"Zbrodnia wojenna". Rosjanie zaatakowali w ukraińskich mundurach [RELACJA NA ŻYWO]
13.11.2024 | aktual.: 14.11.2024 17:12
Czwartek to 995. dzień wojny w Ukrainie. Siły rosyjskie zaatakowały Kupiańsk w obwodzie charkowskim i próbowały wkroczyć do miasta - informuje ukraiński projekt DeepState, monitorujący sytuację na froncie. Niektórzy żołnierze rosyjscy byli przebrani w ukraińskie mundury - przekazał sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych. Dodają, że to "narusza to zasady prowadzenia wojny i jest zbrodnią wojenną". "Grupy szturmowe wroga atakowały pozycje ukraińskich obrońców falami. Były cztery takie fale" relacjonują Ukraińcy w komunikacie. Szef rosyjskiej administracji regionu w rozmowie z RIA Nowosti twierdzi, że rosyjskie wojska zakładają przyczółek na obrzeżach miasta. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy zapewnia, że Rosjanom nie udało się wkroczyć do Kupiańska. Śledź relację na żywo w Wirtualnej Polsce.
- Ukraińscy wojskowi alarmują, że Rosja przygotowuje duży atak w obwodzie donieckim na wschodzie kraju, a strategicznym celem Kremla jest zagarnięcie całego regionu.
- Dopóki NATO nie zagwarantuje Polsce zabezpieczenia jej przestrzeni powietrznej, dopóty nie będziemy mogli przekazać Ukrainie samolotów MiG-29 - powiedział w środę po spotkaniu z szefem NATO Markiem Rutte prezydent RP Andrzej Duda.
- Administracja USA odchodzącego ze stanowiska prezydenta Joe Bidena planuje jeszcze przed zakończeniem swojej kadencji przekazać Ukrainie istotny pakiet wsparcia - poinformował w środę ukraiński minister spraw zagranicznych, Andrij Sybiha.
Minister spraw zagranicznych Ukrainy opublikował w swoich mediach społecznościowych zdjęcie zrównanego z ziemią miasta. "To jest Toreck. Spokojne ukraińskie miasteczko liczące około 35 000 mieszkańców przed wojną. W tej chwili bezlitosne bombardowania Rosji równają je z ziemią" - pisze Andrii Sybiha. "To nie jest wojna "dwóch stron". Rosja jest agresorem. Ukraina broni się. Fałszywa równoważność moralna musi się skończyć" - dodał.
Podczas nalotu w rejonie Zaporoża doszło do eksplozji - przekazał na swoim Telegramie Iwan Fiodorow, szef zaporoskiej OVA. Wcześniej Dowództwo Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy poinformowało o wystrzeleniu kierowanych bomb lotniczych przez samoloty taktyczne w Zaporożu.
W szturmowanym przez Rosjan Kupiańsku przebywa obecnie ok. 4 tys. osób - przekazał Andrij Biesiedin, szef miejskiej administracji wojskowej. Tysiąc z tych osób znajduje się na lewym brzegu rzeki Oskoł, najbardziej zagrożonej przez Rosjan części miasta - dodał i zaznaczył, że w mieście nie ma rosyjskich żołnierzy.
Rosyjskie wojska zakładają przyczółek na obrzeżach Kupiańska w obwodzie charkowskim - twierdzi w rozmowie z RIA Nowosti szef rosyjskiej administracji regionu Witalij Ganczow. - Nasze grupy szturmowe pracują nad zabezpieczeniem pozycji na obrzeżach Kupiańska - mówił.
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy zapewnia, że Rosjanom nie udało się wkroczyć do Kupiańska w obwodzie charkowskim. Miasto znajduje się pod kontrolą Sił Obronnych.
Rosyjski dron atakował przedmieścia Chersonia. W ataku, w czasie którego dron zrzucił ładunek wybuchowy, ranny został 46-letni mężczyzna.
Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow żali się, że z powodu sankcji ma problem z zatankowaniem samolotu podczas zagranicznych podróży.
Według rosyjskiego ministra, kiedy w 2023 roku udał się do Republiki Południowej Afryki, aby reprezentować Putina na szczycie BRICS w Johannesburgu, miał duży problem z powrotem do Rosji.
- Bo jak się okazuje, prawie wszystkie firmy, które tankują paliwo lotnicze, nie należą do RPA - stwierdził.
Dodał, że podobny problem pojawił się podczas jego wizyty w Brazylii. Ławrow musiał polecieć na spotkanie z prezydentem Luizem Lulą da Silvą samolotem szefa MSZ Brazylii Mauro Vieiry.
- Z pewnością to obserwujemy, ale wierzcie mi, to nie jest nasz główny priorytet. I dlatego jest za wcześnie, aby teraz to oceniać - powiedział dziennikarzom rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, zapytany o ocenę Kremla dotyczącą formowania składu personalnego administracji prezydenta elekta Donalda Trumpa.
Rosjanie twierdzą, że przejęli kontrolę nad wsią Wozniesienka w obwodzie donieckim. Taką informację przekazał w czwartek rosyjski resort obrony.
Ministerstwo gospodarki Niemiec zabroniło portom przyjmowania statków z rosyjskim skroplonym gazem ziemnym (LNG); zakaz obowiązuje do odwołania - poinformował w czwartek dziennik "Financial Times", powołując się na pismo resortu do państwowej spółki Deutsche Energy Terminal (DET).
Ministerstwo wydało polecenie 6 listopada po uzyskaniu informacji, że do portu w miejscowości Brunsbuettel kieruje się statek z ładunkiem rosyjskiego LNG, który miał dotrzeć na miejsce w niedzielę. Resort podkreślił, że wydane zarządzenie ma chronić interesy państwa.
"FT" zwrócił uwagę, że dostawy LNG drogą morską mogą być bardzo istotne dla Unii Europejskiej, która może go użyć jako karty przetargowej w stosunkach z przyszłą administracją Donalda Trumpa. W ubiegłym tygodniu szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen powiedziała, że Unia może rozważyć zastąpienie rosyjskiego importu LNG importem ze Stanów Zjednoczonych.
"Ministerstwo Obrony Ukrainy skodyfikowało i dopuściło do stosowania w jednostkach Sił Obronnych zdalnie sterowany moduł uzbrojenia"Piernacz" produkcji krajowej" - informują ukraińskie media.
Na wieżyczce "Piernacza" zainstalowano karabin maszynowy kal. 7,62 mm oraz zespół sterowania z baterią i kamerą. Operator steruje ogniem zdalnie, przy pomocy pilota i okularów FPV, które przekazują obraz z kamery wideo.
Ukraińskie ministerstwo reintegracji zarządziło ewakuację z kolejnych miejscowości w obwodzie donieckim (rejon wołnowawski) oraz charkowskim (rejon borowski).
Rano rosyjscy najeźdźcy ostrzelali Słowiańsk w obwodzie donieckim, uszkodzili budynki mieszkalne, przedszkole i uniwersytet pedagogiczny - poinformował szef administracji wojskowej miasta Wadym Lach. Dodał, że na szczęście, nie ma ofiar.
Udany atak z zaskoczenia na rosyjskie pozycje w obwodzie donieckim. Agencja Reutera udostępniła nagranie żołnierzy pułku Azow, którzy zapolowali na Rosjan w ruinach ukraińskiego miasteczka Nowy Jork (Nju-Jork). Na materiale widać, jak na początku niczego nieświadomi wojskowi Putina wykonują swoje czynności. Nagle nadlatuje pierwszy dron bojowy, który uderza w budynek służący, jako wieża zwiadowcza dla okupantów. Następstwem ataku jest chaos wśród będących tam Rosjan, którzy zaczęli szukać schronienia niżej przed kolejnymi atakami z powietrza.
Autor artykułu, powołując się na komentarze rosyjskich blogerów wojskowych, twierdzi, że lokalni rosyjscy dowódcy okłamują sztab generalny, twierdząc, że mają pełną kontrolę nad lokalnymi drogami. Sztab wydaje więc rozkaz szturmu. Rosyjskie wozy pancerne wjeżdżają zaś wprost na miny lub pod ogień ukraińskiej armii.
"Przekazując niedokładne informacje w górę hierarchii dowodzenia, a następnie przekazując złe rozkazy w dół, rosyjscy dowódcy w Kursku wystawiają swoje wojska na krwawą porażkę taktyczną. Nie oznacza to, że Rosjanie przegrają pod Kurskiem. Oznacza to, że prawdopodobnie będą odnosić katastrofalne straty, niezależnie od ostatecznego wyniku bitwy" - stwierdza autor materiału w magazynie "Forbes".
Tydzień po rozpoczęciu kontrofensywy mającej na celu wyparcia Ukraińców z obwodu kurskiego w Rosji, siły rosyjskie poniosły oszałamiające straty - i jak dotąd mają niewiele do pokazania - informuje "Forbes". Udało im się odbić wioskę Pogriebki na północnym skraju przyczółka. Ale to niewielka pociecha dla setek Rosjan, którzy zginęli w nieudanych atakach w innych miejscach.
Problem Rosjan jest dwojaki. Po pierwsze, istnieje tylko kilka dróg prowadzących do przyczółka od północy i zachodu - a Rosjanie wciąż atakują wzdłuż nich, dzień po dniu, pomimo wcześniejszych porażek. Po drugie, nie jest jasne, czy rosyjscy dowódcy przekazują swoim oddziałom dokładne informacje wywiadowcze na temat rozmieszczenia sił ukraińskich.
"Wszystko to sprawia, że rosyjskie ataki są zarówno przewidywalne, jak i ślepe. To przepis na ogromne straty" - stwierdza autor materiału .
13 listopada rosyjskie siły przedarły się do Kupiańska - informował na Telegramie Deep State. O rosyjskim ataku donosił też sztab generalny ukraińskiej armii, dodając, że jeden z oddziałów nosił ukraińskie mundury. "Narusza to zasady prowadzenia wojny i jest zbrodnią wojenną" - odnotowano w sprawozdaniu sztabu.
Ukraińskim obrońcom udało się jednak odeprzeć atak i Rosjanom nie udało się utworzyć przyczółka w mieście - zapewnia Andrij Biesedin, szef wojskowej administracji Kupiańska.
3500 żołnierzy, ponad 1000 czołgów i pojazdów wojskowych, śmigłowce, drony i artylerię zgromadzono na poligonie na Łotwie w ramach ćwiczeń NATO. Choć nazwa potencjalnego agresora pada rzadko, żołnierze uczestniczący w manewrach mają świadomość, że mają bronić terytorium Sojuszu przed ewentualną agresją Rosji.
W nocy Rosjanie zaatakowali Ukrainę 59 dronami szturmowymi. 21 dronów udało się zestrzelić. Pozostałe 38 dronów, jak informują siły powietrzne w komunikacie na Telegramie, "zaginęło".
W ciągu ostatniego dnia w ostrzale obwodu donieckiego przez Rosjan zginęły dwie osoby, osiem zostało rannych - poinformował ukraiński szef wojskowej administracji obwodu Wadim Fiłaszkin.
Alerty w Ukrainie wciąż trwają. Obecnie obowiązują w obwodach donieckim, kijowskim i żytomierskim.