześć ataków wroga, który próbuje nacierać na Bohdanówkę w kierunku Czasiwego Jaru. Walki toczyły się w okolicach Kliszczejówki i Andrijówki. Aktywnie wykorzystywane są tu drony kamikadze. W ciągu ostatniego dnia użyto 28 dronów i wystrzelono 427 pocisków artyleryjskich - powiedział rzecznik dowództwa sił lądowych Ukrainy Wołodymyr Fitio, dodając, że jednocześnie zginęło w regionie 137 rosyjskich żołnierzy, a także "zniszczeniu uległo 35 jednostek sprzętu wojskowego, w tym 3 BMP, 1 pojazd przeciwlotniczy i 1 MT-LB".

Pierwsza kuloodporna kamizelka dla kobiet służących w wojsku otrzymała certyfikację Ministerstwa Obrony Ukrainy. Damska wersja pancernej kamizelki została opracowana przez firmę "Ukraińska Armor". Model uwzględnił anatomiczne różnice w budowie ciała kobiet i mężczyzn, przez które noszenie męskiej wersji przez żołnierki było niewygodne. Teraz Sztab Generalny Sił Zbrojnych musi sformułować potrzebę zakupu tego produktu.

Do obwodu donieckiego wróciło 220,5 tys. mieszkańców, którzy zostali ewakuowani z regionu od momentu wybuchu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Dane przekazał zastępca dyrektora Departamentu Ochrony Ludności, Mobilizacji i Prac Obronnych Rządu Obwodu Donieckiego. "Każdy ma inny powód powrotu" - poinformowano. Od początku inwazji z regionu tego ewakuowano 1,354 mln mieszkańców.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że aż trzykrotnie wzrosła ilość produkowanej w kraju broni. Dodał, że obecnie w sektorze obronnym zatrudnionych jest ok. 300 tys. pracowników.

"Musimy uczynić nasze państwo tak silnym i skutecznym, aby Rosja czuła, że ​​będziemy odpowiadać na jej uderzenia. Wykonanie tego zadania jest możliwe jedynie w przypadku wystarczającej produkcji krajowej broni. Obecnie nasz kompleks obronny zatrudnia około 300 tys. pracowników. Jestem wdzięczny każdemu" - powiedział Zełenski podczas spotkania z menadżerami i pracownikami państwowych oraz prywatnych przedsiębiorstw z sektora obronno-przemysłowego.

W 2023 r. jedna trzecia eksportowanej z Niemiec broni trafiła do Ukrainy. Jej wartość wyniosła 4,15 mld euro, przy czym przez cały rok wyeksportowano z Berlina broń na kwotę co najmniej 11,71 mld euro. Poza Ukrainą wśród głównych importerów niemieckiej broni znalazły się: Norwegia (1,2 mld euro), Węgry (1,03 mld euro) oraz Wielka Brytania (654,9 mln euro).

Rosja wykorzystuje jeńców wojennych w działaniach skierowanych przeciwko władzom ukraińskim. Jak podaje PAP, powołując się na "Politico", ukraińscy żołnierze, którzy trafili do niewoli, dzwonią do swoich rodzin, zachęcając do protestów z powodu rzekomego braku działań ze strony Kijowa. "Walu, utrudnijmy życie Kijowowi. To Kijów nie chce nas z powrotem" - miał mówić jeden z żołnierzy do swojej żony, za pośrednictwem aplikacji WhatsApp. Według kolejnych relacji, schwytani żołnierze przekonują, że Rosjanie chcieliby doprowadzić do wymiany jeńców, ale Ukraina nic nie robi w tym kierunku. Jak twierdzi przedstawiciel ukraińskiego sztabu koordynacyjnego ds. jeńców wojennych Petro Jacenko, "ostatnio takie telefony są masowe, tak więc oceniamy, że jest to kampania, której celem jest wywołanie nieufności do rządu".

Zdaniem wicepremier i minister gospodarki Ukrainy Julii Swyrydenko, jeśli Ukraina na początku przyszłego roku nie otrzyma obiecanej pomocy finansowej z Unii Europejskiej i USA, pojawią się opóźnienia w kwestii wypłat emerytur i pensji dla pracowników z sektora budżetowego - poinformował PAP, powołując się na portal Hromadske. Aby zachować płynność finansową, Kijów potrzebuje w 2024 r. 37 miliardów dolarów dofinansowania z zewnątrz. Dla przyszłorocznego budżetu Ukrainy priorytetem będą wydatki na obronę i obsługę zadłużenia, w związku z czym istnieje "wysokie ryzyko niedofinansowania niektórych sektorów społecznych".

Pod znakiem zapytania stoi wynagrodzenie dla 500 tys. urzędników służby cywilnej oraz 1,4 mln nauczycieli. Problem może dotknąć także 10 mln. emerytów.