RELACJA ZAKOŃCZONA

"Za życiem". Sejm zajmuje się rządowym projektem

"Za życiem". Sejm zajmuje się rządowym projektem
Źródło zdjęć: © WP | Andrzej Hulimka

03.11.2016 | aktual.: 04.11.2016 13:28

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Sejm na obecnym posiedzeniu zajmuje się rządowym projektem ustawy "Za życiem" oraz projektem ustawy o statusie sędziów Trybunału Konstytucyjnego - zdecydowali posłowie. Projekt przewiduje m.in., że z tytułu urodzenia ciężko chorego dziecka przysługiwać będzie jednorazowe świadczenie w wysokości 4 tys. zł.

Najważniejsze informacje
Relacja zakończona

Odrzucone natomiast zostały poprawki opozycji, w których proponowano na  przykład, aby świadczeniem w wysokości 4 tys. zł objęte były wszystkie  dzieci z określoną niepełnosprawnością, bez względu na moment jej  powstania, a także, aby oprócz zasiłku z programu "Rodzina 500 plus", przyznawany był także zasiłek rehabilitacyjny w wysokości 500 zł dla  każdego niepełnosprawnego dziecka.

Wcześniej Sejm  przyjął poprawki zgłoszone PiS. Jedna z nich stanowi, że program, który rząd przyjmie do 31 grudnia w zakresie kompleksowego wsparcia dla  rodzin "Za życiem", będzie mógł być skierowany także do rodzin z  dzieckiem legitymującym się orzeczeniem o niepełnosprawności oraz orzeczeniem o lekkim, umiarkowanym lub znacznym stopniu  niepełnosprawności określonych w przepisach.

Sejm uchwalił w piątek ustawę o wsparciu dla kobiet w ciąży i rodzin " Za życiem". Głosowało za nią 267 posłów, 140 było przeciw, 21 wstrzymało się od głosu. Teraz ustawa trafi do Sejmu.

Pilne

Sejm przyjął w całości projekt ustawy o wsparciu dla kobiet "Za życiem". "Za" głosowało 267 posłów, "przeciw" było 140 .

Posłowie zajmą się projektem na sali plenarnej Sejmu jeszcze dziś o godz. 20.30. Przewidziano pięciominutowe oświadczenia klubów. 

Członkowie komisji przyjęli niektóre poprawki, jakie do projektu zgłosiło biuro legislacyjne, znaczna ich część miała charakter porządkujący i redakcyjny.  

Komisja Polityki Społecznej i Rodziny opowiedziała się w czwartek za przyjęciem, z poprawkami, rządowego projektu ustawy o wsparciu kobiet w ciąży i ich rodzin "Za życiem". Za przyjęciem ustawy opowiedziało się 19 posłów, nikt nie był przeciw, 7 posłów wstrzymało się od głosu.  

Szybkie tempo procedowania projektu ustawy jest konieczne, by przygotowywany program "Za życiem" mógł być realizowany od przyszłego roku - przekonywał posłów wiceminister rodziny Krzysztof Michałkiewicz. 

- Rządowy projekt ustawy "Za życiem" jest najbardziej prymitywnym sposobem realizacji obietnicy wsparcia osób niepełnosprawnych - uważa lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. - W tej ustawie nie widzę pieniędzy, widzę jałmużnę - podkreślił.


- Uważam, też że hipokryzją jest używanie nazwy "Za życiem", bo ta ustawa nie zagwarantuje wspaniałego, bezpiecznego rozwoju, rehabilitacji i nadziei dla rodziców dzieci niepełnosprawnych, nie da tej nadziei w pełni i nie da szans na ich realizację - podkreślił Kosiniak-Kamysz.

Agnieszka Grzybek z Fundacji Ster zwróciła uwagę, że projekt ustawy budzi "emocje i rozczarowanie". - Pozostawia za burtą już żyjące osoby niepełnosprawne i rodziny, w których takie dzieci i osoby się wychowują. Nie przewiduje zrewidowania wsparcia, które byłoby potrzebne - podkreśliła.


- Projekt ustawy jest jednoznacznie odczytywany jako swego rodzaju jałmużna, ochłap rzucony kobietom, po to, aby im zapłacić za cierpienie - dodała. 

- Projekt ustawy "Za życiem" budzi rozczarowanie, zawiera wiele usterek legislacyjnych i nie był konsultowany -  podkreślała strona społeczna. Paweł Kubicki ze stowarzyszenia "Nie-grzeczne dzieci" nawiązał do założenia projektu o rozszerzeniu dostępności do asystentów rodziny. 


W jego opinii, po wprowadzeniu ustawy w życie, może pojawić się problem z szerszą dostępnością do asystentów. - Na dzień dzisiejszy biorąc pod uwagę siatkę asystentów, zapotrzebowanie, obłożenie asystentów pracą (...) to jedyne co zrobi asystent (...) to, że matce czy rodzinie da kratkę z adresami, gdzie ta rodzina ma się zgłosić, ewentualnie sam zadzwoni i usłyszy, że nie ma miejsc, bo jest kolejka - mówił.


Program "Za życiem" powinien obejmować także pomoc kobietom,  które są w ciąży powstałej w wyniku czynu zabronionego - uważa poseł  Piotr Uściński (PiS). Przekonywał, że koszt takiego wsparcia nie byłby  duży.

Poseł zwracał uwagę, że obecnie aborcja jest możliwa również w  przypadku, gdy ciąża jest wynikiem czynu zabronionego. Ocenił, że w  projekcie brakuje wsparcia również dla tych rodzin.

Zaproponował, by w projekcie dopisać, że program dotyczy także wparcia  dla kobiet w ciąży i ich rodzin w przypadku ciąży powstałej w wyniku  czynu zabronionego.

Taka jednorazowa jałmużna w wysokości 4 tys. zł to jest kpina - ocenił  rządowy projekt "Za życiem" lider Kukiz'15 Paweł Kukiz. Nie oceniam  rządowej propozycji dobrze - podkreślił. 

- Projekt ustawy "Za życiem" jest ohydny i cyniczny; może być próbą wprowadzenia tylnymi drzwiami całkowitego zakazu aborcji - powiedział na konferencji prasowej w Sejmie lider Nowoczesnej Ryszard Petru.

- Krytyka w tak ważnej materii jest nieuzasadniona i niepotrzebna, natomiast "granie niepełnosprawnością" jest po prostu nieprzyzwoite - powiedziała w Sejmie dziennikarzom rzeczniczka PiS Beata Mazurek, proszona o komentarz do krytycznych opinii opozycji o projekcie "Za życiem".

Źródło artykułu:WP Wiadomości
aborcjasejmraport aborcja