Wojna w Ukrainie. "Cel numer jeden". Ukraiński generał o planach armii [RELACJA NA ŻYWO]
14.06.2022 | aktual.: 15.06.2022 22:22
Trwa 112. dzień inwazji. - Jeśli tylko otrzymamy obiecane uzbrojenie z Zachodu, to celem numer 1 stanie się dla nas Most Krymski, łączący okupowany Krym z Rosją - zapowiedział ukraiński generał Dmytro Marczenko, dowodzący w początkowej fazie wojny obroną Mikołajowa i obwodu mikołajowskiego na południu Ukrainy. - Mówię to ze stuprocentową pewnością. Nie jest to też żadną tajemnicą ani dla naszych wojskowych, ani dla rosyjskich. Powinniśmy po prostu przeciąć ten główny kanał przerzutowy rosyjskich rezerw żołnierzy i uzbrojenia - wyjaśnił dowódca. Zapraszamy do śledzenia relacji na żywo Wirtualnej Polski.
Kończymy tę część naszej relacji. To, co dalej dzieje się w Ukrainie, można śledzić TUTAJ.
W środę ukraińscy żołnierze wyeliminowali 34 rosyjskich żołnierzy, należącego do nich siedem jednostek sprzętu i dwa składy amunicji na obszarze odpowiedzialności grupy operacyjno-taktycznej Wostok - przekazani w raporcie sił Kijowa.
Brytyjski premier Boris Johnson zapewnił w środę wieczorem prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego o dalszym wsparciu dla jego kraju i podkreślił, że zbliżające się szczyty G7 i NATO będą okazją do zademonstrowania jedności i determinacji całego Zachodu.
Jak przekazało biuro Johnsona, w czasie rozmowy premier pochwalił siłę bohaterskiego oporu Ukrainy w ostatnich dniach i tygodniach, który w oczywisty sposób przekłada się na znaczne koszty dla Rosji.
- Ciągła determinacja sił ukraińskich w dążeniu do zwycięstwa była widoczna dla całego świata, a Ukraina może liczyć na pełne i niezłomne wsparcie Wielkiej Brytanii aż do ostatecznego zwycięstwa - dodał Johnson.
Ukraińscy funkcjonariusze zapobiegli atakowi terrorystycznemu na władze Ukrainy. Taką informację podało ukraińskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. W działania antysabotażowe zaangażowani są również cywile.
Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow poinformował, że większość ukraińskich żołnierzy wywiezionych przez Rosjan z Mariupola znajduje się na okupowanym terytorium obwodu donieckiego.
- W tym momencie najważniejsze, żeby nie szkodzić. Nie mam wiele do powiedzenia. Zapewniam, że nasz kraj, a także instytucje międzynarodowe, są zaangażowane w proces, aby wszyscy chłopcy i dziewczęta, którzy są dziś w niewoli, wrócili żywi i zdrowi - poinformował Daniłow.
Rosyjska rakieta trafiła w wagon, w którym transportowano pomoc humanitarną z World Central Kitchen. Pociąg miał dotrzeć do Mariupola.
Unia Europejska podpisała porozumienie z Egiptem i Izraelem, na mocy którego izraelski gaz trafi do krajów UE. Niedługo ma zostać zawarta umowa w tej sprawie. Izraelski gaz miałby trafić do Europy poprzez egipski terminal LNG. Wszystko po to, by państwa Unii zmniejszyły swoją zależność od gazu z Rosji.
Zobacz także
"Z wdzięcznością przyjąłem zaproszenie do wzięcia udziału w kluczowych wydarzeniach międzynarodowych: od niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w szczycie państw G7 oraz od sekterza generalnego NATO Jensa Stoltenberga w szczycie NATO w Madrycie" - przekazał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Inwazja Rosji na Ukrainę to tylko pierwszy krok, którego rosyjskie władze potrzebowały do otwarcia sobie drogi do podboju innych narodów - powiedział w środę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas wystąpienia za pośrednictwem łącza wideo w parlamencie Czech. Jego zdaniem ambicje terytorialne Rosji "rozciągają się od Warszawy po Sofię".
Dwaj ochotnicy z amerykańskiego stanu Alabama zaginęli pod Charkowem na północnym wschodzie Ukrainy i prawdopodobnie są w rosyjskiej niewoli - podała w środę telewizja CNN, powołując się na dowódcę jednostki, w której walczyli.
Jak informuje CNN, zaginieni to 39-letni Alexander John-Robert Drueke i 27-letni Andy Tai Ngoc Huynh. Obaj pochodzą z miasteczka Hartselle w Alabamie.
Według szefa ich jednostki, podlegającej dowództwu ukraińskiej 92. brygady zmechanizowanej, mężczyźni zaginęli 9 czerwca koło miejscowości Izbycke w obwodzie charkowskim w czasie rosyjskiego ataku. Dzień później w prorosyjskich kanałach na Telegramie pojawiły się informacje o schwytaniu dwóch Amerykanów.
"Jestem w stałym kontakcie z brytyjskim premierem Borisem Johnsonem. Ustaliliśmy stanowiska w przededniu ważnych wydarzeń międzynarodowych. Omówiliśmy sytuację na polu walki, potrzeby obronne Ukrainy oraz zagrożenia dla bezpieczeństwa żywnościowego" - przekazał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Na kijowskim dworcu Ukraińcy oklaskami powitali rannych żołnierzy Gwardii Narodowej.
- Jeśli tylko otrzymamy obiecane uzbrojenie z Zachodu, to celem numer 1 stanie się dla nas Most Krymski, łączący okupowany Krym z Rosją - zadeklarował we wtorek generał Dmytro Marczenko, dowodzący w początkowej fazie wojny obroną Mikołajowa i obwodu mikołajowskiego na południu Ukrainy.
- Mówię to ze stuprocentową pewnością. Nie jest to też żadną tajemnicą ani dla naszych wojskowych, ani dla rosyjskich, podobnie jak dla mieszkańców Ukrainy i Rosji. Powinniśmy po prostu przeciąć ten główny kanał przerzutowy rosyjskich rezerw żołnierzy i uzbrojenia. Gdy tylko to się stanie, przeciwnik wpadnie w panikę - oświadczył Marczenko w rozmowie z portalem Krym.Realii, czyli krymskim projektem Radia Swoboda.
Generał wypowiedział się krytycznie na temat ludności zamieszkującej okupowany Krym. - Ci, którzy biegali na Krymie i w Symferopolu z rosyjskimi flagami, szybko zaczną biegać z ukraińskimi. Niestety, takie jest tamtejsze społeczeństwo - ocenił ukraiński dowódca.
"Właśnie rozmawiałem z sekretarzem stanu USA Antonym Blinkenem. Podziękowałem za kluczową pomoc wojskową, jakiej Stany Zjednoczone już udzieliły Ukrainie, i podkreśliłem, że pilnie potrzebujemy więcej ciężkiej broni dostarczanej w sposób bardziej regularny. Koordynowaliśmy także kolejne kroki w celu zwiększenia presji sankcyjnej na Rosję" - oświadczył szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba.
Rosjanie ponownie grożą naciśnięciem "nuklearnego guzika". Tym razem głos w tej sprawie zabrał Siergiej Riabkow, rosyjski wiceminister spraw zagranicznych.
Zobacz także
Niemcy dostarczą Ukrainie trzy wyrzutnie rakietowe MARS II - poinformowała w środę w Brukseli minister obrony RFN Christine Lambrecht. Dodała, że szkolenie żołnierzy ukraińskich z obsługi tej broni rozpocznie się w najbliższych tygodniach.
Wieloprowadnicowa wyrzutnia rakiet MARS II może trafiać w cele na odległość ponad 80 kilometrów.
Lambrecht, która uczestniczy w spotkaniu szefów resortów obrony państw NATO, przyznała, że wyrzutnie będą pochodzić z zapasów Bundeswehry. Niemcy wcześniej zapowiadały, że przekażą Ukrainie cztery takie wyrzutnie.
Na londyńskim lotnisku Gatwick zatrzymano domniemanego rosyjskiego szpiega - ujawnił w środę dziennik "The Sun". Gazeta ostrzega też, że nawet czterech rosyjskich szpiegów może działać na terenie brytyjskiego parlamentu.
Ukraińskie media informują o wybuchach w obwodzie dniepropietrowskim.
W Toszkiwce w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy nasze wojska odparły kolejny atak sił rosyjskich - poinformował Sztab Generalny SIł Zbrojnych Ukrainy w czwartek wieczorem. Trwają walki o Sewierodonieck w tym samym obwodzie, wróg ostrzeliwuje miasto i dąży do przejęcia nad nim całkowitej kontroli - dodano.
Siły rosyjskie kontynuują także ofensywę na Słowiańsk w obwodzie donieckim od strony Iziumu w obwodzie charkowskim - przekazano w opublikowanym na Facebooku raporcie.
Jak oceniono, na tym kierunku wróg przeprowadził nieudane ataki w okolicach miejscowości Dowheńke i Krasnopilla. Rosjanie próbowali również zdobyć nowe pozycje w rejonie miejscowości Dołyna, ale zostali odparci i zmuszeni do wycofania się.
- Imperium rosyjskie zagrażało i zagraża wolności państw europejskich, dlatego trzeba stanowczo przeciwstawić się jego agresji - mówił w Brukseli szef MON Mariusz Błaszczak, który bierze udział w spotkaniu szefów państw NATO.
Błaszczak podczas briefingu dla polskich mediów podkreślił, że w trakcie rozmów poruszono temat wsparcia poszczególnych państw dla Ukrainy, a wsparcie Polski - jak podkreślił - jest trwałe i ciągłe.
- Zależy nam na tym, żeby nie było takiego wrażenia, że opinia publiczna jest zmęczona wojną, że opinia publiczna uważa, że jakoś to się wszystko toczy. Nie, to jest bardzo groźne zjawisko rozszerzania imperium, odbudowy imperium rosyjskiego w Europie - przekonywał szef MON.
Jak dodał, podczas spotkania apelował o zwiększenie zakresu wsparcia dla Ukrainy. - Nie wszystkie państwa, powiem wprost, angażują się zgodnie z ich możliwościami, bo przecież znamy, wiemy jaki jest potencjał poszczególnych państw - mówił Błaszczak. - Są takie państwa, które możliwości mają znacząco większe niż dokonania - wskazał.