Wojna w Ukrainie. Eksplozje w Dnieprze i Krzemieńczuku. "Zostańcie w schronach" [RELACJA NA ŻYWO]
14.07.2022 | aktual.: 15.07.2022 22:43
Trwa 142. dzień rosyjskiej inwazji. Wieczorem ogłoszono alarm powietrzny na terenie niemal całej Ukrainy. Jak donosi "Ukraińska Prawda", do eksplozji doszło w Krzemieńczuku i Dnieprze. W sieci pojawiają się również zdjęcia z pożarów w Kramatorsku, Awdijiwki i Doniecku. "Zostańcie w schronach" - zaapelował mer Dniepra Borys Fiłatow. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
Do koniec relacji z 142. dnia wojny w Ukrainie. Zapraszamy do śledzenia relacji z soboty, który jest już 143. dniem rosyjskiej agresji.
Wybuch w Kramatorsku.
Siły rosyjskie ostrzelały w piątek Słowiańsk i Bachmut w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy; co najmniej jedna osoba zginęła i 6 zostało rannych - poinformowały władze ukraińskie.
Gaz ziemny to dla reżimu Władimira Putina narzędzie nacisku, a może nawet walki z Zachodem. Zwłaszcza po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę. Europejskie kraje teraz żałują, że przez lata uzależniły się od taniego surowca z Rosji. Zwłaszcza w momencie, gdy Rosjanie przykręcają, a nawet zakręcają kurki. A że to robią - i w jakim stopniu - pokazują dane przedstawione właśnie przez Gazprom.
"Dniepr teraz. Płonąca ciężarówka w dziurze na ulicy. Ratownicy próbują ustalić, czy ktoś jest w środku" - relacjonuje Michael Schwirtz, korespondent z "The New York Times".
Biuro Prokuratora Generalnego poinformowało o ostrzelaniu Bachmutu, w wyniku czego 6 osób zostało rannych. Pociski trafiły w administrację miejscowego targowiska oraz magazyny. Ponadto całkowicie lub częściowo zostało zniszczonych około 10 wielopiętrowych budynków.
Mer Słowiańska Wadym Lach powiadomił na Telegramie, że miasto zostało ostrzelane z wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych pociskami kasetowymi. Na skutek ataku jedna osoba zginęła, są też ranni.
Kolejne nagrania z miasta Dniepr.
Wybuchy w Dnieprze.
Nagranie z Doniecka.
Holandia będzie “na dużą skalę” szkolić ukraińskich żołnierzy w Wielkiej Brytanii - powiedziała w piątek minister obrony Kajsa Ollongren po posiedzeniu rządu. Jak dodała, pierwsze szkolenia rozpoczną się już w sierpniu.
- Jednostki Królewskiej Armii Holenderskiej i Korpusu Piechoty Morskiej dołączają do programu brytyjskiej armii, który rozpoczął się w tym tygodniu - powiedziała Olloingren i wyjaśniła, że intencją Brytyjczyków jest to, aby jak najwięcej krajów wspólnie przeszkoliło około 10 tys. Ukraińców w ciągu trzech-czterech miesięcy.
- Rosyjskie postępy w Donbasie są powolne, ale stałe, do tego agresor nie unika ataków na cele cywilne - twierdzi holenderska minister. Podczas czterotygodniowego treningu ukraińscy żołnierze będą szkoleni z używania różnego rodzaju broni, a także z udzielania pierwszej pomocy.
Zdjęcia z Awdijiwki w obwodzie donieckim.
W sieci opublikowano nagranie z pracy ukraińskich Sił Powietrznych. "Rosja zapłaci wysoką cenę za wszelkie popełnione zło. Niszczenie broni, stanowisk, magazynów i personelu kraju terrorystycznego jest konsekwentną kontynuacją walki narodu ukraińskiego o wolność i bezpieczeństwo naszej ludności cywilnej" - przekazano w komunikacie ukraińskich wojskowych.
Fiński generał Pekka Toveri podkreślił znaczenie dostaw uzbrojenia z Polski dla Ukrainy. Armia Kijowa wie, jak używać starszej broni, co pomaga błyskawicznie wysłać ją na front bez dodatkowych szkoleń żołnierzy. Były szef fińskiego wywiadu wskazał również, ile znaczy wsparcie Zachodu w tym trudnym okresie. Ocenił także straty Rosjan w Ukrainie oraz dalsze szanse armii Putina.
Na nagraniu działo samobieżne "Pion".
W sieci pojawiają się również zdjęcia z pożarów w Kramatorsku.
Ukraińska Prawda donosi o wybuchach w Krzemieńczuku i Dnieprze.
Alarm powietrzny ogłoszono na terenie niemal całej Ukrainy.
W Hadze trwa międzynarodowa konferencja poświęcona odpowiedzialności Rosjan za zbrodnie popełnione w trakcie wojny w Ukrainie. Polska włączyła się czynnie w pomoc i tworzenie tzw. czarnej listy zbrodniarzy wojennych. - Trwa zbieranie dowodów przeciwko zbrodniarzom, którzy w ramach armii rosyjskiej lub sił specjalnych dopuszczali się zbrodni - powiedział w programie "Tłit" Wirtualnej Polski Paweł Jabłoński, wiceminister spraw zagranicznych. - Polska bierze udział w zbieraniu dowodów poprzez przesłuchania uchodźców – ludzi, którzy zdołali uciec z Ukrainy, którzy widzieli te zbrodnie lub byli ich ofiarami. Osoby te składają zeznania na terytorium Polski lub innych państw. Powstał wspólny zespół śledczy z inicjatywy Polski i Litwy. W tej chwili dołączyły do niego cztery inne kraje – tłumaczył wiceszef polskiej dyplomacji.
Źródła: Twitter, Facebook, BBC Ukraina, Ukrainska Prawda, Kanal24, Unian, Ukrinform, Interfax-Ukraina, PAP, Telegram